Cieszy wiadomość, że MON planuje znieść 12-letni limit służby w korpusie szeregowych. Koszt utrzymania tych żołnierzy w ramach ich korpusu dłużej niż dwanaście lat kontraktu nie jest wielkim wydatkiem. Możliwości sięgnięcia po tych doświadczonych żołnierzy w czasie pokoju, a jak zajdzie potrzeba i wojny, jest argumentem za utrzymaniem ich jak najdłużej w polskim wojsku. Ponadto elementarnym poczuciem sprawiedliwości jest to, by każdy żołnierz, niezależnie od reprezentowanego korpusu, miał takie same możliwości, jeśli chodzi o długość służby dla kraju.
Wielki amerykański generał George S. Patton powiedział kiedyś: „Prawdziwi bohaterowie to nie tacy, jakich znacie z książek. Każdy człowiek w tej armii odgrywa istotną rolę. Nigdy się nie poddawaj. Nigdy nie myśl, że twoja praca się nie liczy. Każdy ma swoją robotę do spełnienia i musi ją wykonać. Wszyscy jesteście ogniwami tego wielkiego łańcucha.”
Konkluzja jest jedna – armia to system naczyń połączonych, każdy ma coś do zrobienia, a od tego, jak to wykona zależy realizacja zadań przez innych żołnierzy. Każda instytucja hierarchiczna, jeśli posiada silne i trwałe ogniwa, staje się organizacją sprawną, mogącą podołać każdemu zadaniu w czasie pokoju, kryzysu czy wojny.
Cieszy wiadomość, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje znieść 12-letni limit służby w korpusie szeregowych zawodowych. Możliwość służby, która nie będzie ograniczona latami kontraktu, na pewno wpłynie na poczucie stabilizacji w tym korpusie. Nawet jeśli stanie się to kosztem braku – dla niektórych – możliwości dalszego awansu. Bo wiadomo, że aby awansować, musi się znaleźć wolny etat w korpusie podoficerskim. A z tym nie jest łatwo ze względu na ograniczoną liczbę wakatów w korpusie podoficerskim.
Z wojska nie będą już odchodzili starsi szeregowi zawodowi z powodu braku możliwości wydłużenia swego kontraktu. Nierzadko odchodzący do rezerwy starsi szeregowi byli specjalistami o wysokim poziomie umiejętności i wiedzy. Tacy, którzy są niezbędni w funkcjonowaniu armii, biorąc pod uwagę każdy rodzaj sił zbrojnych. W wyniku wyroków kadrowych odchodzili ze służby żołnierze, którzy nie tylko mieli wiedzę ogólnowojskową, teoretyczną i praktyczną ugruntowaną w kraju i na zagranicznych misjach, ale także znali języki obce i mieli wykształcenie wyższe.
Koszt utrzymania starszych szeregowych zawodowych w ramach ich korpusu dłużej niż dwanaście lat kontraktu nie jest wielkim wydatkiem. Możliwości sięgnięcia po tych doświadczonych żołnierzy w czasie pokoju, a jak zajdzie potrzeba i wojny, jest argumentem za utrzymaniem ich w Wojsku Polskim jak najdłużej. Ponadto elementarnym poczuciem sprawiedliwości jest to, by każdy żołnierz, niezależnie od reprezentowanego korpusu, miał takie same możliwości, jeżeli chodzi o długość służby wojskowej dla kraju.

komentarze