Jeżeli polska armia wybierze na dostawcę nowych okrętów podwodnych francuski koncern DCNS, to w produkcji tych jednostek będą uczestniczyły stocznie z Polskiej Grupy Zbrojeniowej – zapowiada Arkadiusz Siwko, prezes holdingu zbrojeniowego. PGZ i DCNS podpisały umowę, która zakłada współpracę także przy budowie jednostek nawodnych dla marynarki wojennej.
Okręt typu Scorpene chilijskiej marynarki wojennej.
Francuski koncern Direction des Constructions Navales Services (DCNS) to jeden z największych holdingów stoczniowych na świecie. Firma produkuje m.in. fregaty, atomowe lotniskowce, a także okręty podwodne o napędzie konwencjonalnym i atomowym.
W kwietniu ubiegłego roku DCNS zdobył wart około 40 mld dolarów kontrakt na dostawę 12 okrętów podwodnych (o napędzie konwencjonalnym) dla australijskiej armii. Francuzi od miesięcy walczą też o zamówienia z polskich sił zbrojnych. W postępowaniu dotyczącym nowych jednostek dla polskiej marynarki wojennej proponują, aby ich okręty podwodne – klasy Scorpene albo klasy Barracuda (takie wybrali Australijczycy) – zastąpiły wysłużone Kobbeny. Poza tym DCNS zabiega, by to ich konstrukcje nawodne zostały wybrane w programach „Miecznik” (zakupy okrętów obrony wybrzeża) i „Czapla” (okręty patrolowe z funkcją zwalczania min).
Przetargi nadal trwają, a konkurentami Francuzów są głównie stocznie niemieckie oraz szwedzko-norweskie. Jednak już dziś do ewentualnego wyboru francuskiej oferty przygotowuje się Polska Grupa Zbrojeniowa. Zgodnie z deklaracjami ministra obrony Antoniego Macierewicza, to właśnie holding ma z polskiej strony realizować program modernizacji marynarki wojennej. 25 stycznia Polska Grupa Zbrojeniowa oraz koncern Direction des Constructions Navales Services podpisały porozumienie o współpracy. W myśl umowy, jeśli polski rząd wybierze okręty oferowane przez DCNS, to przy ich produkcji będą uczestniczyły firmy stoczniowe wchodzące w skład PGZ.
Prezes zarządu PGZ Arkadiusz Siwko podkreśla, że porozumienie świadczy o pozycji Grupy i całego polskiego przemysłu. – Kooperacja z jednym ze światowych liderów w produkcji okrętów jest dla nas ukoronowaniem wielomiesięcznych prac. Umowa potwierdza, że wiodące firmy widzą w polskich stoczniach istotnego partnera – mówił Siwko. Dodał, że teraz przedstawiciele PGZ i DCNS będą negocjować, w których polskich stoczniach miałyby być produkowane okręty wojenne dla naszej marynarki. – Konsultacje będą dotyczyły między innymi głębokiego transferu technologii – wyjaśniał.
Direction des Constructions Navales Services poza okrętami podwodnymi produkuje m.in. fregaty FREMM dla sił morskich Francji, Włoch, Egiptu i Maroka oraz atomowe lotniskowce (francuski okręt Charles de Gaulle). Koncern zatrudnia około 13 tys. pracowników, a jego roczny obrót oscyluje w granicach 3 mld euro.
Polska Grupa Zbrojeniowa powstała w 2013 roku. W jej skład wchodzi 60 państwowych spółek. Roczne przychody polskiego holdingu kształtują się na poziomie 5 mld zł.
autor zdjęć: DCNS
komentarze