moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Selekcja: orzeźwienie w górskim potoku

Kolejny dzień selekcji upłynął kandydatom pod znakiem wody. Najpierw w środku nocy „kąpali się” w niewielkim potoku, a kilkanaście godzin później pokonywali zimną i rwącą rzekę. Dla siedmiu osób był to ostatni dzień testu na specjalsa. Aż tylu oblało sprawdzian i musiało wrócić do domów.

Pobudka w środku nocy po zaledwie trzech godzinach snu miała być pierwszą z nieprzyjemnych rzeczy, które wydarzyły się trzeciego dnia selekcji do JW Agat. – Dwie minuty i macie być na zbiórce –  krzyczy „Dziki”, jeden z instruktorów. Wyznaczony czas mija, a kilku kandydatów dopiero wkłada buty. – Panowie, możecie podziękować „piątce” i „trzynastce”. Oni pięknie zawiążą sznurówki, a reszta pompuje, aż koledzy nie zaczną was szanować i nie staną spakowani na zbiórce – dodaje instruktor. Pompek już nikt tu nie liczy. – Skończyłem na 300, dalej nie ma sensu – przyznaje jeden z kandydatów. Zwłaszcza, że kary za maruderów są na porządku dziennym.

Po rozgrzewce instruktorzy nakazują kursantom rozebrać się i wbiec do górskiej rzeki. – Czas na kąpiel! – pokrzykują. Chwilę później kolejne pompki, przysiady, pompki, przysiady i znów…

Tuż po wschodzie słońca cała grupa rusza w góry.  Instruktorzy wyznaczyli lidera grupy, który miał doprowadzić ich w wyznaczone miejsce. Chłopak się nie sprawdził, bo marnie radził sobie z mapą, ale co gorsza próbował oszukać instruktora. – Kazaliśmy im robić pompki. Wyznaczony przeze mnie dowódca odpowiadał za ćwiczenie całej grupy – opowiada „Seba”. – Kandydaci liczyli pompki, ale wcale ich nie wykonywali, myśleli, że tego nie zauważymy. Za oszukiwanie jest kara – dodaje. Gdy wszyscy wspięli się na szczyt, instruktorzy kazali im zejść w dół, a potem jak najszybciej wrócić do grupy. – Dwóch ostatnich odpadło. – Solidnie na to zapracowaliście – zadecydował instruktor.

W czasie marszu po górach odpadło w sumie sześciu kandydatów. W drodze żołnierze nieśli drewnianą belkę, która ważyła około 100 kg. – Musieliśmy podkręcić tempo, by odsiać ziarno od plew. Na tym etapie selekcji nie ma już miejsca dla słabszych – mówi bez ogródek „Dziki”.

Żołnierze cieszyli się, schodząc ze szlaku, bo myśleli, że będzie chwila na odpoczynek. Bardzo się jednak pomylili. Przy rzece czekali już na nich kolejni instruktorzy z zadaniem. – Sprawdzimy, kto z was boi się wody i wysokości. Co się trzęsiesz „czwórka”, może już chcesz zrezygnować? – grzmiał instruktor. „Czwórka” jednak nie miał obaw, co więcej cieszył się z nowego wyzwania. Jak nam powiedział później: – Lubię, gdy coś się dzieje. Czas szybciej leci, adrenalina buzuje, to lepsze niż monotonne maszerowanie.

Co mieli zrobić? Z całym swoim wyposażeniem przebrnąć z jednego brzegu rzeki na drugi. Zadanie kończyło się wspinaczką na spuszczoną z mostu drabinkę. Instruktorzy szczerze przyznali, że wszyscy zaskakująco dobrze poradzili sobie z tą konkurencją. Nikt nie bał się wody, nikt nie miał problemów, by wspinać się na most.

– Macie mocną grupę. Jesteście zadowoleni? – pytamy instruktorów. – Są mocni fizycznie, ale poza tym to przeciętniacy. Nie widać nikogo, kto byłby liderem. Jedni chowają się za drugich, jakby się bali odstawać od grupy – ocenia „Landi”.

Po wodnej przeprawie kandydaci mieli chwilę czasu, by rozbić swoje obozowisko. Choć w Bieszczadach zrobiło się naprawdę zimno, ogniska nie mogli rozpalić. Ale instruktorzy zadbali o to, by nie zamarzli – w środku nocy „zaproponowali” mały sprawdzian z wf. Nikt nie odważył się odmówić.

Selekcja zbliża się do końca, dobra forma fizyczna kandydatów zostanie jutro wystawiona na największą próbę.

Ewa Korsak, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze

~Piotr Sawicki
1555060140
witam, dlaczego wśród kandydatów nie ma kobiet;)? czy w ogóle były jakieś kandydatki do Agatu?
B1-56-EC-B4

Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
 
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Posłowie o modernizacji armii
Olimp w Paryżu
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Więcej powołań do DZSW
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Fiasko misji tajnych służb
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Rekord w „Akcji Serce”
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Zrobić formę przed Kanadą
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Wiązką w przeciwnika
Olympus in Paris
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wybiła godzina zemsty
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Rehabilitacja poprzez sport
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Podchorążowie lepsi od oficerów
Awanse dla medalistów
Kluczowy partner
Rosomaki i Piranie
Kluczowa rola Polaków
W drodze na szczyt
Ochrona artylerii rakietowej
„Niedźwiadek” na czele AK
Polskie Pioruny bronią Estonii
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Chirurg za konsolą
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Ryngrafy za „Feniksa”
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Zmiana warty w PKW Liban
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Czworonożny żandarm w Paryżu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO