Dziesiątki przeprowadzonych marszów i walk w bliskim kontakcie, setki godzin spędzonych na siłowniach oraz halach sportowych, niezliczone poranne "zaprawy", tysiące przebiegniętych kilometrów oraz podciągnięć na drążkach... Taka jest recepta żołnierzy szczecińskiej "Dwunastki" na budowanie ponadprzeciętnej sprawności.
Jednym z głównych wyznaczników służby wojskowej jest ciągłe utrzymanie sprawności fizycznej na odpowiednim poziomie. Służba w 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej jest pełna wyzwań, dlatego żołnierze "Dwunastki" systematycznie podnoszą swoje kwalifikacje, co wielokrotnie udowadniali podczas licznych ćwiczeń i poligonów, turniejów oraz różnorodnych zawodów.
"Często wychowanie fizyczne w wojsku postrzegane jest przez pryzmat biegania i podciągania na drążku, jednak w 12 Brygadzie Zmechanizowanej nie ograniczamy się do minimum, a poprzeczkę zawiesiliśmy bardzo wysoko. Do rywalizacji włączyliśmy takie konkurencje jak biegi na orientację, pięciobój wojskowy, strzelectwo, bieg patrolowy, pokonywanie OSF oraz wiele innych konkurencji. Stawiamy również na walkę w bliskim kontakcie" - zaznaczył Podoficer Specjalista st. chor. Przemysław Ustianowski z Sekcji Wychowania Fizycznego i Sportu "Błękitnej" Brygady.
Jednym z koronnych dowodów jest choćby sukces reprezentacji 12 Brygady z czerwca tego roku, która wywalczyła I miejsce na III Mistrzostwach Wojska Polskiego MMA w walce w bliskim kontakcie.
Warto pamiętać, że wyczyn ten nie przyszedł łatwo. Z jednej strony "Błękitni" wojownicy stanęli do rywalizacji z wybitnymi zawodnikami, jednak intensywne treningi przyniosły zamierzony cel. Jeden z żołnierzy 'Błękitnej" Brygady zdradził sposób osiągnięcia czerwcowego sukcesu. "Wzorem do naśladowania jest mój trener Piotr "Bagi" Bagiński, który pomimo swojego wieku wciąż karci młodych chłopaków i zdobył chyba wszystko co było możliwe na arenie Ju Jitsu, a przy tym dodatkowo rozsławia ten sport" - podkreślił szer. Krystian Bartoszyński.
Obecnie pomimo okresu urlopowego żołnierze szczecińskiej "Dwunastki" nie zamierzają spoczywać na laurach, dlatego systematycznie kontynuują intensywne treningi. Potencjał sprawności fizycznej żołnierzy 12 Dywizji jest budowany dodatkowo w oparciu o wsparcie wykwalifikowanych instruktorów. Potwierdza to szer. Agnieszka Alabrudzińska, która jest nie tylko żołnierzem 14 batalionu Ułanów Jazłowieckich, ale również trenerem personalnym oraz instruktorką fitness. "Wśród wielu moich zainteresowań znajduje się m.in. sport i szeroko pojęta fizjoterapia. Uważam, że ruch jest dla człowieka jedną z najważniejszych wartości, gdyż po to zostaliśmy stworzeni" - zaznaczyła szer. Agnieszka Alabrudzińska.
W tym roku największym wyzwaniem dla Wojska Polskiego będzie ćwiczenie pk. DRAGON-17, w którym 12 Dywizja będzie głównym ćwiczącym, dlatego wakacyjny, krótkotrwały odpoczynek od ćwiczeń i szkoleń poligonowych żołnierze "Dwunastki" uznają za najlepszy okres do systematycznego doskonalenia sprawności fizycznej oraz starannego przygotowania się do powyższego ćwiczenia. "Przed każdym zadaniem staramy się wspierać wzajemnie. Według mnie nie ma dla nas rzeczy niemożliwych i każde wyzwanie jest dla nas osiągnięciem celów na najwyższym poziomie" - podkreśliła szer. Paulina Kwiatkowska.
Powód tak profesjonalnie organizowanego szkolenia jest w zasadzie bardzo oczywisty. "Naszym celem jest to, aby żołnierze przez chęć rywalizacji oraz osiągania najwyższych wyników doskonalili swoje umiejętności takie jak posługiwanie się mapą i przyrządami do nawigacji, prowadzenie celnego ognia z broni strzeleckiej, samoobrona, pływanie, wzmacnianie wytrzymałości organizmu, poruszanie się w bardzo trudnych warunkach – zarówno w terenie lesistym, jak i na torach przeszkód, a które mogą zaprocentować podczas działania żołnierzy na polu walki" - podsumował chorąży Ustianowski.
Tekst: por. Błażej Łukaszewski
autor zdjęć: por. Błażej Łukaszewski
komentarze