Nie waham się powiedzieć, że jest to dokument na miarę ustaw przyjmowanych ponad 200 lat temu podczas obrad Sejmu Wielkiego, kiedy także decydowano o polskiej armii – tak Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, zachęcał członków sejmowej Komisji Obrony Narodowej do poparcia nowelizacji przepisów dotyczących finansowania wojska.
Siły Zbrojne RP liczące do 200 tys. żołnierzy, budżet obronny stopniowo podnoszony do 2,5 proc. PKB i obliczany na podstawie prognoz na dany rok, a nie jak do tej pory na bazie danych z roku ubiegłego oraz modyfikacja systemu zaliczek dla wykonawców wojskowych kontraktów aż do 33 proc. wartości umowy – to kluczowe założenia nowelizacji najważniejszych przepisów regulujących zasady finansowania armii. Wczoraj posłowie z komisji obrony rozpoczęli prace nad przygotowanymi przez MON zmianami w Ustawie o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP oraz Prawie zamówień publicznych.
– Nie waham się powiedzieć, że to jest projekt ustawy na miarę ustaw, które były głosowane ponad 200 lat temu. To dokument na miarę ustaw przyjmowanych przez Sejm Wielki, kiedy także decydowano o polskiej armii – mówił Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, który w MON-ie odpowiada za zakupy dla wojska. – To jest przewrót kopernikański w polskich siłach zbrojnych. W ciągu ostatnich 25 lat nie było wydarzenia podobnej rangi – zauważył.
Wiceminister Kownacki wyjaśniał, że rządowy projekt jest nie tylko realizacją zapowiedzi i deklaracji złożonych podczas szczytu NATO w Warszawie, ale wpisuje się również w plan zrównoważonego rozwoju Polski (tzw. Plan Morawieckiego). Podkreślał, że kształt ustawy, w tym przede wszystkim skala wzrostu nakładów na armię, to wynik determinacji szefa resortu obrony narodowej, Antoniego Macierewicza.
Rządowy projekt spotkał się z krytyką posłów opozycji. Czesław Mroczek, były wiceminister obrony narodowej, zarzucił, że proponowane regulacje nie zwiększają armii do 200 tys. żołnierzy, a zmierzają do zmniejszenia ich liczby do 130 tys. (w projekcie ustawy zapisano, że armia ma liczyć 200 tys. żołnierzy, z czego żołnierzy zawodowych ma być 130 tys.), a podwyżki budżetu obronnego zaplanowano dopiero po 2020 roku, czyli po wyborach parlamentarnych. – Będziemy głosować przeciwko tym regulacjom. Z pewnością nie możemy mówić o przewrocie kopernikańskim– komentował.
– To bardzo smutne, że opozycja nie potrafi wzbić się ponad podziały polityczne. My, jako Prawo i Sprawiedliwość, w 2015 roku poparliśmy projekt nowelizacji tej samej ustawy, gdyż przyczyniała się ona do podniesienia bezpieczeństwa Polski. Ta ustawa ma dokładnie taki sam cel. Zwiększa liczebność armii i jej budżet – odpowiadał wiceminister Bartosz Kownacki.
Ostatecznie sejmowa Komisja Obrony Narodowej przyjęła rządowy projekt nowelizacji ustawy. Dokument musi jeszcze zostać przegłosowany przez obie izby parlamentu i podpisany przez prezydenta. Przedstawiciele PiS zapowiedzieli, że Sejm zajmie się projektem ustawy podczas trwającego teraz posiedzenia. Ustawa wejdzie w życie 14 dni od jej ogłoszenia.
autor zdjęć: Adam Roik
komentarze