W dzień i w nocy trwa nieprzerwanie praca na stanowisku dowodzenia 12 Brygady Zmechanizowanej na ćwiczeniu „Rosomak 13”.
Każdego dnia o wyznaczonej godzinie żołnierze zmiany dziennej przekazują swoje obowiązki kolegom, których zadaniem jest zapewnienie ciągłego dowodzenia i planowania w godzinach nocnych. Podczas odprawy przekazywane są informacje o sytuacji, jaka miała miejsce za dnia i planowane zadania do realizacji.
Przy pełnym zaciemnieniu stanowiska dowodzenia nocni sztabowcy przystąpili do wykonywania swoich zadań. Każda obsada komórek i zespołów w ciszy skupiała się nad dokumentami rozkazodawczymi i monitorowaniem przebiegu sytuacji pododdziałów na mapie. Jednak „przeciwnik” nie dawał za wygraną. Czując zbliżającą się porażkę w konwencjonalnych działaniach pododdziały przeciwnika zaatakowały nasze wojska gazem bojowym.
Przy tego rodzaju uderzeniach dużo zadań do zrealizowania mają pododdziały chemiczne, które odpowiadają za obronę przed bronią masowego rażenia. Ponadto w takim przypadku „sztabowcy” musza opracować kilka zarządzeń bojowych, których treść jak najszybciej trafia do praktycznej realizacji przez „walczące” pododdziały.
Mając dużo pracy, sztabowcy nawet nie zauważyli, jak nad stanowiskiem dowodzenia wzeszło krwiste słońce, zwiastujące niedzielny poranek i czas przygotowania się do przekazania zmiany.
Głównym tematem ćwiczenia dowódczo-sztabowego „Rosomak 13” jest: „Planowanie, organizowanie i prowadzenie działań obronnych w I rzucie dywizji”. W ćwiczeniu uczestniczy około 600 oficerów, podoficerów i szeregowych oraz kilkadziesiąt pojazdów wojskowych wchodzących w skład stanowiska dowodzenia 12 Brygady Zmechanizowanej oraz stanowisk 1 i 3 batalionu piechoty zmotoryzowanej, dywizjonu przeciwlotniczego i 2 Batalionu Saperów. Ćwiczenie, którego kierownikiem jest dowódca 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, kończy się 16 września 2013 roku.
autor zdjęć: 12 BZ
komentarze