Straż Graniczna zatrzymała Irakijczyków, którzy przepłynęli na polski brzeg Świsłoczy na pontonach. Zimowa pogoda na wschodzie Polski i niskie temperatury sprawiają, że wielu migrantów doznaje hipotermii. Aby wiedzieć, jak pomóc w takiej sytuacji, żołnierze wojsk obrony terytorialnej przechodzą szkolenie.
Minionej doby granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć 48 osób – poinformowała dziś Straż Graniczna. 24-osobowa grupa Irakijczyków przeprawiła się pontonem przez rzekę Świsłocz na stronę polską. Jak czytamy w komunikacie Straży Granicznej „Cudzoziemcom pomagały służby białoruskie. Osoby zostały zatrzymane”.
Na granicy zmieniają się warunki pogodowe, temperatura spada poniżej zera. Coraz częściej migranci zatrzymywani przez funkcjonariuszy i żołnierzy mają hipotermię. Aby wiedzieć, jak w takiej sytuacji szybko udzielić im wsparcia, terytorialsi szkolą się pod okiem instruktorów medycznych. – Chcemy nauczyć żołnierzy, jak właściwie przeciwdziałać i nieść pomoc w sytuacjach wychłodzenia, odmrożeń oraz bezpośredniego zagrożenia życia – mówi płk Edward Chyła, komendant Centrum Szkolenia WOT, które zorganizowało kurs udzielania pierwszej pomocy w przypadku hipotermii.
Szkolenie jest podzielone na część teoretyczną oraz praktyczną, podczas której żołnierze uczą się m.in. elementów ratownictwa wodnego. Pierwszy taki kurs odbył się 13 grudnia w Olsztynie i uczestniczyło w nim 20 żołnierzy z 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Obecnie kurs prowadzony jest codziennie w różnych brygadach wojsk obrony terytorialnej na terenie całego kraju. Do końca roku przeszkolonych zostanie kilkuset terytorialsów – zapowiada ppor. Krzysztof Wójcik, oficer prasowy Centrum Szkolenia WOT.
Dowództwo WOT informuje również, że na granicę dojeżdżają kolejni terytorialsi, już nie tylko z miejscowości położonych na wschodzie Polski. Od kilku dni wojska operacyjne i Straż Graniczną wspiera kilkudziesięciu żołnierzy z Wielkopolski, którzy prowadzą 24-godzinne patrole.
Szczególna sytuacja panuje także na granicy litewsko-białoruskiej. O wprowadzonych zabezpieczeniach opowiedział Polskiej Agencji Prasowej Kestutis Lanczinskas, wiceminister spraw wewnętrznych Litwy. – W okresie świątecznym funkcjonariusze pozostaną w stanie najwyższej gotowości, a granica będzie strzeżona w reżimie wzmocnionym – powiedział wiceminister Lanczinskas. Według niego sytuacja na litewsko-białoruskiej granicy pozostaje stabilna. – Oczywiste jest, że białoruski reżim testuje czujność i gotowość funkcjonariuszy, więc musimy być przygotowani na każdy scenariusz – zastrzegł Lanczinskas.
Ocenił również sytuację w Polsce, wskazując na zmianę charakteru brutalnych ataków na polskiej granicy i zachowania migrantów. – Obserwując, jak się ustawiają, podchodzą do granicy, wycofują, można wnioskować, że są przeszkoleni przez białoruskie służby – powiedział Lanczinskas. Wiceminister mówił również o zagrożeniu dezinformacyjnym w mediach społecznościowych, które wprowadzają w błąd irackich obywateli. – Chodzi o rzekomą umowę między litewskimi i irackimi urzędnikami w sprawie zakwaterowania nielegalnych migrantów w Wilnie – mówi Lanczinskas. Jak podkreśla wiceszef litewskiego resortu spraw wewnętrznych, spotkania z irackimi dyplomatami dotyczą jedynie kwestii powrotu migrantów do ich kraju pochodzenia.
autor zdjęć: 16 DZ, DWOT, Michał Niwicz
komentarze