Wachmistrz Tomasz Wójcik „Tarzan", dowódca oddziału kawalerii NSZ i AK, zmarł w 1951 roku w Chicago. Teraz prochy partyzanta zostaną sprowadzone do Polski i pochowane obok jego żołnierzy. „Tarzan” zasłynął zasadzką, w której zabito gen. Kurta Rennera, dowódcę 174 Dywizji Rezerwowej.
Tomasz Wójcik z bratem Teofilem Warszawa 1938. Fot. arch. rodzinne wachm. Tomasza Wójcika „Tarzana”
– Chcemy pochować Tomasza Wójcika „Tarzana”, dowódcę oddziału kawalerii w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Krajowej, w polskiej ziemi, wśród jego żołnierzy – mówi Rafał Obarzanek, prezes Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”, które wraz z rodziną partyzanta organizuje jego powtórny pogrzeb.
Po II wojnie światowej „Tarzan” wyjechał do USA, tam zmarł i został pochowany na cmentarzu Mount Olivet w Detroit. Pomysł powtórnego pochówku partyzanta w kraju pojawił się kilka lat temu. – Przez wiele lat rodzina Tomasza Wójcika starała się kultywować pamięć o nim, nie była jednak w stanie ekshumować i sprowadzić prochów partyzanta do Polski ze Stanów – tłumaczy Obarzanek.
Spocznie wśród żołnierzy
Z pomocą przyszła Polonia, a dokładnie – Koło Narodowych Sił Zbrojnych w Chicago. Przedstawiciele Koła w porozumieniu z rodziną wachmistrza przeprowadzili 17 listopada 2020 roku ekshumację szczątków polskiego bohatera. Pokryli też wszystkie związane z tym koszty. – Od lat działamy społecznie, upamiętniając członków organizacji podziemia niepodległościowego – podaje Piotr Sawczuk z Koło NSZ w Chicago.
Prochy Wójcika najprawdopodobniej zostaną przesłane do Polski pod koniec lutego bieżącego roku. Wachmistrz, zgodnie z wolą rodziny, zostanie pochowany na cmentarzu parafialnym w Ćmielowie, gdzie leży 32 jego żołnierzy.
Uroczystość z udziałem kompanii honorowej Wojska Polskiego zaplanowano na 11 lipca, w 70. rocznicę pogrzebu „Tarzana” w Detroit. Data pochówku nawiązuje także do tragicznej potyczki żołnierzy „Tarzana”, do której doszło 7 lipca 1944 roku w Woli Grójeckiej. – Nasze środowisko od kilkudziesięciu lat upamiętnia to wydarzenie i śmierć podkomendnych wachmistrza – dodaje Obarzanek.
O losach partyzanta przypomina też film dokumentalny „Tarzan – ułan z Zawichostu”, zrealizowany przez Stowarzyszenie Ostrowieccy Patrioci. – Chcieliśmy w ten sposób przybliżyć jego sylwetkę, losy wojenne, słynne akcje, a także historię zagłady oddziału – tłumaczy Michał Ślusarz, prezes Stowarzyszenia. Film nakręcono w okolicach Końskich, w Warszawie, Zawichoście, Woli Grójeckiej oraz Ćmielowie. Obraz podzielony jest na sceny fabularyzowane i wywiady z osobami, które znały Wójcika, jego rodziną oraz historykami. W rolę „Tarzana” wcielił się Marek Niedźwiadek z Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. Pierwszego Pułku Legii Nadwiślańskiej Ziemi Lubelskiej NSZ, a rolę dowódcy partyzanta, Jana Piwnika „Ponurego”, zagrał Michał Ślusarz. – W produkcji wsparli nas muzycy z zespołu Forteca, którzy stworzyli utwór „Tarzan – ułan z Zawichostu”, podkreśla prezes Stowarzyszenia. Film można zobaczyć na stronie: www.youtube.com/watch?v=9Hs9DOdEgOo.
Zasadzka na generała
Wachmistrz Tomasz Wójcik „Tarzan” urodził się w 1908 roku w Zawichoście koło Sandomierza. Przed wojną służył w 2 Pułku Ułanów Grochowskich w Suwałkach, który w czasie kampanii wrześniowej 1939 był częścią Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. Po zakończeniu walk powrócił do rodzinnej miejscowości i zaangażował się w działalność konspiracyjną. Wiosną 1943 roku sformował samodzielny oddział podporządkowany Narodowym Siłom Zbrojnym.
„Tarzan” zasłynął zasadzką na niemiecki konwój pod Ożarowem. Pod koniec sierpnia 1943 roku wachmistrz otrzymał wiadomość o zamiarze przewiezienia z Ożarowa do więzienia w Ostrowcu Świętokrzyskim 14 członków konspiracji aresztowanych przez gestapo. 26 sierpnia na trasie Ożarów–Ćmielów urządził zasadzkę, aby odbić więźniów. Niemcy zmienili jednak plany i transport odbył się inną drogą.
Zwiad konny wachmistrza „Tarzana” Tomasza Wójcika oraz oddział „Dzika” Mariana Świderskiego w czasie uroczystej mszy św. na Wykusie 12 września 1943. Fot. Wikipedia
Kiedy partyzanci obstawiali drogę, pojawiły się na niej dwa samochody z niemieckimi żołnierzami. Podczas wymiany ognia zginęli wszyscy Niemcy. Był wśród nich generał Kurt Renner, dowódca 174 Dywizji Rezerwowej Wehrmachtu, dwóch oficerów oraz pięciu żołnierzy Waffen SS. Renner był najwyższej rangi generałem niemieckim zastrzelonym przez polskie podziemie.
Kilka dni później „Tarzan” dotarł na Wykus w niemieckim płaszczu i czapce generalskiej i zameldował się „Ponuremu”, dowódcy oddziału Świętokrzyskiego Zgrupowania Armii Krajowej. Od tego czasu oddział Wójcika stanowił zwiad konny Zgrupowania i podlegał Eugeniuszowi Kaszyńskiemu „Nurtowi”, dowódcy I Zgrupowania.
7 lipca 1944 roku „Tarzan” i jego partyzanci zostali zaatakowani w Woli Grójeckiej w gminie Ćmielów przez 120 żołnierzy niemieckich. W nierównej walce poległo 37 Polaków. Potem, w czasie akcji „Burza” na Kielecczyźnie, wachmistrz walczył w składzie 2 Pułku Piechoty Legionów AK. Po zakończeniu wojny, aby uciec przed agentami UB, „Tarzan” został przemycony do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Niemczech i wyjechał do USA. Zginął w tajemniczych okolicznościach 8 lipca 1951 w Chicago.
autor zdjęć: arch. rodzinne wachm. Tomasza Wójcika "Tarzana", Wikipedia
komentarze