Ile śmigłowców szturmowych mają armie NATO, jaką prędkość początkową ma nabój wystrzelony z karabinka Beryl, kiedy można przeprowadzić ewakuację z pola walki? Z takimi pytaniami mierzyli się finaliści Międzyszkolnego Turnieju Wiedzy o Wojsku Polskim „EkstraKLASA Wojskowa”. Tytuł mistrzów obronili ubiegłoroczni zwycięzcy – licealiści ze Staszowa.
To była czwarta edycja turnieju organizowanego przez Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji. Konkurs jest adresowany do uczniów klas wojskowych i uczestników MON-owskich programów edukacyjnych, takich jak oddziały przygotowania wojskowego, „CYBER.MIL z klasą” czy branżowe oddziały wojskowe. Ma on na celu popularyzację wiedzy z zakresu wojskowości oraz promocję służby wojskowej wśród młodzieży.
Do Wielkiego Finału Międzyszkolnego Turnieju Wiedzy o Wojsku Polskim „EkstraKLASA Wojskowa” dotarło 16 drużyn z całego kraju. Trzecia runda –centralna – została rozegrana w Klubie Dowództwa Garnizonu Warszawa.
Oprócz wiedzy z zakresu wojskowości i polskiej armii trzeba było przyswoić także informacje dotyczące NATO. Z pytaniami, jakie padły podczas turnieju, najlepiej poradzili sobie ubiegłoroczni zwycięzcy, czyli uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie. W składzie mistrzowskiego zespołu byli: Emilia Walczyk, Gabriela Iskra i Mikołaj Sapa.
Srebro powędrowało do I LO im. Jarosława Dąbrowskiego w Rawiczu. Trzecie miejsce zajęli kadeci z Ostrowa – z Zespołu Szkół Mundurowo-Technicznych im. AK.
Zdaniem kapitana zwycięskiej drużyny, kadeta Mikołaja Sapy, poziom tegorocznej edycji turnieju był jeszcze wyższy niż w 2024 roku. Kadet Gabriela Iskra jeszcze przed finałową rundą pytań mówiła, że przyjechała tu, żeby wygrać. Tłumaczyła, że bierze udział w konkursie, bo chce promować szkołę i klasy mundurowe oraz by pokazać siebie z jak najlepszej strony.
Ppłk rez. Arkadiusz Nenutil, opiekun OPW w LO im. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie, zdradził, że przygotowując się do konkursu, opracowali specjalną taktykę. Materiał został podzielony na partie i poszczególni zawodnicy skupiali się na innej tematyce. – Gabriela skupiła się na NATO – bardzo dobrze poradziła sobie z danymi statystycznymi, Mikołaj wyspecjalizował się w zakresie kompendium wiedzy do szkolenia proobronnego, a Emilka opanowała regulaminy – wyjaśniał. Przyznał też, że emocje na scenie sięgały zenitu, zwłaszcza w momencie, gdy jego podopieczni udzielili dobrej odpowiedzi, ale członkowie jury źle usłyszeli i w pierwszej chwili uznali ją za złą. Ta pomyłka szybko została naprawiona i drużyna znów była w grze. Ppłk rez. Arkadiusz Nenutil podkreślał wysiłek zawodników i ich rodzin, zwłaszcza kapitana, który w tym roku przygotowuje się także do matury.
Płk Grzegorz Wawrzynkiewicz, szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie konkursem i ocenia, że programy dla młodzieży prowadzone przez MON przeżywają renesans. – 16 finałowych drużyn zostało wyłonionych spośród bardzo wielu zespołów, które wystawiły do turnieju szkoły uczestniczące w programie MON-u. Do Klubu Dowództwa Garnizonu Warszawa przyjechali najlepsi z najlepszych – mówił.
Ppłk Sławomir Biraga, szef wydziału rekrutacji i promocji w Mazowieckim Ośrodku Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, zauważa, że tylko w jego regionie liczba szkół zainteresowanych konkursem zwiększyła się niemal dwukrotnie. – W ubiegłym roku zgłosiło się 26 placówek, a w tym było ich już aż 46 – powiedział oficer.
Na zakończenie uroczystego finału płk Grzegorz Wawrzynkiewicz odczytał list od wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, w którym szef MON-u dziękował uczestnikom konkursu za przykład, jaki dają swoim rówieśnikom. – Bo ciężka praca i pasja, którą się wykazują, to ważne cechy ludzi dojrzałych – napisał Kosiniak-Kamysz.
autor zdjęć: st. szer. spec. Tomasz Gołkowski/5 Batalion Strzelców Podhalańskich, CWCR

komentarze