Najpierw szkolenia e-learningowe, potem kurs teoretyczny i ćwiczenia na trenażerze. Według takiego schematu w Centrum Szkolenia WOT przygotowują się kandydaci na operatorów wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin. W WOT służy już kilkuset operatorów tego rodzaju uzbrojenia. Do końca tego roku ma być wyszkolonych ponad tysiąc terytorialsów.
Przeciwpancerne pociski kierowane Javelin mogą razić cele oddalone o 4750 m, a głowica ważąca nieco ponad 8 kg może przebić najgrubsze pancerze czołgów. Broń tego rodzaju doskonale sprawdza się podczas organizowania zasadzek na konwoje wozów opancerzonych lub czołgów.
Operatorów PPK Javelin przygotowuje Centrum Szkolenia WOT w Toruniu. Latem 2021 roku CSWOT zorganizowało pierwsze w WP bojowe strzelania PPK Javelin. Ogniowy test był zwieńczeniem procesu szkolenia pierwszej grupy instruktorów, techników i operatorów amerykańskiego systemu przeciwpancernego. – W ubiegłym roku koncentrowaliśmy się głównie na szkoleniu kadry instruktorskiej. Teraz szkolimy operatorów tego systemu na potrzeby brygad OT – mówi płk Edward Chyła, komendant CSWOT.
W 2021 roku toruńskie Centrum wyszkoliło w obsłudze wyrzutni Javelin kilkuset terytorialsów. – Dotychczas prowadziliśmy jeden kurs miesięcznie, ale w tym roku intensywność szkolenia operatorów wzrosła. Naszym celem jest przygotowanie ponad tysiąca żołnierzy. Miesięcznie będziemy szkolić cztery kilkudziesięcioosobowe grupy żołnierzy – dodaje ppor. Krzysztof Wójcik, oficer prasowy CSWOT.
Kurs dla operatora PPK Javelin trwa dwa tygodnie, ale zanim terytorialsi zameldują się w Toruniu, muszą jeszcze przejść szkolenie e-learningowe. Podczas nauki zdalnej żołnierze dowiadują się o podstawach dotyczących budowy sprzętu i jego zastosowaniu. Przed rozpoczęciem zajęć w CSWOT kandydaci mają także obowiązek zaliczenia egzaminu ze sprawności fizycznej. – Musimy ocenić, czy mają wystarczająco dobrą kondycję, by móc dźwigać sprzęt ważący ponad 23 kg – wyjaśnia instruktor CSWOT. Tyle właśnie waży wyrzutnia z pociskiem, którą musi nosić operator PPK Javelin. Podczas egzaminu żołnierze muszą przebiec na czas 3 km z makietą, która wielkością i wagą odpowiada prawdziwej wyrzutni PPK Javelin.
Dopiero po zdaniu egzaminu sprawnościowego zaczyna się właściwe szkolenie. Na początek są to zajęcia teoretyczne. Podczas wykładów żołnierze uczą się o budowie broni i poznają dane taktyczno-techniczne wyrzutni. – Mówimy, do jakiego rodzaju celów można prowadzić ogień, a jakie cele uznaje się za priorytetowe. Wyjaśniamy też, z jakimi dysfunkcjami sprzętu mogą się spotkać w czasie pracy i jak powinni sobie z nimi radzić – przyznaje instruktor. Znaczna część kursu jest poświęcona nauce rozpoznawania sylwetek opancerzonych pojazdów i czołgów. – Pokazujemy kursantom zdjęcia sprzętu wojskowego, jakim dysponują państwa natowskie, a oprócz tego poznają uzbrojenie Federacji Rosyjskiej. Rozpoznawanie sylwetek sprzętu ćwiczymy również za pomocą modeli wykonanych w skali 1:285 – mówi wykładowca. – Terytorialsi z użyciem lornetki muszą rozpoznawać modele z odległości kilku metrów. To odpowiada patrzeniu na rzeczywiste pojazdy oddalone o 2000 lub 2500 m – dodaje.
Natomiast podczas zajęć praktycznych kandydaci na operatorów PPK Javelin szkolą się na trenażerze. Instruktorzy zapewniają, że ćwiczebna wyrzutnia i panel sterujący wyglądają tak samo jak te bojowe, dzięki czemu kursanci zyskują pewność, że poradzą sobie w czasie działań na polu walki. Żołnierze wykonują symulowane strzelania według różnych scenariuszy, a na koniec kursu muszą zaliczyć tzw. gunner skills test.
Do takiego testu przygotowuje się między innymi „Leny”. Żołnierz w terytorialnej służbie wojskowej jest od trzech lat. – Mimo że obsługa wyrzutni jest dość prosta, nawet intuicyjna, to, jak we wszystkim, i tu potrzebna jest duża wprawa. Na początku największą trudność sprawiało mi obsługiwanie manualne wyrzutni, która jest dość ciężka – przyznaje żołnierz.
Operatorzy Javelinów w WOT mają służyć w pododdziałach przeciwpancernych, tzw. grupach niszczycieli czołgów.
Wprowadzenie do służby rakiet Javelin jest częścią procesu modernizacji armii i wzmacniania zdolności do obrony kraju. W pierwszej kolejności w tę broń mają być wyposażone jednostki ulokowane na wschodzie kraju. Obecnie sprzęt ten znajduje się w wyposażeniu toruńskiego Centrum.
Z amerykańskich Javelinów korzystają armie Australii, Czech, Estonii, Francji, Gruzji, Jordanii, Norwegii, Nowej Zelandii, Kataru, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Wielkiej Brytanii oraz Ukrainy, gdzie Javeliny wykorzystywane są do walki z kolumnami rosyjskich czołgów.
autor zdjęć: DWOT, Leszek Chemperek / CO MON
komentarze