moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bryza już lata nad Morzem Śródziemnym

W powietrzu spędzili ponad trzy godziny. Ich zadaniem było odnalezienie, po czym obserwowanie statków wskazanych przez dowództwo misji. To był pierwszy lot Bryzy po kilku tygodniach przygotowań w ramach operacji „Sophia”. Stacjonujący na Sycylii samolot będzie prowadzić rozpoznanie cztery razy w tygodniu przez sześć–siedem godzin.

 

Rozpoznawcza Bryza z lotniska Sigonella na Sycylii wystartowała w czwartek. Samolot skierował się nad Morze Śródziemne – w rejon, gdzie biegną szlaki łączące Libię z najdalej na południe wysuniętymi częściami Europy. To właśnie z nich najczęściej korzystają przemytnicy, którzy organizują przerzut nielegalnych emigrantów. Ale nie tylko oni. Problemem w niestabilnej politycznie Libii jest pozostający poza kontrolą państwa handel ropą czy bronią. – Przed lotami rozpoznawczymi załogi samolotów dostają listę statków wytypowanych przez dowództwo misji. Należy je odszukać, obserwować i sporządzić fotograficzną dokumentację – wyjaśnia kmdr ppor. pil. Jakub Murzynowski, pilot Bryzy. Żołnierzy interesują jednostki, mówiąc najogólniej, zachowujące się w podejrzany sposób. To, jak tłumaczy pilot, na przykład tankowce czy inne statki handlowe, które przez kilka dni idą określonym kursem, a potem na pełnym morzu nieoczekiwanie go zmieniają. Albo jednostki, które wyłączają system AIS i w ten sposób stają się niewidoczne dla brzegowych systemów nadzorujących ruch na morzu, by po pewnym czasie ponownie go uruchomić. – My, oczywiście, również otrzymaliśmy listę statków do sprawdzenia. Z zadania udało nam się wywiązać, ale o szczegółach mówić na razie nie mogę – zaznacza kmdr por. Murzynowski. Podczas lotu sześcioosobowa załoga prowadziła obserwację zarówno za pomocą radaru, jak i metodą wzrokową. – Wypatrywaliśmy także łodzi z nielegalnymi emigrantami. Wraz z przyjściem wiosny ich liczba zwykle się zwiększa. Tak więc wkrótce rozpocznie się tu zapewne gorący okres – przyznaje kmdr ppor. Murzynowski.

Dane, które zdobędą lotnicy, trafiają do dowództwa misji. Ono zaś decyduje o dalszych działaniach. W newralgiczny rejon mogą zostać skierowane okręty, z pokładu których będą operować zespoły abordażowe utworzone przez siły specjalne.

Pierwszy lot Bryzy trwał nieco ponad trzy godziny. Jutro czeka polskich lotników podobne zadanie. A już od poniedziałku będą prowadzić działania w takim wymiarze, jak inni uczestnicy misji. – Rozpoczną się loty dłuższe, trwające sześć–siedem godzin, z międzylądowaniem niezbędnym do uzupełnienia paliwa – zapowiada kmdr Murzynowski. Do końca marca Polaków czekają cztery loty tygodniowo. – Grafik zadań rozpisywany jest na miesiąc. Można jednak założyć, że później będzie podobnie – podkreśla kmdr por. Cezary Kurkowski, dowódca PKW EU „Sophia”. – Na Sycylii mamy dwie załogi. Na pewno więc będą miał co robić – dodaje.

Do misji „Sophia” Polacy dołączyli w połowie lutego. Stacjonują we włosko-amerykańskiej bazie Sigonella. – Kwaterujemy w części użytkowanej przez Amerykanów. We włoskiej części mamy rozstawione kontenery, gdzie pracują żołnierze kontyngentu. Mamy też tam hangar na samolot. Sąsiadujemy z Hiszpanami, którzy korzystają z samolotu CASA w wersji rozpoznawczej – tłumaczy kmdr Kurkowski. Pierwsza część misji upłynęła Polakom na poznawaniu licznych, jak przyznają, procedur i dokumentów. – Nasze załogi wykonywały też loty, podczas których poznawały między innymi rejon operacji – tłumaczy dowódca PKW.

„Sophia” to misja zainicjowana Unię Europejską. Rozpoczęła się w 2015 roku. Początkowo uczestniczące w niej siły morskie i lotnictwo monitorowały szlaki przemytnicze z Libii na południe Włoch. Od niedawna mają dodatkowe zadanie –szkolenie libijskiej straży przybrzeżnej oraz marynarki wojennej. Unia ściśle współpracuje w ramach misji z NATO, które w tamtym rejonie prowadzi operację pod kryptonimem „Sea Guardian”. W ubiegłym roku kierujący „Sophią” Włosi podali, że od początku misji udało się zatrzymać 109 przestępców trudniących się przemytem ludzi oraz zniszczyć 440 łodzi wysłanych przez nich na morze. Jednocześnie siły działające pod egidą UE uratowały 36 tys. emigrantów.

Polski kontyngent na południu Włoch liczy stu żołnierzy. Jego trzon stanowią lotnicy, obsługa naziemna i sztabowcy z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni. Skład PKW uzupełniają komandosi z Formozy oraz żołnierze 10 Brygady Logistycznej, 9 Brygady Wsparcia Dowodzenia, 3 Flotylli Okrętów, Żandarmerii Wojskowej i Ośrodka Radioelektronicznego. Na Sycylię poleciał też samolot rozpoznawczy M28B1R z 44 Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach.

Na misję „Sophia” Polska planuje wysłać dwie zmiany PKW. Swój udział powinniśmy zakończyć 31 grudnia tego roku. W razie potrzeby może on zostać przedłużony.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: por. Damian Konopka, por. Radosław Kukuła

dodaj komentarz

komentarze


Rekompensaty na nowych zasadach
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Wielkie zbrojenia za Odrą
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Święto Wojsk Lądowych
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Świetne występy polskich żołnierzy
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Black Hawki nad Warszawą
Orlik na Alfę
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Tukan na smyczy
„Saber Junction” – gotowi do obrony
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Brytyjczycy żegnają Malbork
Premier: prowokacja bez precedensu
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Beret „na rekinka” lub koguta
NATO – jesteśmy z Polską
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Pożegnanie z Columbią
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
„Road Runner” w Libanie
Hekatomba na Woli
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Laury MSPO przyznane
Defendery skompletowane
Największy transport Abramsów w tym roku
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Zwycięska batalia o stolicę
Z najlepszymi na planszy
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Dwie agresje, dwie okupacje
Terytorialsi na pętli
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Husarz z polskim instruktorem
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Kurs dla najlepszych w SERE
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO