Przerzut szpicy przeprowadzony zostanie w ramach ćwiczeń „Brilliant Jump 2”, które są jednym z ostatnich sprawdzianów przed szczytem NATO w Warszawie i zamykają nasze przygotowanie do dowodzenia szpicą – mówi rzecznik Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie ppłk Marcin Walczak. – Wojsko z Hiszpanii do Polski będzie przerzucane od 17 maja, tego dnia sprzęt wejdzie na okręcie do portu w Szczecinie.
NATO chce wypróbować plan szybkiego reagowania na wypadek konieczności udzielenia pomocy Polsce i krajom bałtyckim. Dlatego tzw. szpica, a w zasadzie sam jej grot, czyli VJTF (Very High Readiness Joint Task Force), przeprowadzi pierwsze w swojej historii ćwiczenia przerzutu na miejsce reagowania.
Ćwiczenia „Brilliant Jump 2” zaplanowano w terminie od 17 do 22 maja. W tej operacji wezmą udział oficerowie Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie, którzy przygotowują się do dowodzenia siłami szpicy. Do Polski przerzucony zostanie batalion o najwyższym stopniu możliwości reagowania w całym NATO (ok. 1500 żołnierzy spośród ok. 5000 całej szpicy). W jego skład wchodzą żołnierze 7 Brygady Lekkiej Piechoty „Galicia” (ukrywający się także pod kryptonimem BRILAT) z Figueiredo w Hiszpanii. Podlega ona korpusowi NATO w Betera (Walencja) – podobnej jednostce jak „nasz” Korpus w Szczecinie. To hiszpański korpus w roku 2016 dowodzi pierwszą zmianą szpicy NATO.
Brygada „Galicia” to żołnierze najlepiej wyszkoleni i zaprawieni w bojach. Brali udział w misjach w Bośni i Hercegowinie, Kosowie, Iraku, Afganistanie, Pakistanie i Libanie. W ich wyposażeniu znajdują się niszczyciele czołgów Centauro, hiszpańskie bojowe wozy piechoty VEC M-1, pojazdy typu MRAP (odporne na wybuchy min pułapek) RG-31 i transportery BMR-M1.
Jaki dokładnie sprzęt trafi do Polski, jeszcze nie wiadomo. Pewne jest jednak, że przypłynie na pokładzie okrętu. – Będzie to jednostka hiszpańska, ponieważ Hiszpania, jako dowodząca VJTF w 2016 roku, musi zapewnić środki transportu, ale to my organizujemy przerzut szpicy do Polski, do Żagania – mówi ppłk Marcin Walczak. Okręt wejdzie do portu w Szczecinie 17 maja. Będzie to jeden z najbardziej spektakularnych wojskowych wyładunków w tym porcie, mimo że już wcześniej przerzucano za jego pośrednictwem polskie transporty m.in. do Afganistanu czy Iraku. Ze Szczecina sprzęt zostanie przerzucony transportem kolejowym na poligon w Żaganiu.
Hiszpańscy żołnierze przylecą do Polski samolotami – prawdopodobnie C-130 Hercules i C-17 Globemaster. Wylądują na lotnisku w Babimoście koło Zielonej Góry, które od Żagania dzieli zaledwie kilkadziesiąt kilometrów. Było ono wykorzystywane przez wojska NATO już w ubiegłym roku. Ćwiczenia „Brilliant Jump 2” zakończą się z chwilą dotarcia żołnierzy i całego sprzętu do Żagania. Ale hiszpańska szpica NATO na żagańskim poligonie zostanie jeszcze kilkanaście dni. Będzie tam ćwiczyła razem z polskim wojskiem, m.in. 11 Dywizją Kawalerii Pancernej czy wojskami specjalnymi. Ćwiczeniami pod kryptonimem „Brilliant Capability” („Doskonała zdolność”) kierować będą jednak hiszpańscy oficerowie z korpusu w Walencji, którzy obecnie dowodzą szpicą. Ćwiczenia te potrwają do 2 czerwca.
Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni zapowiada, że umożliwi dziennikarzom obserwowanie wyładunku sprzętu w szczecińskim porcie, a obsługą prasową w Żaganiu zajmie się Dowództwo Sił Połączonych NATO w Brunssum.
Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni osiągnie zdolność dowodzenia szpicą NATO przed szczytem Sojuszu w Warszawie w lipcu tego roku. Kolejny kontyngent w 2017 roku wystawią Brytyjczycy i to już nimi, w razie konfliktu, mógłby dowodzić Korpus ze Szczecina. W kolejnych latach swoje wojska do szpicy wyznaczać będzie Francja, Włochy, Niemcy i Polska.
autor zdjęć: A. Tejedor, A. Manrique / DECET
komentarze