Pilna realizacja projektu Miecznik pozwoli zapobiec utracie kluczowych zdolności z punktu widzenia ochrony interesów morskich kraju – przekonywał Paweł Soloch, szef BBN, uczestników VI Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa. Eksperci zgodnie podkreślali wagę pozostałych programów modernizacji polskiej marynarki, zwłaszcza wyposażenie jej w nowoczesne okręty podwodne.
W Warszawie spotkali się przedstawiciele Sił Zbrojnych RP, armii państw NATO, krajowego i zagranicznego przemysłu zbrojeniowego, naukowcy oraz politycy i samorządowcy, aby w ramach Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa podyskutować o najważniejszych wyzwaniach, z jakimi mierzy się Polska w zakresie polityki morskiej.
W wystąpieniu otwierającym konferencję poseł Michał Jach (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, podkreślał, że nadal trzeba uświadamiać społeczeństwu i decydentom znaczenie marynarki wojennej w systemie bezpieczeństwa państwa, nie tylko w czasie wojny, lecz przede wszystkim w czasie pokoju i kryzysu. – W „Strategicznej koncepcji bezpieczeństwa morskiego” zostało ujęte bardzo nowoczesne spojrzenie na rolę i znaczenie MW RP jako narzędzia zapewniającego interesy bezpieczeństwa Polski na całym świecie. Musimy mieć świadomość, że wydarzenia w Azji Środkowej lub na południu Afryki mogą mieć bardzo poważny wpływ na to, co się dzieje w wydawałoby się sytej, cichej i bogatej Europie – mówił poseł.
Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które objęło konferencję patronatem, podkreślał w liście do uczestników forum, że aby MW RP mogła realizować stawiane jej zadania, musi otrzymać nowe okręty wojenne – fregaty rakietowe Miecznik oraz okręty podwodne o kryptonimie Orka. „Pilna realizacja projektu Miecznik pozwoli zapobiec utracie kluczowych z punktu widzenia ochrony interesów morskich kraju zdolności, ale jednocześnie wskazane jest realizowanie pozostałych istotnych programów modernizacji marynarki wojennej, przede wszystkim wyposażenie jej w nowoczesne okręty podwodne” – akcentował szef BBN.
Kontradmirał Piotr Nieć, szef Zarządu Uzbrojenia w Inspektoracie Marynarki Wojennej, podkreślał, że oba programy, Miecznika i Orki, wpisują się w zobowiązania Polski jako członka NATO. – Gdy budujemy siły naszej marynarki wojennej, musimy pamiętać, żeby mieć adekwatny potencjał do realizowania zobowiązań sojuszniczych, zarówno w zakresie wsparcia, jak i sił uderzeniowych – mówił kontradmirał.
Konferencja została podzielona na dwie panelowe sesje dyskusyjne. Pierwszą, poświecono programom modernizacyjnym MW, a drugą morskiej infrastrukturze krytycznej.
Pierwszy panel, jak łatwo można było przewidzieć, zdecydowanie zdominował temat budowy fregat rakietowych Miecznik. Andrzej Wojtkiewicz, dyrektor ds. handlowych w PGZ Stoczni Wojennej, czyli firmy, którą MON wyznaczyło do realizacji tegoż programu, podkreślał, że stoczni zależy na pozyskaniu od zagranicznego partnera pewnych i sprawdzonych technologii. – Liczymy, że dzięki temu projektowi zdobędziemy kompetencje niezbędne do serwisowania, remontowania i modernizacji okrętów – komentował.
Z kolei Dariusz Jaguszewski, członek zarządu stoczni Remontowa Holding, uważa, że Miecznik może w dużym stopniu zostać zbudowany z wykorzystaniem potencjału przemysłu krajowego. – Ważne jest jednak, aby krajowych poddostawców włączyć w ten projekt już na etapie prototypu – mówił. Jak dodał, same prace projektowe nad jednostką potrwają około dwóch lat, a w jego ocenie realnym terminem ukończenia budowy pierwszego Miecznika jest rok 2028.
O tym, że polonizacja Miecznika w jak największym stopniu jest naszym strategicznym interesem, przekonywał również prof. Hubert Królikowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Przy budowie okrętów tego typu należy dążyć do tego, by udział polskiego przemysłu nie polegał tylko na spawaniu blach, lecz także dostarczaniu sensorów, systemów łączności i uzbrojenia – mówił profesor.
Uczestnicy panelu dyskusyjnego poświęconego programowi modernizacji MW RP byli jednocześnie zgodni, że o ile fregaty rakietowe Miecznik mogą powstać w dużym stopniu z wykorzystaniem potencjału firm krajowych, o tyle w przypadku okrętów podwodnych Orka ich udział może nie być znaczący. – Nigdy nie mieliśmy i teraz też nie mamy takich kompetencji. Aby je uzyskać, niezbędne byłby naprawdę bardzo duże inwestycje z poziomu rządowego – wyjaśniał Dariusz Jaguszewski.
Drugi panel – poświęcony morskiej infrastrukturze krytycznej – zdominował natomiast temat zabezpieczenia portów i kotwicowisk w czasie pokoju i sytuacji kryzysowej przed różnego rodzaju zagrożeniami, począwszy od zwykłych wypadków, pożarów, aż po ataki cybernetyczne.
Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa odbyło się po raz szósty. Jego organizatorami były Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni oraz Zarząd Targów Warszawskich, a patronat nad wydarzeniem objęły Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Ministerstwo Infrastruktury oraz sejmowa Komisja Obrony Narodowej.
autor zdjęć: Michał Pietrzak
komentarze