Aby liczyć się w NATO, Polska musi zmodernizować swoją armię. Bez amerykańskiego przemysłu nie dokonamy tego w takim stopniu, w jakim zamierzamy – mówił wiceminister obrony Czesław Mroczek podczas Polsko-Amerykańskiego Forum Przemysłów Obronnych. Do Warszawy przyjechali przedstawiciele największych koncernów USA zainteresowanych udziałem w modernizacji polskiej armii.
Nowy system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, śmigłowce uderzeniowe i wsparcia bojowego, drony oraz systemy wsparcia dowodzenia i łączności – to programy zbrojeniowe, na które wojsko zamierza w najbliższych latach wydać kilkadziesiąt miliardów złotych. Zdobyciem polskich kontraktów interesują się szczególnie koncerny ze Stanów Zjednoczonych.
Dziś do Warszawy przyjechali przedstawiciele Raytheona, Lockheed Martina, Northrop Grummana, Boeinga, Bell Helicopters oraz General Atomics. Podczas Polsko-Amerykańskiego Forum Przemysłów Obronnych rozmawiali z przedstawicielami polskiej zbrojeniówki o możliwościach współpracy.
Wiceminister obrony Czesław Mroczek otwierając debatę, którą zorganizował Departament Polityki Zbrojeniowej MON oraz ambasada USA, podkreślał jednak, że kupowanie technologii wojskowych z USA nie jest proste. Na transfer najnowocześniejszego uzbrojenia i sprzętu muszą zgodzić się nie tylko przedsiębiorcy, ale przede wszystkim amerykańscy politycy. Do tego dochodzą skomplikowane procedury i przepisy. – Mam jednak nadzieję, że forum nie tylko pomoże wskazać problemy, ale również znaleźć najbardziej skuteczne rozwiązania – dodawał wiceminister.
O tym, że nawiązanie współpracy z amerykańskim koncernami to długi proces, opowiadali przedstawiciele polskich firm zbrojeniowych. – Umowę na opracowanie zaawansowanych militarnych routerów do zmodernizowanych zestawów rakietowych Patriot poprzedziły trzy lata rozmów, potem negocjacji i wreszcie testów naszych produktów przez specjalistów z firmy Raytheon – mówi Tomasz Kosowski, dyrektor Departamentu Innowacyjnych Technologii Informatycznych firmy Teldat. Jednocześnie podkreśla, że warto było pokonać kilkuletnie procedury. Dodatkowym „bonusem” kontraktu dla polskiej firmy jest bowiem włączenie jej do sieci certyfikowanych dostawców amerykańskiego giganta. Dzięki temu zyskała ona dostęp do klientów na całym świecie.
Polsko-Amerykańskie Forum Przemysłów Obronnych podzielono na dwa panele tematyczne. Podczas pierwszego zaprezentowały się polskie i amerykańskie firmy zainteresowane programem bezzałogowców oraz systemami wsparcia dowodzenia i łączności. Podczas drugiej sesji swoją ofertę przedstawiły koncerny, które interesują się programami: śmigłowców uderzeniowych oraz Tarcza Polski.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze