1700 ochotników rozpocznie w styczniu służbę przygotowawczą. To będzie pierwszy z trzech zaplanowanych na 2014 rok turnusów dla szeregowych. Elewi będą się szkolić m.in. w Toruniu, Koszalinie i Zegrzu. Po czteromiesięcznej nauce i zdanych egzaminach najlepsi podpiszą kontrakty na służbę w Narodowych Siłach Rezerwowych.
Służba przygotowawcza to oferta dla osób, które nigdy wcześniej nie odbywały czynnej służby wojskowej. – Taką możliwość wprowadziliśmy w październiku 2010 roku, gdy okazało się, że bardzo wielu młodych ludzi było tym zainteresowanych. I jest nadal. Służba przygotowuje ochotników na potrzeby Narodowych Sił Rezerwowych i stała się sposobem na pozyskiwanie wyszkolonych rezerw dla sił zbrojnych – mówi pułkownik Roman Siciński z Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego WP.
W 2014 roku, zgodnie z rozporządzeniem rządu, służbę przygotowawczą będzie mogło przejść ponad 5 tysięcy ochotników. – W wojskowych komendach uzupełnień trwa już rekrutacja pierwszych osób, odbywają się m.in. badania lekarskie i psychologiczne. Elewi, czyli kandydaci na szeregowych, służbę rozpoczną 8 stycznia – dodaje pułkownik. Najwięcej ochotników przyjmą: Centrum Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu – 320 osób oraz Centrum Wojsk Lądowych w Poznaniu – 250 osób. We wrocławskim Centrum Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych są miejsca dla 210 elewów, w grudziądzkim centrum logistyki – 230, a w zegrzyńskim centrum łączności – 220.
Część kandydatów trafi też do centrów szkolenia: Sił Powietrznych w Koszalinie, Inżynieryjno-Lotniczego w Dęblinie, Marynarki Wojennej w Ustce i Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. W sumie w całej Polsce służbę przygotowawczą rozpocznie 1700 osób. – To osoby, które nie miały nic wspólnego z wojskiem. Muszą się nauczyć wojskowego abecadła – mówi oficer ze Sztabu Generalnego. Dlatego na początek elewów czekają trzy miesiące szkolenia podstawowego. – Ochotnicy poznają m.in. regulaminy, musztrę, ale też zasady dyscypliny wojskowej. Będą mieć również zajęcia ze szkolenia ogniowego czy taktyki – zapowiada kpt. Krzysztof Baran, oficer prasowy Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu.
Pierwszy etap służby zakończy się egzaminami. Kandydaci do NSR będą sprawdzani m.in. ze strzelania, znajomości zasad zachowania się podczas użycia broni masowego rażenia, budowy broni i korzystania z niej oraz nawiązywania łączności. Poza tym każdy ochotnik będzie musiał zaliczyć test sprawności fizycznej. Ci, którzy pozytywnie przejdą weryfikację, rozpoczną miesięczne szkolenie specjalistyczne. – Pierwszy turnus służby przygotowawczej w nowym roku zakończy się 30 kwietnia. Ochotnicy, którzy się sprawdzą i zdadzą egzamin końcowy, będą mogli podpisać kontrakt z Narodowymi Siłami Rezerwowymi – dodaje oficer ze Sztabu Generalnego.
Szacuje się, że w 2014 roku służba przygotowawcza dla ponad pięciu tysięcy ochotników może kosztować resort obrony ok. 65 mln złotych. Najwięcej, bo blisko 30 mln, MON wyda na wyżywienie i zakwaterowanie ochotników w jednostkach wojskowych. Ponad 23 mln złotych przeznaczono na wynagrodzenia, w tym na nagrody i zapomogi.
Według danych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w 2013 roku służbę przygotowawczą odbyło w sumie 3803 żołnierzy – elewów i kadetów (szkolonych w ramach służby przygotowawczej dla studentów). Spośród nich kontrakty z dowódcami jednostek wojskowych na wykonywanie obowiązków w ramach NSR podpisało 3750 żołnierzy rezerwy. Obecnie trwa trzeci turnus służby przygotowawczej dla szeregowych, podczas którego ćwiczy ponad 1660 elewów. Szkolenie zakończą 20 grudnia 2013 roku. – W ciągu całego 2013 roku przeszkolonych zostanie 5470 ochotników, którzy będą wspierać armię.
W skład Narodowych Sił Rezerwowych wchodzą ochotnicy, którzy podpisali kontrakty z armią na pełnienie służby w rezerwie. Nadano im przydziały kryzysowe na określone stanowiska służbowe w jednostkach wojskowych. Żołnierze rezerwy mają wesprzeć zawodową armię w przypadku realnych zagrożeń militarnych oraz klęsk żywiołowych zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Ich obowiązkiem jest m.in. udział w organizowanych przez jednostkę ćwiczeniach (do 30 dni w roku). W tym czasie dostają uposażenie, umundurowanie, zakwaterowanie, a ich pracodawca może liczyć na rekompensatę kosztów ich nieobecności w pracy. |
autor zdjęć: st. szer. Łukasz Kermel
komentarze