Pakiet sankcji, który proponuje Polska i pozostałe państwa Europy Środkowo-Wschodniej jest dużo szerszy niż obostrzenia przyjęte do tej pory. Musimy podjąć kroki w sprawie funkcjonowania Nord Stream 1 i Nord Stream 2 — powiedział w niedzielę rzecznik rządu Piotr Müller. Polska naciska w tej sprawie niemieckiego sąsiada. Ukraina kolejny dzień stawia opór rosyjskim najeźdźcom.
W południe z dziennikarzami spotkał się Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Paweł Jabłoński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz Piotr Müller, rzecznik rządu.
- Wczoraj wieczorem i dziś otrzymaliśmy dobre wiadomości, że wreszcie jest zgoda na zablokowanie systemu SWIFT, który umożliwia finansowanie rosyjskiemu państwu jego gospodarki – zaczął konferencję Piotr Müller. – Dobrą informacją jest również to, że Niemcy w końcu zdecydowały się na pierwsze dostawy broni, by wesprzeć Ukrainę. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że konieczne jest zwiększenie wydatków europejskich na obronność i deklaracje w tej sprawie także padają – dodał rzecznik. Piotr Müller wspomniał również o zablokowaniu przez coraz większą grupę państw europejskiej przestrzeni powietrznej dla Rosji. W sobotę wieczorem taką deklarację złożyły Niemcy, a wcześniej Polska, Wielka Brytania, Mołdawia, Czechy, Bułgaria, Rumunia, Łotwa, Estonia, Słowenia i Litwa. W niedzielę podobną decyzję podjął rząd we Włoszech.
Müller podkreślił jednak, że to nie koniec walki o wolną Ukrainę. – To nie może być wszystko. Cały pakiet sankcji, który proponuje Polska i Europa Środkowo-Wschodnia jest o wiele szerszy. Jeśli chcemy zablokować finansowanie Rosji, musimy zablokować również Nord Stream 1 i Nord Stream 2 – powiedział.
Rzecznik ogłosił, że sklepy mogą być otwarte również w niedziele niehandlowe. Dotyczy to jednak tylko województw: Podkarpackiego i Lubelskiego. – To sytuacja szczególna, działamy w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, wyższego dobra – powiedział Muller.
Z kolei minister Michał Dworczyk powiedział o sytuacji związanej z pomocą dla Ukrainy. – Od trzech dni podziwiamy bohaterstwo ukraińskich żołnierzy i zwykłych obywateli, którzy muszą bronić się przed barbarzyństwem. Chcemy pomagać. Ale musimy robić to w sposób skoordynowany – powiedział Dworczyk. Wyjaśnił, że pomoc dla Ukraińców, którzy przekroczą granicę jest koordynowana przez MSWiA.
Jednym z największych problemów są kolejki przy granicy z Polską. – Przyczyną są procedury, które mają Ukraińcy. Żeby było jasne, to nie jest zarzut. Ukraina jest w stanie wojny, ale muszą dopełniać procedur – tłumaczył Dworczyk. Gubernator Lwowa zapewnił polską stronę, że zostaną uproszczone przepisy Straży Granicznej, by przepływ osób był płynny.
Minister Dworczyk poinformował, że odtąd pomoc od organizacji – polskich i międzynarodowych będzie koordynowana przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. – Ten podmiot będzie przewoził pomoc w głąb Ukrainy – powiedział. Dziś zostanie opublikowana lista punktów, w których ma być zbierana pomoc, która trafi na Ukrainę. – Na Ukrainę będą jeździły pociągi z pomocą humanitarną, a wracając będą przywozić kobiety z dziećmi – zapowiedział Michał Dworczyk. Jeśli zaś chodzi o pomoc na samej granicy, będzie ona koordynowana przez wojewodów poszczególnych powiatów.
Paweł Jabłonski, wiceszef MSZ, powiedział natomiast o sankcjach nałożonych na Rosję.
— Jesteśmy wdzięczni partnerom z innych państw europejskich, że zaczęli rozumieć zagrożenie. Sankcje, które dziś są nakładane na rosyjskie banki, w ogromnym stopniu sparaliżują działania państwa rosyjskiego — ocenił Paweł Jabłoński. – Putin jest agresorem. Trzeba go izolować i kontynuować presję – podsumował wiceminister.
autor zdjęć: KPRM
komentarze