Opracowany przez inżynierów z polskiej firmy PIT-Radwar trójwspółrzędny radar dalekiego zasięgu P-18PL to niewątpliwie jedna z największych atrakcji XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Urządzenie, które na MSPO po raz pierwszy pokazano publicznie, jest bowiem w stanie wykrywać z ponad 400 km nawet samoloty zbudowane w technologii stealth.
Radar trójwspółrzędny to urządzenie radiolokacyjne, które pozwala określić nie tylko odległość, w jakiej znajduje się wykryty statek powietrzny, lecz także jaki jest jego kierunek lotu oraz na jakiej jest wysokości. Tymczasem jeszcze dwie, trzy dekady temu, aby uzyskać tego typu dane, potrzeba było aż dwóch systemów radarowych – wysokościomierza oraz radaru dwuwspółrzędnego 2D, który określa odległość i kierunek obiektów powietrznych.
Polska armia ma do dyspozycji radary trójwspółrzędne – to m.in. systemy średniego zasięgu NUR-15, które pozwalają wykrywać i śledzić statki powietrzne nawet z odległości 240 km. Ich wadą jest jednak fakt, że potrzebują dość silnej obrony przeciwlotniczej, gdyż pracując w paśmie S, są narażone na atak wrogiego lotnictwa, które może próbować je niszczyć przy użyciu rakiet radiolokacyjnych.
Dekada prac badawczych
Wojsko Polskie, mając świadomość słabości posiadanych systemów radiolokacyjnych, już ponad dekadę temu uruchomiło prace zmierzające do opracowania nowej generacji radarów, które nie tylko będą w stanie wykrywać nawet najnowocześniejsze statki powietrzne, ale same będą w o wiele mniejszym stopniu narażone na kontratak.
W 2012 roku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju zleciło firmie PIT-Radwar oraz Wojskowej Akademii Technicznej opracowanie w ramach prac badawczo-rozwojowych aż trzech nowych radarów: PET-PCL – Passive Emitter Tracking – Passive Coherent Location, czyli pasywnych radarów analizujących promieniowanie elektromagnetyczne, zarówno generowane przez obiekty powietrzne, jak i to, które się od nich jedynie odbija; Sajna – czyli radaru kierowania ogniem pracującego w paśmie C z antenami aktywnie sterowanymi fazowo w dwóch płaszczyznach (AESA – Active Electronically Scanned Array) oraz P-18PL – czyli trójwspółrzędnego radaru dalekiego zasięgu pracującego w paśmie metrowym (VHF) i wykorzystującego antenę AESA.
Nic się przed nim nie ukryje
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach zwiedzający mają okazję po raz pierwszy okazję zobaczyć jeden z wyżej wymienionych radarów – a konkretnie P-18PL.
Urządzenie, które pod koniec ubiegłego roku przeszło wojskowe testy i badania, umożliwiające jego produkcję seryjną na rzecz Wojska Polskiego, dzięki temu, że pracuje w paśmie metrowym VHF, może nie tylko wykrywać cele z bardzo dużych odległości (przekraczających 400 km). Jest również o wiele trudniejsze do zlokalizowania przez systemy walki radioelektronicznej nieprzyjaciela oraz może wykrywać statki powietrzne o zredukowanym przekroju radarowym, czyli typu stealth.
System radarowy P-18PL składa się z trzech pojazdów Jelcza – wozu antenowego (z rozkładaną hydraulicznie anteną), wozu dowodzenia – ze stanowiskiem operatora i systemami łączności oraz dowodzenia – i przyczepy zasilającej, czyli małej elektrowni polowej.
autor zdjęć: Maciej Chilczuk
komentarze