„Sprytny organizator podwórkowego życia i nieformalny przywódca równie nieformalnego oddziału” – oto Antek Srebrny, główny bohater komiksów wydanych przez Instytut Pamięci Narodowej. Antek walczy w Grodnie, Tobruku, a także pod Monte Cassino, gdzie spotyka… misia Wojtka. – Komiks to dobry sposób, żeby zainteresować dzieci historią – mówi dr Tomasz Łabuszewski, historyk z IPN.
„Wojenna odyseja Antka Srebrnego” odzwierciedla losy Polaków, których wojna zmusiła do walki w różnych częściach świata. Historia rozpoczyna się w 1939 roku, a kończy pięć lat później. Skąd wziął się pomysł na nazwisko głównego bohatera? – Zależało mi na tym, aby brzmiało ono szlachetnie – mówi Tomasz Robaczewski, autor scenariusza.
Gdy poznajemy Antka, ma on 14 lat i mieszka z rodziną w Grodnie. – Takie umiejscowienie akcji ma duży walor edukacyjny. Chcieliśmy bowiem, aby dzieci wiedziały, że w 1939 roku Polska została napadnięta przez dwóch agresorów. Grodna przed Sowietami broniła ludność cywilna, także rówieśnicy Antka – mówi dr Tomasz Łabuszewski, historyk z IPN, który opracował koncepcję komiksów. Losy głównego bohatera zostały opisane w czterech częściach.
Antek to „sprytny organizator podwórkowego życia i nieformalny przywódca równie nieformalnego oddziału”, który walczy z najeźdźcą, obrzucając jego czołgi butelkami benzyny i wysadzając skład amunicji. – Ma w sobie trochę zadziorności Janka Kosa, a momentami przypomina chłopaków z „Kamieni na szaniec” – podkreśla Robaczewski.
Najtrudniejsza dla autorów była druga część, której akcja toczy się w Kazachstanie. Antek trafia tu do obozu pracy. Dramatyczne wydarzenia niełatwo było przedstawić w komiksie dla dzieci. Ostatecznie Antkowi udaje się uciec z „nieludzkiej ziemi”. Ten wątek został oparty na autentycznej historii Polaka, który uciekł z łagru do Indii. Antek zaś trafia do Afryki i bierze udział w walkach o twierdzę Tobruk. – Zależało nam na tym, żeby zaciekawić czytelnika egzotyką i pokazać, że Polacy walczyli wszędzie tam, gdzie rzuciła ich wojna – wyjaśnia dr Łabuszewski.
Potem „wojenna odyseja” prowadzi Antka pod Monte Cassino, gdzie już jako 19-letni żołnierz 2 Korpusu Polskiego poznaje generała Władysława Andersa. Spotyka też legendarnego niedźwiedzia Wojtka.
Komiks jest przeznaczony dla dzieci, mimo to rysunki utrzymane są w ciemnych barwach. – Do końca nie zgodziłbym się z taką oceną użytej kolorystyki, ale faktycznie daleko nam również do jaskrawych, cukierkowych barw. Kolory są w Antku raczej stonowane – w ten sposób podkreślamy dramatyzm sytuacji, w jakich znajduje się główny bohater. Nie chodzi tu tylko o scenografię, ale też o wydźwięk emocjonalny – wyjaśnia rysownik Hubert Ronek. Dodaje, że brązy i ciemne zielenie to także odcienie, które przywodzą na myśl wojsko. Kreśląc historię, rysownik wzorował się na archiwalnych zdjęciach miejsc, w jakich toczy się akcja, np. dworca kolejowego w Grodnie i ulic miasta.
Czy problematyka II wojny światowej nie jest zbyt trudna dla ośmioletnich dzieci, do których skierowany jest komiks? – Chcieliśmy zainteresować najmłodszych historią, ale staraliśmy się, aby komiks nie był przepełniony martyrologią. Dlatego opis represji sowieckich musiał być przedstawiony, używając języka młodzieży, „lightowo” – tłumaczy dr Tomasz Łabuszewski.
Komiks podoba się dzieciom. – To fajna historia. Opowiada o wojennych przygodach. Pokazuje broń, czołgi i samoloty z tamtych czasów – mówi ośmioletni Franek, syn oficera.
IPN opublikował 5 tysięcy kompletów „Wojennej odysei”. Cena to 32 złote. Informacje o tym, gdzie można je kupić, zamieszczone są na stronie Instytutu. Poza komiksami można zamówić też grę planszową i puzzle powiązane z historią Antka, oraz replikę orzełka, jaki polscy żołnierze nosili w Afryce i we Włoszech.
Historia Antka będzie miała dalszy ciąg. Powstają już trzy kolejne części opisujące wydarzenia aż do zakończenia wojny. Tym razem główny bohater będzie walczył w szeregach 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka.
autor zdjęć: materiały IPN
komentarze