Kwota 300 zł wypłacana żołnierzom w ramach dodatku stażowego zostanie od 1 stycznia włączona do wynagrodzenia zasadniczego. Taką zmianę proponuje MON. Oznacza to podwyżki innych świadczeń procentowo uzależnionych od podstawy pensji, np. nagród czy gratyfikacji urlopowych. Minister obrony Antoni Macierewicz utrzymał też zatwierdzone przez Tomasza Siemoniaka podwyżki dla wojskowych.
Od nowego roku każdy żołnierz zawodowy otrzyma podwyżkę od 100 do 210 złotych brutto. Najwięcej pieniędzy trafi do kieszeni tych, którzy mają stopnie wojskowe od starszego chorążego sztabowego do generała. To efekt przepisów wprowadzonych jeszcze przez poprzednie kierownictwo resortu obrony narodowej.
Minister Antoni Macierewicz postanowił jednak wprowadzić zmiany jeszcze bardziej korzystne dla żołnierzy. – Minister przeanalizował dokumenty płacowe. Nie zrezygnował z zaplanowanych już wcześniej podwyżek, które zgodnie z planem będą wypłacane od 1 stycznia 2016 roku. Ale przygotował też kolejną, korzystną dla żołnierzy propozycję – mówi Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON.
Zgodnie z propozycją resortu do wygrodzenia zasadniczego ma zostać włączona kwota 300 zł, będąca częścią tzw. dodatku stażowego. Obok 300 zł w jego skład wchodzi też procent od wynagrodzenia, uzależniony od lat służby żołnierza. W praktyce żołnierz z trzyletnią wysługą otrzymuje 300 zł plus 3 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Wojskowy z dziewięcioletnią służbą – 300 zł plus 9 proc., a wojskowi z ponad 15-letnim stażem dostają co miesiąc 300 zł plus procent od pensji wzrastający z każdym rokiem służby. Po zmianach dodatek stażowy wciąż byłby wypłacany, ale jego wysokość stanowić będzie wyłącznie procent od wynagrodzenia zasadniczego równy wysłudze żołnierza.
– Cieszy nas propozycja resortu, bo o przesunięcie tych 300 zł na wynagrodzenia zabiegaliśmy od dawna. Dziś żołnierz, który służy już jeden dzień, jest premiowany kwotą 300 zł za długoletnią służbę. To absurd. Po zmianach przepisy będą bardziej sprawiedliwe – przyznaje płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów WP. Oficer dodaje, że zaproponowane przez resort rozwiązanie uprości system wynagrodzeń, a żołnierze finansowo na nim zyskają.
Dla przykładu wynagrodzenie porucznika po podwyżce proponowanej jeszcze przez Tomasza Siemoniaka wyniesie 4060 zł, a jeśli zmiany ministra Macierewicza wejdą w życie, to do zasadniczej pensji porucznika włączone zostanie jeszcze 300 zł. Takie podniesienie wynagrodzenia zasadniczego będzie miało wpływ na zwiększenie innych, wypłacanych przez wojsko świadczeń, uzależnionych od wysokości podstawy pensji. Chodzi na przykład o gratyfikację za urlop wypoczynkowy (to pieniądze, jakie żołnierze dostają na wypoczynek, ich kwota to 35 proc. najniższego uposażenia), zapomogi i nagrody uznaniowe oraz środki wypłacane w ramach rekonwersji kadr.
Projekt rozporządzenia trafił do konsultacji międzyresortowych. Jeśli zostanie zaakceptowany bez poprawek, przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2016 roku.
Według szacunków MON włączenie kwoty 300 zł do wynagrodzeń zasadniczych będzie kosztować MON około 610 mln w 2016 roku i 660 mln w kolejnych latach. Podwyżki obejmą ponad 101 tysięcy żołnierzy zawodowych.
autor zdjęć: Artur Goławski
komentarze