moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bohaterskie Orlęta

Sto lat temu, 22 stycznia 1920 roku, 13-letni szer. Antoś Petrykiewicz, jeden z Orląt Lwowskich, został pośmiertnie uhonorowany Orderem Virtuti Militari. Chłopiec stał się symbolem bohaterskich walk o miasto toczonych w 1918 i 1919 roku. Spośród ponad 6 tysięcy Polaków, którzy bronili Lwowa, kilkuset nie ukończyło nawet 18 roku życia.

Pod koniec I wojny światowej nasilił się konflikt między Polakami a Ukraińcami, którzy w Galicji Wschodniej chcieli utworzyć swoje państwo ze stolicą we Lwowie. – Powołano Ukraińską Radę Narodową, a wojskowe władze rozpadającej się monarchii Austro-Węgier wspierały ukraińskie dążenia do przejęcia władzy w mieście – mówi dr Henryk Lasocki, historyk XX-wieku. Jak dodaje badacz, oddziały złożone z Polaków wysyłano na front włoski, a w okolice miasta sprowadzono pułki zdominowane przez Ukraińców.

Lwów był wówczas zamieszkany głównie przez Polaków i 20 października rada miejska ogłosiła, że miasto wejdzie w skład przyszłej Rzeczypospolitej. 1 listopada o godz. 3:30 rano ukraińscy żołnierze opanowali większość kluczowych obiektów w mieście i wywiesili na nich ukraińskie flagi oraz proklamowali utworzenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej ze stolicą we Lwowie. „Wolą ukraińskiego narodu utworzone zostało na ziemiach ukraińskich byłej austro-węgierskiej monarchii państwo ukraińskie” – napisano w odezwie.

Walkę z ukraińskimi siłami podjęły spontanicznie powstające polskie oddziały złożone z mieszkańców oraz członków polskich organizacji konspiracyjnych, w tym Polskiej Organizacji Wojskowej i Polskich Kadr Wojskowych. W zachodniej części miasta powstały polskie punkty oporu, m.in. w szkole im. Henryka Sienkiewicza i Domu Techników. Powołano też Naczelną Komendę Obrony Lwowa na czele z kpt. Czesławem Mączyńskim.

– Polskie siły, wobec braku regularnych oddziałów wojskowych, składały się przeważnie z ochotników, w tym młodzieży, często niepełnoletniej – podaje historyk. Spośród ponad 6 tys. Polaków, którzy wzięli udział w walkach o Lwów, kilkuset, a według niektórych badaczy nawet do 1,5 tys., nie ukończyło 18 roku życia. Nazywano ich Orlętami Lwowskimi. Najmłodszy z nich, Jaś Kukawski, miał dziewięć lat.

Zażarte walki o Lwów toczyły się trzy tygodnie, a front zmieniał się każdego dnia. Walczono m.in. o Górę Stracenia, Górę św. Jura, Dworzec Główny, Pocztę Główną. „Lwów jest kluczem dla całej Galicji Wschodniej, po którego opanowaniu cała sprawa pomyślnie rozwinąć się musi, prosimy o najśpieszniejsze wysłanie możliwie największych posiłków” – apelował do polskich władz kpt. Mączyński.

Na rozkaz Naczelnika Państwa, Józefa Piłsudskiego, 20 listopada dotarły z odsieczą oddziały Wojska Polskiego liczące blisko 1,5 tys. żołnierzy pod dowództwem ppłk. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza. Następnego dnia rozpoczęła się ostateczna bitwa. „Walczyliśmy całą noc do 6 rano następnego dnia. O świcie zajęliśmy Łyczków. Ponieśliśmy ciężkie straty”, mówił po latach gen. Tokarzewski-Karaszewicz w Radio Wolna Europa. Ukraińcy stawili zacięty opór, jednak w nocy z 21 na 22 listopada, w obawie przed okrążeniem, opuścili Lwów. Następnego dnia rankiem miasto znalazło się w polskich rękach.

W walkach poległo lub zmarło od ran 439 osób, niemal połowę z nich stanowili uczniowie i studenci. – Opanowanie Lwowa przez Polaków nie zakończyło jednak walk o miasto – zaznacza dr Lasocki. Na początku grudnia 1918 roku Lwów został ponownie zaatakowany przez oddziały ukraińskie i znalazł się w okrążeniu.

Przez pół roku miasto znajdował się pod ostrzałem artyleryjskim, a walki toczyły się na przedmieściach. Wojska ukraińskie kilkakrotnie atakowały Lwów, ale wszystkie natarcia zostały odparte przez obrońców. Dzięki ofensywie polskiego wojska, w tym przybyłej z Francji armii gen. Józefa Hallera, wojska ukraińskie 22 maja 1919 roku wycofały się, kończąc oblężenie.

Symbolem desperackich walk o Lwów stał się Antoś Petrykiewicz, niespełna 14-letni uczeń II klasy gimnazjum. Do walki poszedł z ojcem i jako szeregowy bił się o Górę Stracenia, wzniesienie w północno-zachodniej części miasta. „W moim oddziale walczył od pierwszych dni listopada uczeń ś.p. Antoni Petrykiewicz. W walce był nieustępliwy” – zapisał gen. Roman Abraham, dowódca tego odcinka we wspomnieniach „Obrona Lwowa".

23 grudnia Antoś został ranny i przez kilkanaście dni walczył o życie w szpitalu na Politechnice Lwowskiej. Zmarł 14 lub 16 stycznia 1919 roku. Pochowano go na Cmentarzu Orląt Lwowskich, a 22 stycznia 1920 roku Piłsudski odznaczył go pośmiertnie za męstwo i osobistą odwagę najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Do dziś Antoś jest najmłodszym kawalerem tego orderu.

AD

autor zdjęć: CAW, NAC

dodaj komentarz

komentarze


By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Pożegnanie z Columbią
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Black Hawki nad Warszawą
Zwycięska batalia o stolicę
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Husarz z polskim instruktorem
Kurs dla najlepszych w SERE
Święto Wojsk Lądowych
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Niemiecki plan zniszczenia Polski
NATO – jesteśmy z Polską
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Hekatomba na Woli
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Z najlepszymi na planszy
17 września 1939. Nigdy więcej
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Brytyjczycy żegnają Malbork
Cios w plecy
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Brytyjczycy na wschodniej straży
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Dwie agresje, dwie okupacje
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Największy transport Abramsów w tym roku
Orlik na Alfę
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
„Road Runner” w Libanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czołgiści w ogniu
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Krok ku niezależności
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Wielkie zbrojenia za Odrą
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Debiut polskich Patriotów
Rekompensaty na nowych zasadach
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Defendery skompletowane
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
„Saber Junction” – gotowi do obrony
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
W poszukiwaniu majora Serafina
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO