Nasze spółki potrzebują prywatnych firm jako poddostawców i podwykonawców. Tylko sama Huta Stalowa Wola kooperuje z ponad 400 podmiotami – mówił dziś podczas Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego Krzysztof Trofiniak, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zachęcając do współpracy przedsiębiorstwa, które dotąd nie widziały siebie jako partnera dla zbrojeniówki.
Polska Grupa Zbrojeniowa to narodowy holding tworzony przez kilkadziesiąt państwowych spółek obronnych o bardzo różnych profilach działalności, od stricte produkcyjnej (np. Fabryka Broni „Łucznik” Radom), aż po takie, które specjalizują się w serwisie i naprawach sprzętu wojskowego oraz uzbrojenia (tutaj doskonałym przykładem są Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 z Bydgoszczy). I choć należące do PGZ-etu spółki współpracują z wieloma podmiotami zewnętrznymi, które są ich poddostawcami i podwykonawcami, to zarząd grupy chce znacząco rozszerzyć zakres współpracy z firmami prywatnymi, nie tylko jako kooperantami, lecz także równorzędnymi partnerami biznesowymi. Dlatego grupa, aby zachęcić prywatny biznes do interesów ze sobą, zorganizowała 5 marca na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego. Udział w nim wzięli przedstawiciele (byli to głównie szefowie wsparci przez kluczowe osoby decyzyjne) trzydziestu spółek należących do PGZ-etu. Na specjalnie zorganizowanych sesjach panelowych przedstawili oni profile działalności reprezentowanych przez siebie spółek, wskazywali, jakich kooperantów szukają oraz omawiali zasady ewentualnej współpracy – w tym także formalności, które musi spełnić przedsiębiorca zainteresowany biznesem z państwową zbrojeniówką.
Jak zaznaczył podczas otwarcia Forum prezes PGZ-etu Krzysztof Trofiniak, jednym z najważniejszych celów forum było uświadomienie prywatnym spółkom, że jest naprawdę wiele obszarów, w których mogą współpracować z PGZ-etem. – Nasze spółki potrzebują prywatnych firm jako poddostawców i podwykonawców. Tylko sama Huta Stalowa Wola kooperuje z ponad 400 podmiotami – wskazał Trofiniak.
W swoim wystąpieniu prezes PGZ-etu podkreślił również, że wobec wyzwań geopolitycznych stojących obecnie przed Polską, Europą i NATO, forum jest doskonałą okazją do debaty o przyszłości polskiej zbrojeniówki. Wskazał przy tym, że absolutnym priorytetem musi być zwiększenie zdolności produkcyjnych, szczególnie amunicji.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który był gościem honorowym forum, zastrzegł, że zwiększenie zdolności produkcyjnych naszego kraju w zakresie amunicji nie może się opierać tylko na przemyśle państwowym. – Produkcja amunicji to jest coś, z czego Polska powinna słynąć. Kluczowy obszar to budowa fabryk amunicji i współpraca w tym zakresie PGZ-etu z prywatnym przemysłem. Musimy mieć zgromadzone i utrzymane zasoby – mówił wicepremier i dodał, że kolejnym obszarem, w którym państwowe i prywatne podmioty obronne muszą zintensyfikować wysiłki, są drony i sztuczna inteligencja. – Musimy stworzyć możliwości produkcji dronów na potrzeby wszystkich domen, wszystkich rodzajów wojsk. Potrzebujemy jakości, systematyczności i stworzenia linii produkcyjnych – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MON-u na koniec stwierdził, że nie tylko Polska, lecz cała Europa musi uzdrowić swoją zbrojeniówkę. – Potrzebujemy europejskiego programu na rzecz zbrojeń, potrzebujemy bezpieczeństwa łańcucha dostaw komponentów do przemysłu zbrojeniowego, potrzebujemy niezależności europejskiego i polskiego przemysłu zbrojeniowego – podsumował minister.
autor zdjęć: PGZ, MON

komentarze