Musimy budować siłę naszego państwa i realizować mądrze rozpoczęte programy odbudowy potencjału naszej armii zapewniające nam bezpieczeństwo militarne - mówił prezydent Andrzej Duda w Warszawie podczas uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W obchodach uczestniczył m.in. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
– 11 listopada to dla nas Polaków dzień radości, dumy, chwały, w którym wspominamy, że po 123 latach niebytu odrodziło się nasze państwo – mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystej odprawy wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie z okazji 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak przypomniał, koniec I wojny światowej w 1918 roku spowodował, że na skutek politycznych zabiegów wysiłek państwowy przyniósł wymarzony efekt, wolne niepodległe państwo.
Budujmy nasze bezpieczeństwo
– Zapłaciliśmy za to jako naród wielką cenę, w I wojnie zginęło pół miliona Polaków. Wcześniej nasi rodacy wykrwawiali się podczas powstań narodowych, w wojnach napoleońskich czy w działalności konspiracyjnej – wyliczał Duda. Zaznaczył, że przez 123 lata niewoli nasz naród trwał, wierzył, walczył i podtrzymywał swoje istnienie wierząc, że swoje państwo odzyska. – Udało się to, choć jeszcze przez lata trzeba było walczyć, aby tę Polskę utrzymać i ustabilizować jej granice – dodał prezydent.
Odnosząc się do czasów współczesnych, Andrzej Duda podkreślił, że obecnie zagrożeniem dla naszej suwerenności jest rosyjski imperializm. – Możemy być pewni, że jeśli nie zostanie on zatrzymany, będzie szedł dalej, nie zatrzyma się na okupowanych ziemiach Ukrainy, ale będzie chciał zagarniać kolejne narody – mówił prezydent. Dlatego, jak podkreślił Zwierzchnik Sił Zbrojnych, musimy wspierać naszych sąsiadów w Ukrainie, ale też budować siłę naszego państwa i realizować mądrze rozpoczęte programy zapewniające nam bezpieczeństwo militarne. – Muszą zostać w pełni zrealizowane rozpoczęte programy zbrojeniowe i odbudowa potencjału naszej armii – akcentował prezydent. Jak podkreślił nasza armia musi być w stanie obronić Polskę w wypadku agresji i stanąć do walki nawet przeciwko armii rosyjskiej. – Bo tylko perspektywa klęski w Polsce może zatrzymać rosyjski imperializm. To kwestia fundamentalna dla bezpieczeństwa Polski i Polaków – tłumaczył Andrzej Duda. Dodał także, że naszą gwarancją bezpieczeństwa jest członkostwo w NATO i największy sojusznik, czyli Stany Zjednoczone.
Prezydent zaznaczył, że o Polskę walczy się nie tylko z bronią w ręku, ale także mądrym prowadzeniem spraw państwowych i umiejętnością współdziałania dla wielkiego dobra, jakim jest Rzeczpospolita. – Spierajmy się, dyskutujemy, ale niech w tym Polska niepodległa będzie najważniejsza, a polski interes będzie dla nas na pierwszym miejscu – zaapelował na koniec Andrzej Duda.
W uroczystości pod GNŻ uczestniczył także m.in. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Szef MON-u zaznaczył dziś w mediach społecznościowych, że bez państwowości polskiej nie możemy czuć się gospodarzami na naszej ziemi, stąd tak niezwykle ważna rola Wojska Polskiego jako gwaranta bezpieczeństwa oraz niepodległości. – Pamiętajmy, że jeżeli nie będziemy dbać o naszą niepodległość i suwerenność, to nikt inny o to nie zadba! – podkreślił minister Błaszczak.
Podczas centralnych obchodów nastąpiła uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza, odczytano apel pamięci, Pluton Salutowy oddał 21 salw armatnich, czyli Salut Narodowy, a prezydent złożył wieniec od narodu pod GNŻ. Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów Wojska Polskiego i formacji mundurowych. Następnie prezydent złożył wieniec przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Praca dla Rzeczypospolitej
Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Warszawie trwają cały dzień. Rano prezydent Duda złożył wieńce przed warszawskimi pomnikami Ojców Niepodległości: Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego, Ignacego Jana Paderewskiego, Józefa Piłsudskiego i Wincentego Witosa.
Potem w Belwederze prezydent wręczył 18 osobom ordery i odznaczenia. – Wśród nas są ci, których poznajemy po owocach ich codziennej służby, pracy na rzecz Rzeczypospolitej rozumianej także jako budowanie jej potencjału w znaczeniu gospodarczym, społecznym, sąsiedzkim, międzyludzkim czy znaczeniu serca – mówił Andrzej Duda. Podkreślił, że grupa osób odznaczonych jest bardzo symboliczna z punktu widzenia tego, co dzisiaj znaczy niepodległa Rzeczpospolita.
Najwyższe odznaczenie państwowe Order Orła Białego otrzymał rzeźbiarz, scenarzysta i reżyser Jerzy Kalina, autor m.in. projektu pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie i ekspozycji w Muzeum Katyńskim w Warszawie. Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski został odznaczony mjr Zenon Wechmann, wielkopolski kombatant, harcerz i więzień polityczny, za wybitne zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski i działalność na rzecz środowisk kombatanckich.
Wśród pozostałych odznaczonych znaleźli się aktorzy, historycy, naukowcy, duchowni, sportowcy i przedsiębiorcy, w tym dwóch obywateli Stanów Zjednoczonych: politolog Joshua Muravchik za działalność na rzecz wstąpienia Polski do NATO oraz ekonomista Lawrence W. Reed za wspieranie przemian demokratycznych w Polsce.
Następnie w Świątyni Opatrzności Bożej odprawiona została msza w intencji ojczyzny pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza, metropolity warszawskiego. W nabożeństwie uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. – Receptą na trawiący nas dzisiaj nowotwór wzajemnej wrogości jest solidarność – mówił w homilii bp Wiesław Lechowicz, ordynariusz polowy Wojska Polskiego.
Cytując słowa Deklaracji Rady Regencyjnej z października 1918 roku duchowny podkreślił, że aby ziścił się program zupełnej niepodległości, naród polski musi stanąć jak jeden mąż. – Niech zamilknie wszystko, co nas wzajemnie dzielić może, a niech zabrzmi jeden wielki głos: Polska zjednoczona niepodległa – zaapelował bp Lechowicz. W trakcie mszy po raz siódmy zapłonęła, zapalona przez prezydenta, Świeca Niepodległości. Ofiarował ją Warszawie w 1867 roku papież Piusa IX z życzeniem, aby zapalono ją dopiero wówczas, gdy Polska będzie wolna.
autor zdjęć: Przemysław Keler / KPRP, Marek Borawski / KPRP
komentarze