Prawie stu żołnierzy II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego „Sophia” pomyślnie przeszło certyfikację zorganizowaną przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Oznacza to, że są gotowi na misję, której celem jest ograniczenie nielegalnej migracji do Europy. Na Sycylię wyjadą w połowie sierpnia.
Samolot Bryza wystartował z lotniska w Siemirowicach i skierował się nad Zatokę Gdańską. Jego załoga wiedziała, że nieco wcześniej port w Gdyni opuścił jeden z holowników należących do 3 Flotylli Okrętów. Lotnicy musieli go namierzyć, przeprowadzić rozpoznanie, obfotografować. Na tym jednak nie koniec. – W tym samym czasie na morzu znajdował się również jeden z jachtów marynarki wojennej. I to już dla załogi było zaskoczeniem – przyznaje pilot kmdr por. Mariusz Konopka, dowódca II zmiany PKW EU „Sophia”. Organizatorom certyfikacji zależało, by lotnicy znaleźli się w sytuacji zbliżonej do tych, z którymi mogą mieć do czynienia nad Morzem Śródziemnym. A jacht do pewnego stopnia przypomina jednostki, na których z Afryki do Europy usiłują przedostawać się nielegalni imigranci. Załoga Bryzy powtórzyła procedurę zastosowaną w przypadku holownika. – Musiała też odnotować obecność innych jednostek przebywających na Zatoce Gdańskiej. Tego dnia na akwenie panował spory ruch. Wystarczy wspomnieć, że port w Gdyni opuszczała akurat chińska fregata FFG „Binzhou”, która wcześniej wzięła udział w paradzie morskiej z okazji 100-lecia naszej marynarki – wspomina kmdr por. Konopka. Zebrane podczas lotu informacje trafiły do zespołu rozpoznania, który poddał je szczegółowej analizie.
Ostatecznie certyfikacja zakończyła się pomyślnie. A to oznacza, że żołnierze są gotowi do wyjazdu na misję. – Tak naprawdę przygotowywaliśmy się do niej od chwili certyfikowania pierwszej zmiany – tłumaczy kmdr por. Sebastian Rak, pilot Bryzy. – Wymagało to od nas na przykład odbycia kursów SERE na poziomie C – dodaje. Podczas tych zajęć żołnierze uczą się, jak przetrwać po zestrzeleniu czy rozbiciu się nad terytorium wroga. – Zwykle jadący na misję przechodzą tego typu szkolenie na poziomie B. Jednak decydujący o tym specjaliści uznali, że lotnicy są bardziej narażeni na to, że nagle znajdą się w warunkach izolacji – zaznacza kmdr por. Rak. O szczegółach kursu mówić nie może. – Dla mnie było to jednak najtrudniejsze i najbardziej wyczerpujące szkolenie, z jakim miałem do czynienia. Zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym – przyznaje.
Kmdr por. Rak w lotnictwie morskim służy od 21 lat. Przyznaje jednak, że nad Morzem Śródziemnym zadań jeszcze nie wykonywał. – Pamiętać jednak trzeba, że nasz personel ma spore doświadczenie w przeprowadzaniu lotów rozpoznawczych, i to w różnych warunkach. No i że na Sycylię jedziemy jako druga zmiana. Koledzy, którzy służą tam od lutego, przetarli nam szlaki – podkreśla kmdr por. Rak. – Kiedy dotrzemy na miejsce, będziemy musieli odbyć kilka lotów treningowych, zapoznać się z danymi dotyczącymi głównego lotniska oraz zapasowych, rozkładem stref zakazanych, gdzie z różnych względów nie można prowadzić operacji lotniczych, i... możemy przystępować do działania – zapewnia. Nie oznacza to jednak, że specyfika zadań będzie dokładnie taka sama, jak podczas pierwszej zmiany. – Z pewnymi różnicami należy się liczyć. Nasza część misji przypada na inną porę roku. A to może się wiązać z tym, ilu nielegalnych migrantów pojawi się na morzu, czy też jakie będą pory ich aktywności – przypomina kmdr por. Konopka.
W skład II zmiany PKW EU „Sophia” wejdzie około stu żołnierzy. Jej główną siłę stanowią specjaliści z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Ale na południe wyruszy także komponent wojsk specjalnych oraz żołnierze z 10 Brygady Logistycznej, 9 Brygady Wsparcia Dowodzenia czy Centrum Operacji Morskich. PKW będzie miał do dyspozycji samolot rozpoznawczy Bryza. – Nasze główne siły powinny się zameldować w bazie Sigonella mniej więcej w połowie sierpnia. Obowiązki obejmiemy z początkiem września – zapowiada kmdr por. Konopka. Wówczas też do kraju ma powrócić pierwsza zmiana PKW EU „Sophia”.
Tymczasem misja nad Morzem Śródziemnym to nie tylko okazja do zdobycia nowych doświadczeń i wypełnienia sojuszniczych zobowiązań, lecz też do modernizacji sprzętu. – W trakcie działań pierwszej zmiany PKW dostrzeżono potrzebę doposażenia samolotu w dodatkowe systemy: łączności satelitarnej SATCOM, automatycznej identyfikacji jednostek pływających AIS oraz dodatkowe radiostacje dla nawigatorów – informuje kmdr ppor. Marcin Braszak, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W taki sprzęt została doposażona Bryza o numerze 1017, zwana Białą Damą. Wkrótce podobne prace w PZL Mielec przejdzie maszyna o numerze 1008.
Misja „Sophia” została zainicjowana przez Unię Europejską w maju 2015 roku. Jej cel to walka z przemytem ludzi, towarów i surowców, a także wspieranie i szkolenie morskich sił bezpieczeństwa Libii – to właśnie z tego kraju wiodą najpopularniejsze szlaki przerzutu nielegalnych migrantów do Europy. Uczestnicy misji ściśle współpracują z Sojuszem Północnoatlantyckim, który w tym samym rejonie prowadzi operację NATO „Sea Guardian”.
autor zdjęć: PKW Sophia
komentarze