Państwa unijne powinny mieć możliwość wspierania własnych przemysłów zbrojeniowych, m.in. dzięki zawieraniu umów offsetowych – uważają senatorowie z Komisji Obrony Narodowej. We wtorek wysłuchali opinii rządu na temat propozycji Komisji Europejskiej dotyczących rozwoju unijnego sektora obronnego.
Co zrobić, by unijny przemysł zbrojeniowy był bardziej konkurencyjny, np. wobec amerykańskiego? Komisja Europejska chce wprowadzić kilka rozwiązań, które mają sprawić, że produkty unijnej zbrojeniówki będą miały lepszą pozycję rynkową. Polski rząd zgadza się z większością z nich, lecz nie ze wszystkimi. – Jesteśmy przeciwni propozycjom działań, które wkraczają w kompetencje państw członkowskich. Dotyczy to możliwości prowadzenia własnej polityki inwestycyjnej w dziedzinie przemysłu obronnego oraz wsparcia dla krajowego sektora obronnego, np. dzięki stosowaniu offsetu zapewniającego bezpieczeństwo dostaw – podkreślał Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki, który przedstawiał senatorom stanowisko rządu na temat unijnych propozycji zmian w prawie.
Silni próbują dyktować warunki
Przedstawiciele resortu gospodarki nie ukrywali, że oprotestowane przez Polskę propozycje Komisji Europejskiej powstały pod wpływem nacisku największych europejskich producentów i eksporterów sprzętu wojskowego. – Chodzi o Francję, RFN, Wielką Brytanię, Włochy, Hiszpanię i Szwecję. To właśnie z tych państw pochodzi aż 80 procent produktów europejskiego przemysłu obronnego – przypomniał wiceminister gospodarki.
Producenci z tych państw chcą przede wszystkim ograniczyć stosowanie klauzuli bezpieczeństwa przy zamówieniach realizowanych przez przemysł obronny. Tymczasem powołanie się na nią umożliwia rządowi odstąpienie od rynkowych zasad zakupu tych produktów.
W ten sposób rządy państw, w których przemysł obronny nie ma szans konkurować w przetargach z produktami zagranicznych koncernów, mogą – w trybie bezprzetargowym – kupować sprzęt wojskowy u krajowego producenta. Zniesienie tego przepisu uderzyłoby w polski przemysł obronny, ponieważ w wielu rozstrzyganych przetargach MON powołuje się właśnie na tę klauzulę („podstawowy interes bezpieczeństwa państwa”).
Polska za offsetem
Koncerny zbrojeniowe zabiegają także o ograniczenie możliwości stosowania offsetu. Zawieranie takich umów wymusza miejsce produkcji ich wyrobów. A to może się wiązać ze wzrostem kosztów produkcji. Z naszej perspektywy offset to jedno ze źródeł pozyskiwania innowacyjnych technologii dla polskiego przemysłu obronnego. Daje też możliwość produkcji przynajmniej części uzbrojenia przez polskich producentów.
Dlatego przedstawiciele rządu kolejny raz podkreślali, że Polska popiera rozwój europejskiego przemysłu obronnego, ale ma się on odbywać we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, a nie tylko w tych, które już mają silny sektor zbrojeniowy.
O tym, czy propozycje Komisji Europejskiej staną się obowiązującym prawem, przekonamy się w czerwcu przyszłego roku. Odbędzie się wówczas szczyt Unii Europejskiej poświęcony wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony. Przywódcy unijni podejmą też decyzje dotyczące wzmacniania i kierunków rozwoju europejskiego przemysłu zbrojeniowego.
autor zdjęć: Wikipedia
komentarze