Kilka kropel wody, które dostaną się do wrażliwych układów elektronicznych, może skuteczniej unieruchomić samolot, czołg lub transporter niż ostrzał przeciwnika. Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne z Warszawy opracowało urządzenie, które błyskawicznie osusza wnętrza samolotów i śmigłowców, znacznie skracając czas przygotowania maszyn do lotu.
Współczesne samoloty i śmigłowce naszpikowane są elektroniką. Przygotowanie ich do lotu trwa dość długo m.in. dlatego, że trzeba upewnić się, czy w kabinie panuje odpowiednia temperatura i poziom wilgotności. Inżynierowie z Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego z Warszawy opracowali urządzenie, które przez luki, drzwi, otwory wentylacyjne lub przyłącza dedykowane do tego celu tłoczy do kabiny suche powietrze, osuszając narażone na zawilgocenie elementy awioniki i elektroniki.
Dzięki zastosowaniu Lotniskowego Osuszacza Powietrza – LOP samoloty są nie tylko znacznie szybciej gotowe do lotu, ale również ich przeglądy techniczne trwają krócej. Jak wyjaśnia Anna Asińska, specjalista ds. marketingu i rozwoju z Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego, LOP może być stosowany nie tylko przez lotnictwo, ale również Wojska Lądowe i Marynarkę Wojenną oraz sektor cywilny. – Urządzenie może być stosowane również do osuszania elektroniki wozów bojowych, wrażliwych na wilgoć medykamentów czy pomieszczeń mieszkalnych i magazynowych na terenach dotkniętych powodzią – wyjaśnia.
Opracowany przez wojskowych inżynierów osuszacz został wyróżniony podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach nagrodą Defender.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze