Ponad 42 tysiące złotych – tyle zaoferował jeden z uczestników aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za rejs okrętem podwodnym ORP ,,Orzeł”. Czy któraś z oferowanych przez wojsko atrakcji przebije ten wynik? Choć część licytacji ciągle trwa, będzie o to niezwykle trudno. Zebrane w tym roku pieniądze zostaną przekazane na pomoc dzieciom i seniorom.
– Postawiliśmy nie na ilość, lecz jakość. I jak widać opłaciło się – podkreśla kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Marynarki Wojennej. Biorąc pod uwagę wszystkie licytacje WOŚP, w piątek był to drugi wynik. Lepszy od „Orła” był tylko bolid F-1 – dodaje.
Jeszcze na pięć minut przed zakończeniem aukcji najwyższa oferowana przez licytujących kwota wynosiła 18,6 tysiąca złotych. I wówczas w ciągu jednej chwili skoczyła do 42,1 tysiąca. To nowy rekord, jeśli chodzi o rejs okrętem podwodnym. Dwa lata temu zwycięzca licytacji zaoferował 40 tysięcy złotych. Już po aukcji dołożył jednak drugie tyle, by wziąć na pokład osobę towarzyszącą. Przedmiotem licytacji był wówczas rejs okrętem typu Kobben.
Teraz zwycięzca wyjdzie w morze największą podwodną jednostką, którą ma polska armia. Kiedy? – Termin musi się pokrywać z wcześniej zaplanowanymi przez nas ćwiczeniami. Wkrótce ustalimy go ze zwycięzcą – zapowiada kmdr por. Zajda.
Pozostałe sumy wylicytowane dzięki Marynarce Wojennej nie były już tak duże. Ale i one mogą budzić uznanie. Za rejs okrętem transportowo-minowym zwycięzca licytacji zaoferował 5,1 tys. zł. Z kolei szkolenie w ośrodku dla nurków poszło za 3,5 tys. zł.
Ponad 60 tysięcy złotych przyniosły natomiast licytacje zorganizowane przez Siły Powietrzne. Co było największym hitem lotniczych aukcji? – Zaproszenie na AIR SHOW-2013 w Radomiu. Udało się za nie osiągnąć aż 10 tysięcy złotych – mówi ppłk Artur Goławski, rzecznik SP. Zwycięzca będzie mógł oglądać międzynarodowe pokazy w sektorze VIP-owskim.
Z kolei za lot wojskowym samolotem CASA udało się dostać 7,1 tys. zł. Ponad 10 tysięcy złotych wpłynie na konto Orkiestry za lot pasażerskim śmigłowcem „Puszczyk” oraz możliwość poznania tajników pilotów „Iskier”.
Część aukcji ciągle jeszcze trwa. Najdłużej, bo do 6 lutego można licytować skok spadochronowy w asyście komandosów z Lublińca. W piątek po południu najwyższa proponowana cena wynosiła 3,6 tysiąca złotych. W licytacji brało udział 15 osób.
Krzysztof Dobies z WOŚP przyznaje, że wojskowe licytacje są bardzo popularne. – Ogromnie cieszy nas zaangażowanie Sił Zbrojnych RP w finałową zbiórkę WOŚP. Co roku poszczególne rodzaje sił zbrojnych przekazują na aukcje bardzo ciekawe rzeczy i są to konkretne i wartościowe przedmioty, ale też przygody i niezwykłe pomysły. I co roku aukcje te cieszą się ogromnym zainteresowaniem – mówi Krzysztof Dobies z WOŚP.
Jak wyglądała „wojskowa” Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2013? Czytajcie na portalu polska-zbrojna.pl.
Zagrali z Orkiestrą, teraz liczą pieniądze | Rekordy wojskowych aukcji dla WOŚP | |
Wielka Orkiestra w wojskowym rytmie | Ratownicza Anakonda lata dla Orkiestry |
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze