Podczas działań wojskowe kolumny przemierzyły dziesiątki kilometrów po drogach publicznych. Żołnierze przeprowadzili także trening kierowania ogniem, używając armatohaubic Krab. Największe w tym roku ćwiczenia organizowane przez 18 Dywizję Zmechanizowaną właśnie się zakończyły. Najważniejszym celem „Niedźwiedzia ’23” było sprawdzenie możliwości wojska do działania poza poligonem.
W ćwiczeniach wzięli udział żołnierze ze wszystkich jednostek podległych 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz sojusznicy z Rumunii i Słowenii. Łącznie do działania zostało zaangażowanych kilka tysięcy wojskowych wyposażonych w setki jednostek sprzętu. Jakim wyzwaniom musieli sprostać? – Celem „Niedźwiedzia ’23” było sprawdzenie zdolności 18 Dywizji Zmechanizowanej do organizowania i realizowania działań taktycznych poza terenem poligonu. Z uwagi na bezpieczeństwo wiele elementów ćwiczeń ma charakter niejawny, ale mogę zdradzić, że uwzględniliśmy w nim wnioski i doświadczenia płynące z objętej wojną Ukrainy – mówi mjr Przemysław Lipczyński, oficer prasowy 18 DZ. Zdecydowano więc, że żołnierze opuszczą koszary, aby sprawdzić procedury i możliwości działania w rejonach, w jakich przyszłoby im operować w razie zagrożenia. W przypadku 18 DZ jest to południowo-wschodnia część Polski. – Prowadzenie działań poza terenem poligonu jest bardzo skomplikowane, bo wymaga skrupulatnego zaplanowania każdego kilometra trasy, którą pokonuje wojsko. Trzeba wówczas uwzględnić wiele czynników, takich jak przepustowość i nośność dróg oraz mostów, lokalizację obiektów infrastruktury krytycznej. Musimy także ustalić wiele spraw z przedstawicielami administracji publicznej i funkcjonariuszami innych służb – wyjaśnia oficer prasowy.
Ale to nie wszystko. Podczas „Niedźwiedzia ’23” żołnierze z 18 Dywizji Zmechanizowanej stawili się także na poligonie. W Nowej Dębie przeprowadzili m.in. trening kierowania ogniem, podczas którego do działania zostali zaangażowani wojskowi z pododdziałów zmechanizowanych, artylerii i przeciwlotnicy. Wówczas strzelały m.in. armatohaubice Krab i bojowe wozy piechoty. Oprócz tego wojskowi przećwiczyli działania związane z ewakuacją z pola walki rannych żołnierzy i uszkodzonego sprzętu.
Ćwiczenia były szczególnie istotne dla żołnierzy z 18 Pułku Przeciwlotniczego i 18 Pułku Artylerii. Formowanie obu jednostek rozpoczęło się w 2021 roku. – Za nami certyfikacja dowództwa 18 Dywizji Zmechanizowanej. Rok temu taką procedurę przeszły 19 Brygada Zmechanizowana i 18 Pułk Logistyczny, teraz przyszedł czas na kolejne jednostki – wyjaśnia mjr Lipczyński. – Pułk artylerii i pułk przeciwlotniczy przejdą certyfikację jesienią. Ćwiczenia „Niedźwiedź” były więc dla żołnierzy jednym z ostatnich elementów przygotowujących ich do tego sprawdzianu – zaznacza.
Żołnierze z 18 Dywizji Zmechanizowanej już w przyszłym tygodniu wezmą udział w kolejnych manewrach. Tym razem będzie to „Anakonda ’23”, za której przebieg odpowiada Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Formowanie 18 Dywizji Zmechanizowanej, nazywanej także Żelazną Dywizją, rozpoczęło się w 2018 roku. Jej główną siłę stanowią: 1 Brygada Pancerna, 21 Brygada Strzelców Podhalańskich i 19 Brygada Zmechanizowana.
autor zdjęć: st. szer. Sławomir Kozioł, plut. Aleksander Perz
komentarze