Agencja Uzbrojenia zawarła dzisiaj umowę, na mocy której do wojska trafi ponad 150 armatohuabic K9. Określono też zasady pozyskania pojazdów wsparcia dla nowego uzbrojenia. – Wyciągamy wnioski z wojny na Ukrainie. Modernizujemy wojska rakietowe i artylerię – napisał na portalu X Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
W lipcu 2022 roku Agencja Uzbrojenia zawarła umowę ramową z południowokoreańską firmą Hanwha Defense, dzięki której Wojsko Polskie ma otrzymać łącznie 672 samobieżne haubice K9. Miesiąc później została podpisana umowa wykonawcza na mocy której 212 egzemplarzy tego sprzętu trafi do artylerzystów w latach w latach 2022–2026. 1 grudnia zapadła decyzja o tym, że Polska pozyska tego uzbrojenia jeszcze więcej. – Zgodnie z rekomendacją Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych Wojsko Polskie powinno mieć ponad tysiąc armatohaubic 155 mm. Dlatego dziś zawarto kolejną umowę wykonawczą na pozyskanie tego sprzętu – poinformował na portalu X Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Na jej mocy Wojsko Polskie zasilą 152 samobieżne haubice, z czego 146 w wersji K9PL. Spolonizowane K9 będą wyposażone m.in. w system ostrzegający o opromieniowaniu laserem z wyrzutnią granatów dymnych OBRA-3, a także automatyczny system gaszenia i tłumienia wybuchów, systemy filtrowentylacji, klimatyzację, dodatkowe wyświetlacze dla załogi, a agregat prądotwórczy zostanie przeniesiony do podwozia. Armatohuabice w wersji K9A1 mają zostać dostarczone Wojsku Polskiemu w 2025 roku, a spolonizowana wersja w latach 2026-2027.
Umowa o łącznej wartości 2,6 mld dolarów netto uwzględnia także pakiet szkoleniowy, logistyczny oraz kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji. Co ważne, przewiduje również transfer technologii. Dzięki temu polskie firmy zbrojeniowe mają otrzymać możliwość prowadzenia prac remontowych, obsługowych, modernizacyjnych nowego uzbrojenia, a nawet produkować niektóre jego elementy.
Jak poinformował minister Błaszczak, równolegle trwają rozmowy z Hutą Stalowa Wola o zwiększeniu produkcji armatohaubic Krab. Ale to nie jedyny powód, dla którego HSW będzie miała więcej pracy. Dziś rano została bowiem podpisana umowa ramowa mająca doprowadzić do tego, że spółka należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej dostarczy Wojsku Polskiemu tysiąc wozów wsparcia, które trafią do pododdziałów wyposażonych w armatohaubice K9 i Krab. – Budując kluczowe zdolności Sił Zbrojnych RP, rozwijamy polski przemysł – skomentował tę decyzje szef MON-u.
Dokument podpisali przedstawiciele Agencji Uzbrojenia, PGZ i HSW. Jak zaznaczył Sebastian Chwałek, prezes grupy, Huta Stalowa Wola już dostarcza tego typu rozwiązania na potrzeby realizowanego w Siłach Zbrojnych RP programu Regina. – Specjaliści z Huty Stalowa Wola opracowali i zaoferowali wojsku takie zestawienie pojazdów, które pozwala mówić o pełnowartościowym dywizjonowym module ogniowym, którego zazdroszczą nam artylerzyści z innych armii. Wielu chciałoby dysponować tak kompleksowym i uniwersalnym rozwiązaniem, które ułatwia właściwe i profesjonalne wykonanie zadania ogniowego artylerzystom – powiedział.
Jak poinformowała Agencja Uzbrojenia, umowa „określa zasady i warunki zawierania umów wykonawczych związanych z dostawami polskich elementów systemu uzbrojenia dla haubic samobieżnych”. Dzięki temu do wojska ma trafić łącznie tysiąc pojazdów wsparcia, m.in. wozów dowodzenia, artyleryjskich, remontu uzbrojenia, zabezpieczenia technicznego, amunicyjnych, samochodów dużej ładowności oraz cystern. Wszystkie zostaną zintegrowane z systemem zarządzania walką Topaz.
Także ta umowa uwzględnia pakiety szkoleniowy i logistyczny, jak również dostarczenie wojsku ponad 600 szt. 12,7 mm wielkokalibrowych karabinów maszynowych WKM-Bm. Realizacja tego zamówienia nastąpi po zawarciu umów wykonawczych. Pierwsza z nich ma zostać podpisana w pierwszym kwartale 2024 roku, kolejna pod koniec 2025. Zakończenie dostaw sprzętu zaplanowano na rok 2030.
autor zdjęć: kpr. Piotr Szafarski
komentarze