Na brak adrenaliny nie mogli w dniu dzisiejszym narzekać żołnierze służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych, którzy po raz pierwszy wykonali strzelanie z użyciem ostrej amunicji.
Przygotowanie broni do strzelania, prowadzenie ognia z karabinka do celu stałego na skupienie, prowadzenie ognia z broni małokalibrowej oraz ognia symulowanego z użyciem trenażera strzeleckiego, obsługa broni po strzelaniu, a także rzut granatem ręcznym w postawie klęczącej z okopu, to tylko część zagadnień ze szkolenia ogniowego realizowanych dziś na terenie strzelnicy garnizonowej wrocławskiego Centrum przez 1 kompanię szkolenia podstawowego.
– Dzień ten na pewno zapadnie głęboko w mojej pamięci… – powiedział szeregowy elew Łukasz Tarabasz tuż po wykonaniu strzelania. – Jestem zadowolony, nie spodziewałem się takiego wyniku, gdyż to nasze pierwsze bojowe strzelanie i nie da się ukryć, iż towarzyszy mu lekki stres. Myślę jednak, że podziałał on na mnie mobilizująco – wyznaje szeregowy 4 plutonu 1 kompanii.
Elewi poza strzelaniem wykonywali również normy szkoleniowe ze strzelania ogniowego. Jedną z nich było częściowe rozłożenie broni. Najlepszym w tej dziedzinie wśród panów okazał się być szeregowy elew Sebastian Paździerski, któremu czynność ta zajęła zaledwie 8 sekund i o którym koledzy i koleżanki wspólnej służby mówią, że wojskowe umiejętności ma już we krwi. Elew Paździerski pochodzi z Międzyrzecza, a do służby przygotowawczej zgłosił się, ponieważ marzy o zawodowej służbie wojskowej, a ponadto chce kontynuować rodzinne tradycje związane ze służbą wojskową. Niewiele gorszym wynikiem mogła poszczycić się szeregowy elew Karolina Kędzia, która kolejno następujące po sobie czynności związane z rozłożeniem kbk AKMS wykonywała sprawnie i w skupieniu.
– Jak na pierwsze strzelanie żołnierze uzyskują niezłe skupienie… – powiedział po strzelaniu dowódca plutonu podporucznik Tomasz Kutrowski. – W dalszym szkoleniu będziemy nadal doskonalić wykonywanie łącznych czynności do strzelania, a także wybrane elementy, takie jak umiejętne ściąganie języka spustowego, czy też prawidłowe zgrywanie przyrządów celowniczych, a także zwracać szczególną uwagę na przestrzeganie przez żołnierzy warunków bezpieczeństwa – podkreśla kierownik strzelania.
Jednym z ważniejszych elementów dzisiejszego szkolenia był instruktaż do rzutu granatem bojowym, prowadzony osobiście przez dowódcę kompanii, kapitana Marcina Otrębę.
– Prawidłowe posługiwanie się granatem bojowym wymaga opanowania i znajomości łącznych czynności do rzutu granatem – mówi dowódca kompanii. – Przed odbyciem rzutu granatem bojowym żołnierze obowiązkowo biorą udział w szkoleniu z zakresu budowy i właściwości taktyczno-technicznych granatu, a także zobowiązani są wykonać praktycznie rzut granatem ćwiczebnym – podkreśla kapitan.
Rzut granatem bojowym odbędzie się już za tydzień na terenie rzutni granatów w Brzegu.
Źródło: kpt. Ewa Nowicka-Szlufik
autor zdjęć: Arch. Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych
komentarze