To jest misja, na którą czekaliśmy, tak jak czekaliśmy przez wiele lat na przystąpienie Szwecji do NATO – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas inauguracji natowskiej misji Air Policing w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego. W Malborku dyżury będą pełnić polskie, brytyjski i szwedzkie siły powietrzne. Dla Szwedów to debiut w Air Policing.
We wtorek rozpoczęła się misja enhanced Air Policing, w której polscy lotnicy współpracują bezpośrednio z kontyngentami z Wielkiej Brytanii i ze Szwecji. W tym celu do 22 BLT w Malborku (woj. pomorskie) przybyło łącznie 300 sojuszniczych żołnierzy i 12 myśliwców – sześć szwedzkich JAS 39 Gripen i sześć brytyjskich Eurofighter Typhoon. Mają oni wspólnie strzec przestrzeni powietrznej wschodniej flanki NATO.
– W obecności ministrów obrony Szwecji i Wielkiej Brytanii pragnę zapewnić, że wypełnimy wszystkie zobowiązania sojusznicze wobec naszych przyjaciół w NATO. I oczekujemy tego samego, bo NATO to solidarność – mówił szef MON-u. Dodał, że wszyscy musimy mieć świadomość czasów, w których żyjemy, i historycznej odpowiedzialności, która na nas spoczywa. – Europa się obudziła. Uważam, że Szwecja, Wielka Brytania, Polska, czy szerzej: państwa bałtyckie i nordyckie, są nadzieją dla Europy, ponieważ czują zagrożenie, jakim jest neoimperialna polityka Federacji Rosyjskiej – tłumaczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. – Moim zdaniem ten trudny moment, w którym znalazła się Europa i świat, jest też najlepszym momentem relacji europejsko-brytyjskich od czasu Brexitu – ocenił szef polskiego resortu obrony.
– Dzisiaj rozpoczyna się pierwsza w historii misja Air Policing dla Szwecji. Tym bardziej jest to piękny i wzruszający moment, że po wstąpieniu do NATO to Polska jest pierwszym krajem, który nasi partnerzy i przyjaciele ze Szwecji wybierają do kolektywnej, solidarnej, sojuszniczej obrony i odstraszania – powiedział wicepremier. Kosiniak-Kamysz przypominał również o polskim zaangażowaniu w misję Baltic Air Policing. Od 1 kwietnia 150 polskich żołnierzy i cztery myśliwce F-16 będą dbały o bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej państw bałtyckich, operując z bazy lotniczej na Litwie w ramach PKW Orlik 13.
Pål Jonson, minister obrony Szwecji, zwrócił uwagę, że misja rozpoczynająca się w Malborku stanowi silną demonstracją spójności oraz solidarności pomiędzy sojusznikami i jest nastawiona na odstraszanie rosyjskiej agresji. – Szwecja przystąpiła do NATO rok i 23 dni temu i od tego czasu stała się bezpieczniejsza, a NATO silniejsze – podkreślał Jonson i dodał, że jego kraj od początku angażuje się w kolektywne działania, mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa państw Sojuszu. Obecnie szwedzki batalion zmechanizowany znajduje się na Łotwie, siły lądowe są obecne również w Finlandii, a okręty pod niebieską banderą z żółtym krzyżem uczestniczą w działaniach Baltic Sentry. – To dla nas zaszczyt, że możemy tutaj być razem z Polską i Wielką Brytanią. Odegramy swoją rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa – zapewnił minister Jonson.
– Dziś stoimy razem na polskiej ziemi jako przyjaciele i sojusznicy z trzech zakątków kontynentu europejskiego z jednym, prostym przesłaniem: Europa staje na straży bezpieczeństwa europejskiego – mówił Vernon Coaker. Wiceminister obrony Wielkiej Brytanii zwrócił uwagę, że działania Władimira Putina odnoszą odwrotne rezultaty od zamierzonych. – Zamiast zająć Kijów uczynił Ukrainę silniejszą. Zamiast osłabić NATO uczynił Sojusz większym i bardziej zintegrowanym. Zamiast podzielić Europę Putin nas zjednoczył – przekonywał Coaker.
– Nie jesteśmy tu tylko po to, by podkreślić determinację trzech sojuszniczych państw, ale by również podziękować naszym pilotom, załogom, obsłudze naziemnej, wszystkim tym, którzy będą wykonywać tę misję. To osoby, które się jednoczą i pracują razem, aby uczynić nas spójną, zjednoczoną siłą. Ich umiejętności i profesjonalizm pozwolą zapewnić Europie bezpieczeństwo – podsumował brytyjski polityk.
autor zdjęć: st. kpr. Wojciech Król/MON

komentarze