Mamy się z czego cieszyć! Tylu medali na mistrzostwach Europy jeszcze nie zdobyliśmy – mówi ppor. Piotr Krajewski, trener kadry narodowej kobiet w zapasach. Jego podopieczne wywalczyły podczas czempionatu w Warszawie pięć medali. Trzy zdobyli też zapaśnicy w stylu wolnym i jeden „klasycy”. W sumie siedem z dziewięciu medali należy do żołnierzy.
Mistrzostwa Europy w zapasach odbyły się na warszawskim Torwarze. Najwięcej radości gospodarzom przyniósł występ reprezentacji kobiet. Polki wywalczyły pięć medali, dwa srebrne i trzy brązowe, oraz zajęły trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej kobiecego czempionatu. Tytuły wicemistrzyń Europy zdobyły: st. szer. Roksana Zasina w kategorii do 55 kg i Anhelina Łysak w kat. do 57 kg. Natomiast brązowe medale wywalczyły: szer. rez. Anna Łukasiak (-50 kg), szer. rez. Katarzyna Mądrowska (-62 kg) i szer. rez. Aleksandra Wólczyńska (-65 kg).
– To był znakomity występ naszych reprezentantek. Ciężka praca na treningach przyniosła efekty. Zdały też egzamin wspólne zgrupowania w Polsce z reprezentantkami innych krajów – mówi ppor. Piotr Krajewski, trener kadry narodowej kobiet w zapasach i jeden z opiekunów reprezentacji Wojska Polskiego w zapasach. Dzięki temu, że obóz przygotowawczy odbył się w kraju, można było uniknąć kłopotów związanych z podróżowaniem w okresie pandemii. – Nie musieliśmy nigdzie wyjeżdżać, a to do nas przyjeżdżały świetne zawodniczki, z którymi można było trenować. A i dla tych zapaśniczek, które szlifowały formę z naszymi reprezentantkami, mistrzostwa w Warszawie też były udane. Nic więc dziwnego, że coraz więcej ekip jest teraz chętnych przyjeżdżać na wspólne zgrupowania do Polski – dodaje szkoleniowiec.
Mistrzostwa w Warszawie przyniosły dobre wyniki także reprezentantom Polski w stylu wolnym. W Warszawie wywalczyli trzy medale: srebrny – szer. Krzysztof Bieńkowski (-65 kg) i brązowe – st. szer. Radosław Baran (-97 kg) i Eduard Grigorjew (-61 kg). – Radek i Krzysiek wreszcie stanęli na podium mistrzowskiej imprezy. Kilka razy byli blisko zdobycia medalu, ale zawsze coś im przeszkadzało, aby postawić kropkę nad „i”. W końcu im się to udało – przyznaje trener Krajewski. Oficer, który jest też trenerem koordynatorem w sekcji zapasów Wojskowego Klubu Sportowego Grunwald Poznań, ma również powody do radości. – Radek Baran i Ola Wólczyńska wywalczyli dla Grunwaldu pierwsze od czterech lat medale z mistrzowskiej imprezy. Ten ostatni, zresztą złoty, zdobyła na mistrzostwach Europy w 2017 roku st. kpr. Monika Michalik – dodaje ppor. Krajewski.
Czempionat w Warszawie zakończyła rywalizacja o medale w stylu klasycznym. Nasi „klasycy” zdobyli tylko jeden krążek. Srebro w kategorii do 67 kg wywalczył szer. Mateusz Bernatek. W walce o złoto zapaśnik z Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego i Atletycznego Klubu Sportowego Piotrków przegrał 2:7 z Serbem Mate Nemesem. Polak po walce czuł niedosyt i nie mógł sobie wybaczyć błędu popełnionego podczas pierwszej rundy, po którym rywal wykonał rzut przez ramię. W Warszawie Bernatek wywalczył swój pierwszy medal mistrzostw Europy. W swojej kolekcji ma też jeszcze bardziej cenne trofeum – srebro mistrzostw świata z 2017 roku.
W mistrzostwach Starego Kontynentu zorganizowanych w Warszawie w rywalizacji kobiet i mężczyzn medale wywalczyli reprezentanci 25 krajów. W łącznej klasyfikacji medalowej triumfowali Rosjanie, którzy zdobyli 13 złotych krążków, 5 srebrnych i 4 brązowe. Drugie miejsce zajęła Turcja (3 – 4 – 1), a trzecie Ukraina (2 – 2 – 9). Reprezentacja Polski z czterema srebrnymi i pięcioma brązowymi medalami zajęła 14. lokatę.
autor zdjęć: Rafał Oleksiewicz / PZZ
komentarze