Tak dużego przedsięwzięcia na polskich wodach nie mieliśmy od dłuższego czasu. W „Solidarnej Belonie” weźmie udział m.in. prawie 20 okrętów z kilku państw NATO – mówi kmdr Aleksander Urbanowicz z Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego, który podczas operacji będzie dowodził siłami zadaniowymi na Bałtyku.
Wszystko dopięte na ostatni guzik?
kmdr Aleksander Urbanowicz: Niemalże. Jesteśmy na etapie uzgadniania ostatnich szczegółów operacji. W piątek definitywnie zamykamy temat przygotowań. Tego dnia również do Świnoujścia wchodzą okręty należące do pierwszej grupy Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (z ang. SNMCMG1), które od poniedziałku wspólnie z naszymi okrętami, lotnictwem i brzegowymi jednostkami marynarki wojennej będą punkt po punkcie realizowały rozpisany scenariusz.
Tak dużych ćwiczeń na polskich wodach Bałtyku nie mieliśmy od dłuższego czasu...
To prawda. Łącznie w „Solidarnej Belonie” weźmie udział prawie 20 okrętów z Belgii, Holandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Estonii, no i oczywiście Polski. Wśród nich znajdą się niszczyciele min, ale też okręt podwodny, fregata, okręty rakietowe oraz transportowo-minowe. Do tego dojdą statki powietrzne: zarówno samolot patrolowy Bryza i śmigłowiec ratownictwa morskiego W-3WARM Anakonda – obydwa należące do lotnictwa marynarki wojennej, jak i samoloty bojowe sił powietrznych – Su-22 i MiG-29. W poszczególne epizody zaangażowane zostaną jednostki lądowe MW RP, choćby 8 Batalion Saperów, Morska Jednostka Rakietowa czy Ośrodek Radioelektroniczny, który zajmuje się rozpoznaniem.
Jaki scenariusz będziecie realizować?
Przede wszystkich zamierzamy sprawdzić pewne unikatowe zdolności naszej marynarki we współdziałaniu z siłami NATO. Zespół SNMCMG1 oparty jest na niszczycielach min. Polska również dysponuje takimi okrętami. ORP „Kormoran” śmiało można zaliczyć do najnowocześniejszych na świecie jednostek tej klasy. Ale oprócz niszczycieli min mamy także trałowce, które pracują z zastosowaniem zupełnie innej technologii i procedur. Chcemy, by okręty te sprawdziły wspólnie wyznaczone akweny w okolicach Kołobrzegu. Z naszych map wynika, że w czasie wojny były tam stawiane zagrody minowe. Oczywiście potem rejon został rozminowany i dziś jest bezpieczny dla żeglugi. Z drugiej strony jednak nie można wykluczyć, że jakieś niebezpieczne materiały tam pozostały. Dawniej okręty nie dysponowały przecież tak dokładnymi sonarami jak obecnie. Jeśli załogi znajdą jakieś stare miny czy niewybuchy, przeprowadzą ich neutralizację. A ponieważ w scenariuszu znalazł się taki właśnie epizod, „Solidarną Belonę” śmiało można nazywać nie tyle ćwiczeniami, co operacją.
Ważnym elementem naszego przedsięwzięcia będzie również zaopatrywanie okrętów w paliwo i zasoby niezbędne do funkcjonowania tych jednostek w morzu. Zapasy nie zostaną jednak pobrane z pokładu zaopatrzeniowca ani tym bardziej z portu, lecz wprost z nieuzbrojonego brzegu. Pomogą w tym pływające pomosty przygotowane przez specjalistów z 8 Batalionu Saperów.
Inne epizody związane będą z osłoną konwoju, odpieraniem ataków z powietrza i spod wody czy prowadzeniem akcji ratowniczych.
Na jakich akwenach będą operowały okręty?
Działania rozpoczną się na Zatoce Pomorskiej, a zakończą w rejonie Zatoki Gdańskiej. W praktyce więc obejmą cały pas wód terytorialnych Polski.
„Solidarna Belona” zbiega się w czasie z szeregiem ćwiczeń składających się na zakrojone na wielką skalę manewry „Defender Europe ’21”. Mają jakiś związek?
Nie. SNMCMG1 pewien czas temu wszedł na Bałtyk, by prowadzić swoją rutynową działalność. Okręty działające w zespole intensywnie przygotowują się do ćwiczeń „Baltops”. Przechodzą przez wody terytorialne sojuszniczych państw i wspólnie z miejscowymi siłami realizują tzw. passexy. Innymi słowy, trenują procedury związane z łącznością czy manewrowaniem. My postanowiliśmy wykorzystać ich obecność do organizacji większego przedsięwzięcia. Przygotowaniem scenariusza zajęło się przede wszystkim COM-DKM, które odpowiada za operacyjne wykorzystanie okrętów, ale spory udział miały w tym również poszczególne jednostki marynarki wojennej. Operacją pokieruje dowódca komponentu morskiego, natomiast ja będę odpowiedzialny za dowodzenie siłami zadaniowymi na morzu. Moja rola sprowadzi się do koordynowania działań sił nawodnych, podwodnych i lotnictwa. Zależy nam na tym, by w jak największym stopniu wykorzystać obecność okrętów NATO na naszych wodach. „Solidarna Belona” to także dobra okazja do zgrywania sojuszniczych sił. Od tego między innymi zależy bezpieczeństwo państwa, a w szerszym zakresie – wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.
autor zdjęć: kmdr por. rez. Czesław Cichy Czesław Cichy / COM - DKM
komentarze