Agencja Mienia Wojskowego wystawia na licytację Twierdzę Modlin. Za ogromy teren pod Warszawą – 58 hektarów i 40 budynków – chętny będzie musiał wyłożyć blisko 30 milionów złotych. W zamian stanie się właścicielem zabytkowego kompleksu obronnego z bogatą historią.
Czy znajdą się chętni na zabytkową fortyfikację? Agencja Mienia Wojskowego, która zarządza nieruchomością i po raz ósmy wystawia ją na licytację liczy, że tak. Nabywców ma przyciągnąć atrakcyjna cena i mniej restrykcyjne zalecenia konserwatora zabytków.
Twierdza Modlin jest jednym z najlepiej zachowanych kompleksów koszarowych z XIX wieku. To blisko 40 budynków, m.in. koszary obronne o długości ponad 2 kilometrów. Atrakcyjny jest też teren, na którym leży. Wraz z nieruchomościami nabywca kupi bowiem 58 hektarów terenu leżącego 40 km od Warszawy i 5 km od nowego lotniska w Modlinie.
Na korzyść przyszłego właściciela twierdzy – poza ceną – wpływają także łagodniejsze przepisy konserwatora zabytków. Zezwolił on m.in. na swobodniejsze zaaranżowanie wnętrza cytadeli (przy zachowaniu oryginalnej bryły) i dobudowanie nowych obiektów wewnątrz fortyfikacji. Właściciel będzie musiał przestrzegać natomiast przepisów dotyczących ochrony i opieki nad zabytkami.
– Konserwator pozwala np. na zmianę przeznaczenia niektórych budynków i ich wewnętrznych podziałów. Dopuszcza także adaptację koszar do celów usługowych, np. hotelowych, mieszkaniowych, kulturalnych i turystycznych – tłumaczy Zbigniew Prokopczyk, dyrektor Zespołu Gospodarki Nieruchomościami i Marketingu w Agencji.
W obiekcie będzie można także zbudować podziemne parkingi i drogi dojazdowe, a także wzbogacić krajobraz o mosty przez fosę.
Ogłoszenie o sprzedaży twierdzy opublikowane będzie w połowie lutego. Licytacja odbędzie się w kwietniu. Cena wywoławcza to 56 mln zł. Ale ponieważ budynki wpisane są do rejestru zabytków, nowy właściciel przy zakupie otrzyma 50 procent bonifikaty. Oznacza to, że jedną z największych fortyfikacji polskich można będzie kupić za ok. 28 mln zł.
Agencja próbuje sprzedać zabytek od 2008 roku. Wtedy odbyła się pierwsza licytacja. Cenę wywoławczą ustalono na 220 mln zł. Od niej też przysługiwała zniżka. Ostatnia licytacja odbyła się w 2011 roku.
Dlaczego wartość twierdzy tak mocno spadła? Rzecznik prasowa AMW, Małgorzata Golińska, wyjaśnia, że wpłynął na to przede wszystkim kryzys na rynku nieruchomości. – W 2008 roku obserwowaliśmy boom budowlany. Dziś warunki są nieco inne. Banki nie są już skłonne do udzielania tak wysokich kredytów na inwestycje – przyznaje Golińska.
Agencja przy ustalaniu ceny wywoławczej bierze pod uwagę m.in. wartość określoną w operacie szacunkowym, który przygotowuje niezależny rzeczoznawca majątkowy, ważna jest też lokalizacja i atrakcyjność nieruchomości. – Zgodnie z prawem cena wyznaczona przez Agencję nie może być niższa niż wartość nieruchomości w operacie. Przy pierwszych przetargach w 2008 i 2009 roku rzeczoznawca określił dużo wyższą kwotę, bo musiał też brać pod uwagę ówczesne ceny transakcyjne z danego regionu. – wyjaśnia rzeczniczka AMW.
Twierdzę chciała kiedyś kupić gmina Nowy Dwór Mazowiecki. Starała się, by MON przekazało jej obiekt za symboliczną złotówkę. Do tego jednak nie doszło. Jeśli fortyfikację uda się sprzedać, 93 procent zysków z tej transakcji zasili Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych. Pozostałe 7 procent będzie do dyspozycji Agencji.
Dotychczas AMW na modernizację sił zbrojnych przekazała blisko 1,5 mld zł.
Twierdza w Modlinie to nie jedyna nieruchomość, której pozbywa się wojsko. O innych podobnych przedsięwzięciach czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Cywilny port powstanie na byłym lotnisku wojskowym |
Wojskowe lotnisko trafi pod młotek |
autor zdjęć: Agencja Mienia Wojskowego
komentarze