Uzupełnianie zapasów na morzu, wymiana informacji, manewrowanie w szykach – polskie okręty, które biorą udział w „Anakondzie”, ćwiczyły też z natowskim zespołem przeciwminowym. Jednostki SNMCMG1 realizują zadania na Bałtyku i właśnie zakończyły rutynową wizytę w Szczecinie. W poniedziałek załogi okrętów na krótko połączyły siły i przeprowadziły trening na Zatoce Pomorskiej.
„Anakonda ’23” – największe ćwiczenia polskiej armii – od kilku dni trwa także na Bałtyku. Zadania pod okiem Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego realizują tam jednostki wydzielone zarówno z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, jak i 3 Flotylli Okrętów. – Na początku tygodnia działaliśmy na Zatoce Pomorskiej. Wiedzieliśmy, że tamtędy będzie przechodził natowski zespół przeciwminowy SNMCMG1. Postanowiliśmy więc wykorzystać tę okazję do wspólnego treningu – wyjaśnia kmdr Aleksander Urbanowicz z COM-DKM, który podczas „Anakondy” dowodzi siłami operującymi na morzu.
Załogi jednostek (w zespole są m.in. niemieckie, norweskie, francuskie) nawiązały łączność i prowadziły wymianę informacji, okręty zaś manewrowały w szykach. – Przez cały czas byliśmy też przygotowani do przeprowadzenia operacji przeciwminowej. W skład natowskiego zespołu wchodzą niszczyciele min, my dysponowaliśmy trałowcami, które w tym wypadku stanowiłyby dla nich wartościowe uzupełnienie, co zresztą podkreślał dowódca SNMCMG1 – zaznacza kmdr Urbanowicz.
Żołnierze przećwiczyli także procedury związane z wzajemnym zaopatrywaniem okrętów dowodzenia. – ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, na którym ulokowany jest nasz sztab, ma w tym zakresie spore możliwości – tłumaczy dowódca polskiego komponentu. Jednostka może zabrać na pokład znaczne zapasy paliwa, amunicji, części zamiennych, po czym za pośrednictwem specjalistycznych stanowisk na burtach i rufie przekazać je na inne okręty. Transfer zaopatrzenia można przeprowadzić na pełnym morzu, do tego w ruchu.
Podczas ćwiczenia okręty polskie i natowskie wymieniły się też załogami. – Oficerowie, podoficerowie i marynarze mieli okazję poznać sojusznicze jednostki, przyjrzeć się ich możliwościom, poznać ludzi, zdobyć trochę nowych doświadczeń. To krok w stronę pogłębiania interoperacyjności, która stanowi przecież jeden z fundamentów NATO. Sojusz skupia siły z 31 państw, które mimo pewnych różnic muszą w dowolnym momencie być zdolne do wspólnego działania – podkreśla kmdr Urbanowicz. Wymiana była szczególnie ważna dla Polaków, którzy już niebawem sami obejmą dowodzenie SNMCMG1.
Same ćwiczenia były krótkie, ale jak przekonuje oficer z Centrum Operacji Morskich, dla polskiej marynarki z wielu względów miały istotne znaczenie. – Pokazaliśmy, że mamy siły przygotowane do współdziałania z NATO na Bałtyku, a w razie potrzeby jesteśmy w stanie zaopatrzyć je tak, by nie musiały przerywać zadań i zawijać do portu – podsumowuje kmdr Urbanowicz.
Tym razem takie wsparcie nie było potrzebne. Okręty NATO tuż przed ćwiczeniami zawinęły na kilka dni do Szczecina. – W tym roku SNMCMG1 pojawił się w Polsce po raz pierwszy – tłumaczy kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Choć, jak dodaje, zespół gości w polskich portach regularnie. – Postój w Szczecinie był dla załóg okazją do uzupełnienia zapasów oraz przygotowania się do realizacji kolejnych zadań na morzu – wyjaśnia kmdr ppor. Lewandowski. Podobne wizyty służą też zacieśnianiu stosunków pomiędzy marynarzami państw NATO, a także demonstracji obecności Sojuszu na strategicznie ważnych akwenach.
SNMCMG1 składa się obecnie z czterech okrętów. Rolę jednostki flagowej pełni HNoMS „Nordkapp” z Norwegii. Towarzyszą mu niszczyciele min ENS „Sakala” z Estonii, FS „Pegase” z Francji oraz niemiecki okręt wsparcia nurkowego FGS „Rottweil”. Podczas ćwiczeń na Zatoce Pomorskiej współpracowały z nimi wspomniany już ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” i kilka polskich trałowców. – Wspierani byliśmy przez szereg innych jednostek, choćby okręty rozpoznania z 3 Flotylli – informuje kmdr Urbanowicz.
Po zakończeniu treningu polskie jednostki wróciły do zadań związanych z „Anakondą”, SNMCMG1 zaś ruszył ku wschodnim akwenom Bałtyku.
autor zdjęć: 8 FOW
komentarze