Wprawdzie tegoroczna edycja Invictus Games została przełożona na 2021 rok, ale organizatorzy zawodów nie zapominają o sportowcach, którzy mieli w Hadze rywalizować o medale. Fundacja księcia Harry’ego, która zainicjowała igrzyska dla poszkodowanych weteranów misji, rzuciła im wyzwanie. Mają przebiec 10 km lub pokonać podwójny dystans na rowerze i wysłać wyniki do fundacji.
Ostatnie igrzyska Invictus Games odbyły się dwa lata temu w Sydney. Następne zaplanowano na maj 2020 roku. Zawodników – byłych weteranów misji, którzy podczas służby zostali poszkodowani – miała tym razem gościć Haga. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa organizatorzy, czyli Fundacja Invictus Games założona przez księcia Harry’ego, zdecydowali się przełożyć sportową imprezę na 2021 rok. Aby wspomóc zawodników w zachowaniu formy, fundacja zaproponowała im udział w treningach połączonych z zabawą. Wyzwanie, jakie rzuciła, polega na przebiegnięciu 10 kilometrów lub pokonaniu rowerem dwudziestokilometrowej trasy. Ci, którzy podejmą rękawicę, muszą ściągnąć aplikację Strava lub Garmin Connect, ruszyć w trasę, a następnie przesłać swój wynik do fundacji. Trzeba to zrobić do 31 października (do godziny 23:59 czasu brytyjskiego). Dystans można pokonywać nawet kilka razy, zwiększając szanse na wyższe miejsce na liście rankingowej. Potem wystarczy poczekać na ogłoszenie wyników.
– W czasie pandemii każda aktywność fizyczna jest wskazana i bardzo się cieszę, że fundacja motywuje weteranów do współzawodnictwa w rywalizacji dostosowanej formą do sytuacji. Wierzę, że nasi zawodnicy znajdą czas i motywację do ćwiczeń – mówi płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. Mariusz Pogonowski, kierownik polskiej reprezentacji Invictus Games w Hadze, dodaje, że z powodu COVID-19 zawodnicy nie mogą trenować na zgrupowaniach w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym Mrągowo. – Kolejne zgrupowanie odbędzie się na początku 2021 roku, o ile pozwolą na to warunki epidemiczne – zapowiada.
Na apel fundacji chce odpowiedzieć Rafał Konopka, były żołnierz „czerwonych beretów”, który podczas zawodów w Hadze będzie startował w łucznictwie bloczkowym i pływaniu. Po wypadku na poligonie, przed 22 laty, porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo niepełnosprawności (czterokończynowe porażenie) wyrusza rowerem na górskie szlaki i zdobywa szczyty. Wyznaczony przez fundację dystans chce pokonać na wózku inwalidzkim, gdyż jego rower jest w naprawie. – Przejadę dookoła krakowskich Błoni. To około 4,5 km, więc zrobię kilka okrążeń – mówi Rafał Konopka. Dla niego będzie to nie tylko udział w zabawie zaproponowanej przez fundację, ale także element treningu. Jego zdaniem ci, którzy przejadą czy przebiegną wyznaczony dystans, mogą stać się wzorem dla innych, aby także uprawiali sport.
Wyzwanie podejmie też plut. Rafał Lis. – Jako kapitan polskiej reprezentacji musiałem tak postąpić – mówi plut. Rafał Lis, żołnierz 35 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. W Hadze podczas inauguracji Invictus Games to właśnie on będzie niósł biało-czerwoną flagę i wprowadzi polską drużynę na sportową arenę. W najbliższym tygodniu zamierza pokonać 20 kilometrów na rowerze przez Skwierzynę, gdzie mieszka, a potem przez pobliski las. Zapewnia, że nie zaniedbuje treningów w dyscyplinach, w jakich wystartuje na igrzyskach Invictus Games, czyli wioślarstwie halowym i strzelaniu z łuku. – Ćwiczę w ramach zajęć z wychowania fizycznego na terenie jednostki, a w weekendy samodzielnie. Brakuje mi jednak opieki trenera – przyznaje Rafał Lis.
Wysoko poprzeczkę postawił sobie st. kpr. Jakub Tynka. Zamierza przebiec 10 kilometrów i przejechać podwójny dystans na rowerze. Do podobnej aktywności namówił kolegów z Jednostki Wojskowej Agat, w której służy: jeden z nich pojedzie na rowerze, a drugi przebiegnie aż 20 kilometrów. – Myślę, że dam radę. Pobiegnę prawdopodobnie w Parku Śląskim w Katowicach – mówi Jakub Tynka.
Organizatorem międzynarodowych igrzysk weteranów jest Fundacja Invictus Games założona przez członka brytyjskiej rodziny królewskiej – księcia Harry’ego. Dotychczas zawody odbyły się w Londynie (2014), Orlando (2016), Toronto (2017) i Sydney (2018). Polska drużyna dołączyła do rodziny Invictusa dwa lata temu. W przyszłym roku do Hagi ma pojechać drużyna licząca 20 zawodników. Organizatorem wyjazdu polskiej reprezentacji jest szef Sztabu Generalnego WP, a przygotowaniami zajmuje się Centrum Weterana. Strategicznym sponsorem jest Polska Grupa Zbrojeniowa.
Więcej informacji na stronie CentrumWeterana. Kontakt z fundacją: wis@invictusgames.org.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Waldemar Młynarczyk/ Combat Camera DORSZ
komentarze