moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Baca” Czarnej Dywizji

Październik, decyzją Senatu, jest poświęcony pamięci gen. broni Stanisława Maczka. Jednym ze związanych z tym wydarzeń było spotkanie ministra Tomasza Siemoniaka z żołnierzami służącymi pod komendą legendarnego dowódcy polskich pancerniaków. Życiorys generała pełen jest barwnych epizodów, które doskonale charakteryzują postać tego wybitnego żołnierza.


– Historię tworzą ludzie, dlatego szczególnie warto pamiętać o generale Stanisławie Maczku. W jego życiorysie widać historię Rzeczpospolitej w XX wieku – mówił szef MON w czasie spotkania z kombatantami w Muzeum Wojska Polskiego. Natomiast ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce podkreślił międzynarodową sławę generała. – Jego osiągnięcia zasługują na uznanie. Legendarna rola dowódcy i jego żołnierzy jest znana na świecie, szczególnie w Wielkiej Brytanii – podkreślił Robin Barnett.

Wojskowy życiorys Maczka rozpoczyna się od I wojny światowej, w trakcie której walczył w szeregach armii austriackiej. Po 1918 roku jako polski żołnierz wziął udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. W 1938 roku objął dowództwo 10 Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej i na jej czele walczył w kampanii wrześniowej oraz kampanii francuskiej. Po przedostaniu się do Szkocji dowodził powstałą tam 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, przemianowaną potem na 1 Dywizję Pancerną. Przeszedł z nią cały szlak bojowy w Europie – od Falaise do Wilhelmshaven. Po wojnie został w Edynburgu, gdzie zmarł w 1994 roku w wieku 102 lat.

Życiorys generała pełen jest ciekawych, choć mniej znanych, epizodów, które doskonale charakteryzują postać słynnego dowódcy. Swoją karierę dowódczą w polskiej armii Maczek rozpoczął dość nietypowo. Kiedy 11 listopada 1918 roku, jeszcze jako żołnierz armii austriackiej, dowiedział się o powstaniu wolnej Polski, chciał jak najszybciej dostać się do zajętego przez Ukraińców Lwowa, z którego pochodził. Kilka dni później w Krośnie zjawił się na odprawie u dowódcy garnizonu. Stojący przed nim oficerowie starali się o urlopy lub przydział na tyły. Kiedy przyszła kolej na Maczka poprosił, aby wysłać go do oblężonego Lwowa. I tak, jako jedyny chętny został dowódcą kompanii idącej z odsieczą.

W następnych latach Maczek, tworząc baon szturmowy 1 Dywizji Kawalerii, połączył rekrutów piechoty z uzupełnieniami kawalerskimi. Z tego powodu wybuchł bunt. Jeden ze starszych wachmistrzów, stojący na czele grupy młodych kawalerzystów, przyszedł do niego i oświadczył, że ostatecznie mogą walczyć razem z piechotą, ale nie będą z nią kwaterowali. – To proszę zdjąć pas. Pójdzie pan pod sąd polowy za odmowę wykonania rozkazu – stwierdził por. Maczek. I zapytał, który z kawalerzystów chce dołączyć do wachmistrza. Nikt się nie zgłosił. – Daliście się nabrać młokosom, a teraz nikt nie jest z wami. Zabierać pas i marsz do oddziału – rozkazał i oddał pas wachmistrzowi.


Kolejne zdarzenie dotyczy walk we Francji w 1940 r. Po klęsce Francji Maczek na czele większości swoich żołnierzy przedostał się do Marsylii leżącej w nie okupowanej części kraju. Ponieważ jednak obawiali się niemieckich szpiegów, żołnierze mieli chodzić po cywilnemu i nie rzucać się w oczy. Któregoś dnia ubrany w garnitur Maczek wchodzi do kawiarni, gdzie w małych grupkach siedzą jego żołnierze udając, że się nawzajem nie znają. Jednak na widok generała wszyscy zerwali się na baczność i padło chóralne: „Czołem Panie Generale!”. – Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pryska czar sprzysiężenia i kamuflażu – napisał potem Maczek w swoich wspomnieniach „Od podwody do czołga”.

Żołnierze kochali swojego dowódcę, chociaż trzymał ich mocną ręką. Nadali mu nawet przydomek „Baca” ze względu na opiekuńczy stosunek do podwładnych. O tym jak bardzo żołnierze szanowali generała świadczy powitanie, jakie zgotowali mu, gdy przyjechał do Szkocji. Nie zdążył jeszcze wysiąść z pociągu w Glasgow, gdy jego żołnierze wynieśli generała na rękach z wagonu. Wręczyli mu też jego ukochaną czarną kurtkę skórzaną i beret pancerniaka, które od razu założył.

W czasie walk we Francji, tym razem w 1944 roku, Maczek po raz pierwszy starł się z brytyjskim marszałkiem Bernardem Montgomerym, dowodzącym w Normandii siłami lądowymi. Marszałek przed jedną z walk przedstawił plan, zgodnie z którym 1 Dywizja miała nacierać na Niemców frontalnie, bez osłony lewego skrzydła. Nie spodobało się to gen. dyw. Franciszkowi Skibińskiemu, zastępcy dowódcy 10 Brygady Kawalerii Pancernej, wchodzącej w skład 1 Dywizji Pancernej. Poszedł z tym do Maczka. – Przyznam, że i ja mam wątpliwości dotyczące naszego lewego skrzydła. Ale to jest przecież marszałek Montgomery. Mam nadzieję, że jako doświadczony dowódca zabezpieczył jakoś to skrzydło – wspomina słowa Maczka Skibiński w swojej książce „Pierwsza pancerna”. Obawy polskich dowódców niestety się potwierdziły – ostrzał z ich lewego skrzydła rozbił 26 czołgów. – Następnego dnia Maczek machnął ręką na metody Montgomerego i zaczął dowodzić dywizją po swojemu – dodaje Skibiński.

Kolejny raz spotkał się Maczek z Montgomerym w lutym 1945 roku. Generał wiedział już wtedy o postanowieniach konferencji z Jałty i oddaniu naszych wschodnich ziemi ZSRR. Na spotkaniu poruszył ten temat dodając, że ustalenia z Jałty są szczególnie bolesne dla niego oraz wielu jego żołnierz, którzy pochodzą z Kresów Wschodnich. Brytyjski marszałek stwierdził: „To się świetnie składa, bo teraz będzie pan sowieckim generałem”. Dotknięty do żywego Maczek odpalił, wiedząc o antagonizmie marszałka do Ameryki i poczuciu jego brytyjskiej wyższości: – A jakby się pan czuł, gdybym mu w replice ofiarował stopień w armii amerykańskiej? Przy stole zapadła cisza, Montgomery poczerwieniał, ale po chwili obrócił wszystko w żart.

Mało kto też wie, że mieszkający po wojnie w Szkocji generał był jednym z inicjatorów, obok Jana Tomasika kombatanta Polskich Sił Zbrojnych, wybudowania pomnika upamiętniającego polsko-szkockie braterstwo broni z czasów II wojny. Konstrukcja, zwana mapą Szkocji gen. Maczka, powstała w 1975 roku na terenie hotelu Barony Castle Hotel w Eddleston. Niedawno skalna mapa została uznana w Szkocji za obiekt chroniony i zostanie odrestaurowana.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / DPI MON; Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze

~piotr
1351720440
wiecej takich ludzi ja gen.maczek a polska bylaby inna...
C9-F7-AD-90

Standardy NATO w Siedlcach
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Nowe zasady dla kobiet w armii
Edukacja z bezpieczeństwa
Abolicja dla ochotników
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Niespokojny poranek pilotów
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Husarze bliżej Polski
Inwestycja w bezpieczeństwo
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Sukces Polaka w biegu z marines
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Pomnik nieznanych bohaterów
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
Marynarze podjęli wyzwanie
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Starcie pancerniaków
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Polski „Wiking” dla Danii
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Koniec dzieciństwa
Brytyjczycy na wschodniej straży
Zasiać strach w szeregach wroga
MID w nowej odsłonie
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Kircholm 1605
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Operacja NATO u brzegów Estonii
Marynarze mają nowe motorówki
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Pamięć łączy pokolenia
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Sportowcy na poligonie
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Pięściarska uczta w Suwałkach
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Mity i manipulacje
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Wellington „Zosia” znad Bremy
„Road Runner” w Libanie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO