Na igrzyskach w Londynie liczymy na kilka medali w konkurencjach rzutowych. Naszym sławnym sportowcom pozazdrościli kandydaci do Narodowych Sił Rezerwowych i na poligonie ćwiczyli… rzut granatem.
Początki nie były łatwe. Można było zauważyć duże zdenerwowanie szeregowych elewów, którzy w Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia pierwszy raz mieli w dłoniach bojowe granaty. Szybko jednak przyswoili sobie technikę i procedury bezpieczeństwa. – To faktycznie nic trudnego. W porównaniu do granatu ćwiczebnego jest tylko większy huk. Ten bojowy nawet wygodniej się trzyma i można nim rzucić o wiele dalej – przekonywali uczestnicy ćwiczeń.
– Podczas tego rodzaju ćwiczeń widać, jak ogromną rolę w wyszkoleniu żołnierza odgrywa jego psychika i umiejętność radzenia sobie w sytuacji permanentnego stresu – mówi porucznik Dariusz Mazur, dowódca 1 plutonu 2 kompanii Ośrodka Szkolenia Podstawowego. Jego zdaniem, opanowanie to cecha niezbędna u żołnierza.
autor zdjęć: kpt. Marek Serocki, kpr. Maciej Hering
komentarze