W Centrum Szkolenia Sił Powietrznych rozpoczął się wczoraj kurs podoficerski dla niemal 200 szeregowych. Po raz pierwszy z egzaminów wstępnych zostali zwolnieni ci, którzy byli ranni podczas służby i mają status weterana poszkodowanego. Do tej pory prawo to przysługiwało jedynie poszkodowanym z kategorią „zdolny z ograniczeniami”.
To pierwszy kurs podoficerski prowadzony w Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie. Jest to związane z tym, że Ministerstwo Obrony Narodowej zwiększyło w tym roku o 400 miejsc limity dotyczące szkolenia dla przyszłych kaprali. Takiej liczby kursantów nie były w stanie przyjąć szkoły podoficerskie, które dotychczas prowadziły szkolenie. W koszalińskim Centrum kurs rozpoczął się w poniedziałek. Bierze w nim udział 191 szeregowych. Wśród nich jest 16 weteranów poszkodowanych.
W tym roku po raz pierwszy przyjęto zasadę, że z egzaminów wstępnych zostaną zwolnieni wszyscy żołnierze, którzy zostali ranni podczas służby i mają status weterana poszkodowanego. Do tej pory do egzaminów nie musieli przystępować jedynie ci żołnierze, którzy mają kategorię „zdolny z ograniczeniami”(Z/O). Przyznawana jest ona tym weteranom, którzy w trakcie służby doznali poważnych urazów i mają orzeczony stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Nie wszyscy żołnierze poszkodowani podczas służby otrzymują kategorię Z/O. Nie ma jej chociażby st. szer. Jacek Szurko, celowniczy z 17 Brygady Zmechanizowanej. Został on ranny w Afganistanie, w 2011 roku, gdy pod rosomakiem, którym jechał, wybuchł improwizowany ładunek. – Miałem uszkodzony łokieć i obrażenia twarzy. Wciąż nie odzyskałem czucia w dolnej wardze, a w lewej ręce mam upośledzony chwyt, co utrudnia np. strzelanie. Dziś mam też problemy z nogą i ze słuchem. Nie mam kategorii Z/O, ale zmierzam się o nią ubiegać – mówi żołnierz.
Ranni na misjach chcą się kształcić
Właśnie z myślą o takich żołnierzach Dowództwo Generalne postanowiło zmienić obowiązujące zasady i zwolnić z egzaminów wstępnych wszystkich żołnierzy, którzy mają status weterana poszkodowanego oraz średnie wykształcenie, odpowiedni staż służby oraz piątkę z opinii służbowej. Pozostałych kandydatów obowiązują egzaminy obejmujące m.in. WF czy sprawdzian z umiejętności praktycznych. – Bardzo się cieszę z takiej szansy. Gdy w listopadzie ubiegłego roku starałem się o przyjęcie na szkolenie, czułem, że jestem na przegranej pozycji właśnie ze względu na stan zdrowia – zauważa st. szer. Szurko, który w wojsku służy od dziewięciu lat.
Na kursie w Koszalinie znalazł się też st. szer. Łukasz Flajszer, działonowy operator KTO Rosomak z 17 Brygady Zmechanizowanej. Flajszer był w Afganistanie na I zmianie. – Nie miałem wypadku, fizycznie nie mam żadnych obrażeń. Mam natomiast stwierdzone PTSD – mówi żołnierz z 12-letnim stażem służby. – Ale powoli wychodzę na prostą, próbuję walczyć o siebie. I dodaje, że w przyszłym roku chce podjąć studia.
W kursie biorą również udział weterani poszkodowani, którzy w jednostkach zajmują stanowiska przeznaczone dla „zdolnych z ograniczeniami” (są to głównie etaty w administracji). Wśród nich jest st. szer. Janusz Perżyło, który służy w 3 Batalionie Zmechanizowanym w Zamościu. – Zostałem poszkodowany podczas IX zmiany PKW w Afganistanie. Byłem wówczas celowniczym. Podczas jednego z patroli sprawdzaliśmy wioskę. Zostaliśmy ostrzelani z broni maszynowej i RPG. Miałem urazy wielonarządowe, wstrząs mózgu, niedowład kończyny dolnej – opowiada st. szer. Perżyło, który w armii służy od dziesięciu lat. Starszy szeregowy ma 35% uszczerbku na zdrowiu. Cały czas kontynuuje leczenie i rehabilitację.
800 godzin szkolenia podoficerskiego
W koszalińskim Centrum naukę rozpoczęło niemal 200 szeregowych z całego kraju, m.in. z jednostek pancernych, przeciwlotniczych i marynarki wojennej. – Ich szkolenie obejmie 800 godzin nauki i potrwa pół roku – mówi kpt. Jarosław Barczewski, rzecznik prasowy Centrum.
Kurs będzie prowadzony według takiego samego programu, jaki obowiązuje w pozostałych szkołach podoficerskich, i będzie się składać z trzech części. W trakcie pierwszej, ogólnej, żołnierze będą ćwiczyć m.in. umiejętności strzeleckie, opanowywać zasady pracy z bronią czy taktyki. Nowością będą zajęcia z metodyki, podczas których szeregowi poznają reguły dowodzenia oraz podstawy prowadzenia zajęć z żołnierzami. To wiedza niezbędna do objęcia pierwszych stanowisk podoficerskich – dowódców drużyn i załóg.
W trakcie kolejnego kwartału żołnierze przejdą szkolenie specjalistyczne. Poznają m.in. zagadnienia z obrony przeciwlotniczej, rozpoznania i walki radioelektronicznej oraz radiolokacji.
Żołnierze poszkodowani ze względu na stan zdrowia nie przejdą pełnego szkolenia ogniowego. Nie będą też uczestniczyć w takich samych jak pozostali kursanci zajęciach z taktyki, musztry czy wychowania fizycznego.
autor zdjęć: kpt. Jarosław Barczewski
komentarze