Aliancka obrona Tobruku w 1941 roku była najsłynniejszym epizodem II wojny światowej w Afryce Północnej. Wsławili się w niej polscy żołnierze z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Nieudane oblężenie pustynnej twierdzy stało się jedną z pierwszych dużych niemieckich porażek. Dziś przypada 72. rocznica zakończenia tych walk.
Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich w Tobruku. Działo na pozycji bojowej w rejonie wzgórza Medaur.
– Leżący w północnej Afryce Tobruk był pierwszą aliancką twierdzą skutecznie broniącą się podczas II wojny światowej i jedną z pierwszych dużych porażek państw Osi – mówi Janusz Kowalczyk, badacz dziejów II wojny.
Jak dodaje historyk, twierdza stanęła państwom Osi na drodze do ofensywy na Egipt. Dlatego w 1941 r. Tobruk stał się priorytetowym celem dla trzech włoskich dywizji wspartych przez niemieckie jednostki. Dowodził nimi włoski marszałek Ettore Bastico, ale faktycznie 35-tysięcznymi siłami kierował gen. Erwin Rommel, dowódca doborowej niemieckiej Afrika Korps.
Wojska Osi próbowały w kwietniu zdobyć twierdzę „z marszu”. Udało im się jedynie opanować wzgórze Ras el Medauar, robiąc wyłom w zachodniej linii obrony. Miasto na kilka miesięcy zostało zamknięte w pierścieniu niemiecko-włoskich wojsk.
Fortu broniły rozmieszczone wokół niego rowy przeciwczołgowe, zasieki z drutu kolczastego i pola minowe, a także betonowe i skalne schrony. Obsadziła je 27-tysięczna załoga złożona z żołnierzy australijskiej 9 Dywizji Piechoty, wzmocnionej brytyjskimi i hinduskimi pułkami.
Tobruk broniony przez Brytyjczyków podczas oblężenia.
W drugiej połowie sierpnia garnizon wzmocniła polska Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich pod dowództwem gen. dyw. Stanisława Kopańskiego. Jednostka licząca blisko 4 tys. żołnierzy powstała w 1940 r. w Syrii i weszła w skład wojsk brytyjskich walczących na Bliskim Wschodzie.
Polacy nazwani „Szczurami Tobruku” objęli najtrudniejszy, 20-kilometrowy odcinek obrony położony naprzeciw wzgórza zajętego przez oddziały Afrika Korps. Pozycje obu stron dzieliło miejscami zaledwie kilkadziesiąt metrów. Nasi żołnierze mimo upału, niedostatku wody i nieustannego ostrzału nękali przeciwników wypadami, niszcząc ich łączność i stanowiska obserwacyjne. – Brygada była wówczas jedyną polską jednostką lądową bezpośrednio walczącą z Niemcami – podkreśla Janusz Kowalczyk.
Twierdzę aliantom udało się odblokować po ośmiu miesiącach oblężenia podczas operacji „Crusader” (Krzyżowiec). Po kilku tygodniach walk 27 listopada 1941 r. nieprzyjaciel został zmuszony do odwrotu. Pod Tobrukiem zginęło 9000 żołnierzy alianckich, w tym 109 Polaków. Podobne straty ponieśli Niemcy i Włosi.
Nasza brygada, utrzymując przez 4 miesiące najtrudniejszy odcinek obrony pustynnej twierdzy, zdobyła uznanie aliantów oraz polskiego dowództwa. – Dziękuję Panu Generałowi i dowodzonej przez niego brygadzie za wspaniałą, prawdziwie polską postawę żołnierską – napisał po zwycięstwie do gen. Kopańskiego naczelny wódz gen. Władysław Sikorski.
autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe
komentarze