Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podczas wizyty na Podlasiu spotkał się z żołnierzami 1 Dywizji Piechoty Legionów i zainaugurował działalność nowej jednostki wojskowej. Batalion czołgów, który powstał w Czartajewie, zasili szeregi formowanego właśnie związku taktycznego. – Naszym celem jest to, aby polskie wojska lądowe były najsilniejsze w Europie – powiedział szef MON-u.
W Czartajewie w powiecie siemiatyckim powstał batalion czołgów. Działalność nowej jednostki utworzonej na potrzeby 1 Dywizji Piechoty Legionów zainaugurował w niedzielę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. – Zadaniem tej dywizji jest odstraszanie agresora, zapewnienie bezpieczeństwa – mówił na Podlasiu szef MON-u. Przypomniał, że chodzi przede wszystkim o wzmocnienie bezpieczeństwa na kierunku grodzieńskim i brzeskim, bo jak wspominał, te dwa korytarze były w przeszłości wykorzystywane przez Rosjan do ataku na Polskę. – Mamy świadomość zagrożeń. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że władcy Kremla rozpętali wojnę, bo chcą odbudować imperium rosyjskie. A imperium rosyjskie zawsze było groźne dla narodów, które zamieszkiwały w sąsiedztwie – stwierdził.
Minister podkreślił, że właśnie po to, aby odstraszyć agresora, Wojsko Polskie cały czas jest wzmacniane, m.in. poprzez tworzenie nowych jednostek. Na potrzeby batalionu czołgów w Czartajewie powstało obozowisko kontenerowe, które umożliwi pełnienie służby około 100 żołnierzom. W przyszłości zastąpi je infrastruktura stała, a liczba wojskowych zwiększy się do kilkuset. Podstawowym wyposażeniem jednostki będą czołgi K2 południowokoreańskiej produkcji. – To nowoczesne czołgi, które zostały zaprojektowane już w XXI wieku. Charakteryzują się przede wszystkim tym, że mają zawieszenie hydropneumatyczne, które pozwala na wykorzystywanie ich w trudnych warunkach terenowych – zaznaczył. Oprócz tego do wyposażenia batalionu z Czartajewa trafią także samobieżne moździerze Rak i przeciwlotnicze zestawy rakietowe Poprad.
Szef MON-u zwrócił również uwagę, że jednostka powstała w bardzo krótkim czasie, co było możliwe m.in. dzięki bardzo dobrej współpracy z władzami lokalnymi. – Dziękuję panu staroście oraz radnym powiatu siemiatyckiego za to, że jednogłośnie podjęli uchwałę o przekazaniu tej nieruchomości na rzecz Wojska Polskiego – powiedział. – Zależy nam na czasie. My nie czekamy na to, aż wydarzenia nastąpią. My reagujemy, uprzedzając te wydarzenia, dlatego właśnie powołujemy do życia nowe jednostki wojskowe – dodał.
Mariusz Błaszczak zaapelował też do mieszkańców powiatu siemiatyckiego, aby wstępowali do Wojska Polskiego. Jak mówił, docelowo polską armię ma zasilać 300 tysięcy wojskowych, a same jednostki cały czas muszą być wyposażane w nowoczesne uzbrojenie. – To jest niezwykle istotne dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny – podkreślił minister. – Naszym celem jest to, aby polskie wojska lądowe były najsilniejsze w Europie. Ten cel nie wynika z tego, że my mamy takie aspiracje. Ten cel wynika z chłodnej kalkulacji, bo tylko takie siły zbrojne mogą zapewnić naszej ojczyźnie bezpieczeństwo – stwierdził.
Batalion czołgów w Czartajewie, którego działalność zainaugurował dziś Mariusz Błaszczak, to nie jedyna jednostka, która powstała na Podlasiu. Dzisiaj rano szef MON-u spotkał się z żołnierzami nowo formowanej Brygady Zmotoryzowanej w Wojewodzinie. Obie jednostki zasilą szeregi 1 Dywizji Piechoty Legionów. Docelowo ten związek taktyczny będzie tworzyć 12 jednostek wojskowych: cztery brygady ogólnowojskowe, brygada artylerii, cztery pułki rodzajów wojsk oraz trzy bataliony specjalistyczne rozlokowane w garnizonach na terenie czterech województw: podlaskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego oraz kujawsko-pomorskiego. Ich szeregi będzie zasilać łącznie ponad 30 tys. żołnierzy wyposażonych w nowoczesny sprzęt, m.in. czołgi K2 i Abrams, armatohaubice Krab i K9 czy systemy bezzałogowe Gladius. Za sformowanie 1 DPL odpowiada gen. dyw. Norbert Iwanowski.
autor zdjęć: fot. Leszek Chemperek CO/ MON, Twitter MON
komentarze