Szeregowy Paweł Strykowski jest zawodnikiem, który osiąga sukcesy na europejskiej arenie sportowej. Na co dzień służy w batalionie logistycznym 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.
Na początku marca szer. Strykowski wziął udział w zawodach Pucharu Europy Irish Open w kick boxingu w irlandzkim Dublinie. Dzięki ogromowi pracy oraz wyczerpującym treningom zajął na tych prestiżowych zawodach drugie miejsce.
Przygotowania trwały wiele miesięcy. – Każdy tydzień to dla mnie intensywny trening. Trenuję 6 razy w tygodniu, po dwie godziny dziennie. Muszę pracować nad szybkością, zwinnością, wytrzymałością oraz siłą. Jest wiele elementów, które trzeba doskonalić, aby osiągać sukcesy w kick boxingu. Dodatkowo dwa razy do roku, razem z innymi zawodnikami, biorę udział w obozach kondycyjnych– opowiadał zawodnik.
Szer. Paweł Strykowski rozpoczął przygodę ze sportami walki 9 lat temu. Zaczynał od karate, które trenował dla własnej satysfakcji. – Po gali sportu w Międzychodzie doszedłem do wniosku, że chciałbym spróbować swoich sił w zawodach, w kick boxingu. Wiedziałem, że nie będzie łatwo. Musiałem się przestawić na inny sposób walki. Początki były ciężkie, nawet bardzo. Kilka razy koledzy porządnie obili mi głowę – wspomina z uśmiechem.
Ostatnie dwa lata to intensywne treningi w kick boxingu, a efekty ciężkiej pracy to czołowe miejsca na prestiżowych europejskich zawodach. Do najważniejszych osiągnięć sportowych żołnierza należą: 2 miejsce w Pucharze Świata Best Fighter w Rimini w 2012 r., brązowy medal Mistrzostw Polski w formule light contact w 2012 r., zdobycie Pucharu Europy Scandinavian Open w Oslo w październiku 2012 r. oraz wygrany turniej i zdobycie tytułu najlepszego zawodnika w light contact w zawodach Lubusz Open w grudniu 2012 r.
Zwieńczeniem sukcesów szer. Pawła Strykowskiego jest powołanie go od stycznia 2013 r. do kadry narodowej w formule full contact w kategorii wagowej 91 kg. – Moje wysiłki oraz sukcesy, które udało mi się odnieść sprawiły, że zostałem zauważony przez trenerów kadry narodowej – skromnie przyznaje Strykowski. Obecnie zawodnik przygotowuje się do kwietniowych Mistrzostw Polski, zawodów Pucharu Świata, które będą rozegrane w maju we Włoszech oraz do Mistrzostw Świata, które odbędą się w Turcji na przełomie listopada i grudnia.
Na co dzień żołnierz mieszka w Świebodzinie i to właśnie w tamtejszym klubie ATOM Świebodzin trenuje pod okiem Tomasza Antropika. Na zawodach reprezentuje barwy poznańskiego Czerwonego Smoka. Tam zajmują się nim wybitni trenerzy Wojciech Kierstein oraz Radosław Laskowski, który jest jednocześnie trenerem kadry narodowej. – Wszyscy moi trenerzy są ze sobą na tzw. krótkich łączach. Znają się, potrafią się porozumieć w kwestii moich treningów, co skutkuje wzrostem mojej formy– docenia pracę swoich trenerów zawodnik.
Co ważne, żołnierzowi udaje się łączyć pasję, jaką jest sport oraz służbę wojskową. – Moi przełożeni nigdy nie utrudniali mi udziału w zawodach. Zawsze mogłem liczyć na przychylność z ich strony – opowiada. – Mam zamiar dalej rozwijać się nie tylko sportowo, ale też służbowo. Chciałbym dostać się do szkoły podoficerskiej. Po zakończeniu studiów licencjackich na kierunku bezpieczeństwo narodowe, mam zamiar zrobić magisterkę. A potem? Może szkoła oficerska? – snuje ambitne plany waleczny zawodnik.
Przed sportowcem intensywny rok. Czas wzmożonego wysiłku i wielu treningów, które mogą zaowocować upragnionym medalem Mistrzostw Świata.
Źródło: por. Martyna Fedro-Samojedny
autor zdjęć: Carl Celius, archiwum prywatne szer. Pawła Strykowskiego
komentarze