Rozmach, z jakim są prowadzone szkolenia polskich terytorialsów robi wrażenie – mówi mjr Carl Johan Sallnas ze Szwedzkiej Gwardii Krajowej. Kilku gwardzistów odwiedziło 2 Lubelską Brygadę Obrony Terytorialnej. Szwedzi obejrzeli uzbrojenie i pokaz wyszkolenia żołnierzy. To była pierwsza robocza wizyta oficerów z zagranicznej jednostki, która jest odpowiednikiem WOT-u.
Lubelscy terytorialsi współpracują ze Szwedami od ponad roku. Na początku października polscy oficerowie WOT-u gościli w Szwecji. Teraz odbyła się rewizyta. Przedstawiciele Szwedzkiej Gwardii Krajowej (Hemvärnet), która liczy 22 tys. żołnierzy, spędzili w Polsce cztery dni. – Szwedzka Gwardia Krajowa to bardzo cenny partner, może pochwalić się blisko 80-letnim doświadczeniem w zakresie obrony terytorialnej. Dlatego to spotkanie jest znakomitą okazją do wymiany myśli i doświadczeń szkoleniowych związanych z obroną terytorialną – mówi kpt. Damian Stanula, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Kulminacyjnym punktem pobytu szwedzkiej delegacji była wizyta na poligonie w Nowej Dębie. Na pasach taktycznych i strzelnicach goście z zagranicy śledzili przebieg szkolenia 250 żołnierzy obrony terytorialnej. Głównym ćwiczącym był 23 Batalion Lekkiej Piechoty z Białej Podlaskiej. – Nasi goście byli mocno zaskoczeni tym, że w ciągu kilkunastu miesięcy udało nam się stworzyć tak sprawnie działającą brygadę. W tej chwili mamy ponad 70% ukompletowania – zauważa kpt. Stanula. Żołnierze terytorialnej służby wojskowej przygotowali m.in. pokaz taktycznego manewru zerwania kontaktu z przeciwnikiem. – Jesteśmy pod wrażeniem rozmachu szkoleń oraz infrastruktury na poligonie, a także sposobu, w jaki szkoleni są żołnierze. Bardzo wysoko oceniamy zaangażowanie żołnierzy i dowódców, ale też profesjonalizm instruktorów – mówi mjr Carl Johan Sallnas ze Szwedzkiej Gwardii Krajowej.
Szwedzi obejrzeli również uzbrojenie 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ponadto poznali możliwości bojowe karabinków Grot i karabinów wyborowych Bor, sprzętu optoelektronicznego czy dronów Warmate. Oglądali również flotę pojazdów, które ma brygada. – Bardzo podobały im się nasze Jelcze 442.32 i quady. Szwedzcy gwardziści nie dysponują tak nowym wyposażeniem, otrzymują bowiem sprzęt wycofywany z wojsk operacyjnych – mówi kpt. Damian Stanula. Z kolei mjr Sallnas przyznaje: – To bardzo ważne, aby mieć nowy i dobry sprzęt, który odpowiada zadaniom, jakie stoją przed tego rodzaju formacją. Dzięki temu wojska stają się pełnowartościowymi pododdziałami bojowymi.
Wizyta przedstawicieli Szwedzkiej Gwardii Krajowej wpisuje się w założenia europejskiej inicjatywy współpracy regionalnej obrony terytorialnej. Jej inicjatorem jest Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, a główny cel to budowa platformy, która umożliwi wymianę doświadczeń, wspólne szkolenia i wymianę informacji o ewentualnych zagrożeniach. Dlatego każda z brygad obrony terytorialnej została oddelegowana do współpracy z innym krajem. Lubelska – właśnie ze Szwecją. – Naszą współpracę będziemy chcieli w przyszłości jeszcze bardziej zacieśnić. Być może kolejnym krokiem będą wspólne szkolenia polskich i szwedzkich instruktorów – zapowiada kpt. Stanula.
2 Lubelska Brygada Obrony terytorialnej im. mjr. Hieronima Dekutowskiego powstała jako jedna z pierwszych jednostek nowego rodzaju sił zbrojnych w Polsce. Dowództwo brygady znajduje się w Lublinie, a podległe jej bataliony lekkiej piechoty stacjonują w Lublinie, Dęblinie, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu. Obecnie brygada liczy około 3 tys. żołnierzy.
autor zdjęć: WOT
komentarze