Koronawirus pokrzyżował działania wojska związane z organizacją manewrów „Defender Europe 20”, ale nie zniweczył jego planów. Już w czerwcu odbędą się wspólne ćwiczenia polskich i amerykańskich żołnierzy. – Mimo pandemii nasze wojska są w pełni interoperacyjne i zdolne do prowadzenia wspólnych operacji – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
„Defender Europe 20” miało być największym ćwiczeniem organizowanym przez US Army Europe na Starym Kontynencie. W manewrach miało być zaangażowanych 37 tysięcy żołnierzy z 18 państw, z czego 20 tysięcy wojskowych (i ich sprzęt) miało zostać przerzuconych do Europy ze Stanów Zjednoczonych. Te plany pokrzyżowała jednak epidemia koronawirusa. Ze względów bezpieczeństwa, mimo że część wojsk i sprzętu dotarła już do Europy, Amerykanie zdecydowali się wstrzymać manewry. Dziś dowództwo US Army Europe poinformowało o nowym, zmodyfikowanym planie działania żołnierzy sojuszniczych armii.
Chodzi między innymi o jedno z ćwiczeń, które w ramach „Defendera” miało się odbyć w Polsce w maju. Jak czytamy w amerykańskim komunikacie, ten plan jest aktualny, zmienił się tylko termin wykonania zadania. „Allied Spirit’20”, bo taki kryptonim nosi, odbędzie się między 5 a 19 czerwca w Drawsku Pomorskim, czyli największym polskim poligonie. Wówczas do działania zostanie zaangażowanych sześć tysięcy żołnierzy, w tym cztery tysiące Amerykanów, a także około dwóch tysięcy żołnierzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej, 9 Brygady Kawalerii Pancernej i 12 Brygady Zmechanizowanej. Sojusznicy zrealizują między innymi zaplanowane już wcześniej działania. Jedno z najważniejszych to forsowanie przeszkody wodnej przez pododdziały pancerne i powietrznodesantowe.
Jak zapewnia dowództwo US Army, a także polski resort obrony, decyzja o wznowieniu manewrów została poprzedzona wnikliwą analizą dotyczącą sytuacji związaną z pandemią COVID-19. Podczas ćwiczenia mają zostać wdrożone specjalne środki ostrożności, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. – „Defender Europe 20” jest potwierdzeniem doskonałych relacji polsko-amerykańskich. Pokazuje też, że pomimo pandemii nasze wojska są w pełni interoperacyjne oraz przygotowane do prowadzenia wspólnych operacji – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. – Takie ćwiczenia jak „Defender Europe 20” potwierdzają, że sojusznicy i partnerzy z NATO są razem silniejsi, a także potwierdzają żelazne zaangażowanie USA w budowę sojuszu – zakomunikowało US Army Europe.
Przygotowania do ćwiczenia „Allied Spirit 20” rozpoczęły się już w lutym, kiedy pierwsi amerykańscy żołnierze dotarli do Polski. Wówczas do działania zostali zaangażowani przede wszystkim logistycy, którzy przygotowywali zaplecze dla mających stacjonować w Drawsku sojuszników. Stworzono, między innymi miejsca przechowywania sprzętu i parkingi dla pojazdów, rozstawiono także namioty mieszkalne. Żołnierze przeprowadzili też kilka niewielkich ćwiczeń zgrywających, które miały ich przygotować do działania z sojusznikami. Wówczas ramię w ramię z wojskowymi z US Army operowali między innymi żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej.
Mimo licznych ograniczeń, jakie spowodowała pandemia COVID-19, dowództwo US Army informuje, że główny cel ćwiczenia został zrealizowany. Bowiem celem manewrów miało być sprawdzenie gotowości strategicznej US Army do przerzutu i ulokowania na Starym Kontynencie dużej liczby żołnierzy i ich sprzętu. Część z nich zdążyła dotrzeć do Europy przed wybuchem pandemii. – W sumie do Europy przybyło ponad sześć tysięcy żołnierzy i trzy tysiące jednostek sprzętu, a ponad 9 tysięcy pojazdów zostało przeniesionych ze znajdujących się w Europie magazynów US Army na poligony w Niemczech. Także mimo korekty ćwiczenia wynikającej z COVID-19, wiele strategicznych celów gotowości zostało osiągniętych – zapewnia amerykańskie dowództwo.
Jednak nie oznacza to, że wojsko zwolni tempo. Cały czas w przygotowaniu jest plan kolejnych działań. Prawdopodobnie w rejonie Morza Bałtyckiego, Czarnego i na Bałkanach odbędą się operacje powietrzne. – Szczegóły dotyczące tych ćwiczeń są wciąż w fazie rozwoju i mogą ulec zmianie – informuje US Army.
autor zdjęć: Sgt. James Lefty Larimer / US Army
komentarze