Ostatni dzień wczasów w Ryni był dla 80 kombatantów szczególny. Zanim wszyscy wyruszyli do domów, wzięli udział w uroczystym bankiecie. Zabawie, tańcom i wzruszeniom nie było końca. Henryk Filipski, powstaniec warszawski, z okazji 100. urodzin otrzymał w prezencie szablę. Również wczasowicze mieli niespodziankę dla organizatora Wakacji dla Bohatera.
80 kombatantów – żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, maczkowców i powstańców warszawskich – spędziło tydzień nad Jeziorem Zegrzyńskim. Na zakończenie wczasów wzięli udział w uroczystym bankiecie na ich cześć. – Ten wieczór należy do was, macie świetnie się bawić i uśmiechać! – mówił mł. chor. rez. Tomasz Sawicki, prezes Stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”, organizator wypoczynku.
Jednak zanim zabawa się rozpoczęła, urlopowicze postanowili podziękować Sawickiemu. – Nie mamy słów, aby wyrazić naszą wdzięczność za opiekę. Dlatego chcielibyśmy wręczyć panu kombatanckie odznaczenie – Gwiazdę Pamięci. Jednak to wszystko mało w porównaniu z tym, co pan robi dla społeczności kombatantów – mówił Janusz Maksymowicz, wiceprezes Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Gwiazda Pamięci przyznawana jest weteranom walk o niepodległość, a także osobom zasłużonym dla utrwalania tradycji walk o wolną Polskę.
Pamiątkowy medal przyznał Tomaszowi Sawickiemu także Światowy Związek Żołnierzy AK – Okręg Szczecin. „To za budowanie sztafety pokoleń, dar serca i uśmiech przywracający radość życia w trudnym okresie pandemii” – napisała w liście Jolanta Szyłkowska, prezes organizacji.
– Wyróżnienia te są nie tylko dla mnie, bo za tymi wszystkimi przedsięwzięciami stoi cała grupa osób, wolontariuszy, sponsorów oraz tych, którzy nas wspierają – mówił Tomasz Sawicki. Sam postanowił także wręczyć jednemu z kombatantów upominek. Pamiątkowa szabla trafiła do Henryka Filipskiego, powstańca warszawskiego, który niedawno skończył 100 lat. – Dziś jest wieczór spełniania marzeń. A wiem, że pan Henryk zawsze marzył o szabli, więc musiałem mu ją wręczyć – podkreślał Sawicki. – Będę jej strzegł do końca życia – mówił wzruszony powstaniec.
Prezes Stowarzyszenia przypomniał, że na Wakacje dla Bohatera kombatanci mogli wyjechać po raz czwarty. – W pierwszym wyjeździe wzięło udział 36 weteranów. 18 z nich już z nami nie ma. Wielu odeszło także w ostatnich miesiącach. Podczas wyjazdu, który miał się odbyć w kwietniu [został odwołany z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem – przyp. red.] miało być 11 osób więcej niż jest dziś z nami. Oddajmy im wszystkim hołd minutą ciszy – mówił Sawicki.
Uczczenie pamięci kolegów było ostatnim smutnym i nostalgicznym momentem tego wieczoru. Potem wczasowicze już tylko się bawili. Najpierw zjedli wystawną kolację i zatańczyli poloneza. Zabawa na parkiecie trwała do późnych godzin. Organizator zadbał, aby także w przerwach nie zabrakło niespodzianek. Kombatanci mogli chwilę odsapnąć, oglądając na przykład pokazy tańca czy występy zespołu artystycznego, który przygotował show z wykorzystaniem ognia i laserów.
Film: Michał Niwicz
Tak się zakończył tydzień Wakacji dla Bohatera, których program był po brzegi wypełniony atrakcjami. Kombatanci brali udział w zajęciach artystycznych, słuchali koncertów, spacerowali. Mogli także podreperować swoje zdrowie dzięki licznym zabiegom rehabilitacyjnym. Przez cały czas urlopowiczami opiekowało się 22 wolontariuszy. Kilku z nich to pracownicy Wojskowego Instytutu Wydawniczego. – Wspieramy Stowarzyszenie „Paczka dla Bohatera” od kilku lat, przekazując między innymi drobne upominki na aukcje charytatywne, pisząc artykuły, przekazując wydawnictwa. Tym razem przyjechaliśmy do Ryni, aby opiekować się kombatantami – mówi Piotr Zarzycki, kierownik Wydziału Marketingu i Promocji WIW-u, wolontariusz. – Dla nas to było niesamowite doświadczenie, bo nasi podopieczni nie tylko na każdym kroku okazywali nam wdzięczność, lecz także dzielili się z nami opowieściami o swoim życiu. Tych historii nie da się przeczytać w żadnej książce – zaznacza.
Jak mówi mł. chor. rez. Tomasz Sawicki, aby wyjazd mógł się odbyć, konieczne było zebranie odpowiedniej puli pieniędzy. W tym roku było to aż 250 tys. zł. Jak co roku udało się je pozyskać dzięki darczyńcom i sponsorom.
„Wakacje dla Bohatera” to niejedyna inicjatywa Stowarzyszenia. Organizacja troszczy się o swoich podopiecznych przez cały rok. Wolontariusze regularnie dostarczają weteranom artykuły pierwszej potrzeby, wręczają świąteczne paczki, a nawet remontują ich mieszkania. Takie działania były prowadzone nawet w trakcie „Wakacji dla Bohatera”. – Jeden z naszych podopiecznych, por. Romuald Jankowski, powstaniec warszawski, zdradził nam, że ma problemy z poruszaniem się, a jego łazienka nie jest przystosowana do aktualnych potrzeb starszego mężczyzny. Zabraliśmy go więc na wakacje, a w tym samym czasie w jego mieszkaniu działali wolontariusze i firma remontowa, która nie tylko wymieniła glazurę, ale także zamontowała prysznic i specjalne uchwyty, dzięki czemu funkcjonowanie w pomieszczeniu będzie łatwiejsze – mówi Sawicki. Zdradza, że kombatant, o całej operacji dowiedział się, gdy był już w Ryni. – Codziennie z wielkim przejęciem oglądał zdjęcia z przebiegu prac, ale swoją nową łazienkę w całej okazałości zobaczył dopiero gdy wrócił z wakacji. To był moment pełen emocji. Wzruszenia nie krył zarówno powstaniec, jaki i osoby, które przeprowadzały remont – opowiada.
Każdy, kto chciałby wesprzeć inicjatywę Stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”, może wziąć udział w licytacjach charytatywnych prowadzonych na facebookowym profilu: Bazarek Paczka dla Bohatera lub przekazać darowiznę za pośrednictwem portalu: zrzutka.pl.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze