moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ostatni lot Liberatora

W nocy 14 sierpnia 1944 roku bombowiec Liberator B-24J zrzucił zaopatrzenie dla walczącej Warszawy i wracał do Włoch. W okolicach Bochni maszynę ostrzelało Luftwaffe. Zginęła cała polska załoga. Replika słynnego bombowca znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego. Do jej budowy wykorzystano fragmenty zestrzelonego samolotu.

Wierna replika legendarnego Liberatora jest dziś centralnym punktem ekspozycji Muzeum Powstania Warszawskiego. Fot. Muzeum Powstania Warszawskiego

Poranek 14 sierpnia 1944 roku. Na lotnisku w Brindisi we Włoszech czeka podstawiony Liberator B-24. Za stery maszyny o numerze KG 890GR-S zasiada kpt. pil. Zbigniew Szostak z 1586 Polskiej Eskadry Specjalnego Przeznaczenia Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Pilot na swoim koncie ma ponad 100 lotów ze zrzutami broni i zaopatrzenia nad okupowanymi krajami Europy. Siedem razy latał nad ogarniętą powstaniem Warszawą.

Przed załogą kpt. Szostaka dziesięć godzin lotu, głównie nad terytorium wroga. Po pokonaniu 1500 kilometrów załoga zrzuca na warszawski Plac Krasińskich zasobniki z zaopatrzeniem dla walczących powstańców. Potem kieruje się na południe, by wrócić do bazy we Włoszech. Kiedy Liberator przelatuje nad Bochnią niedaleko Krakowa atakują go myśliwce Luftwaffe. Seria pocisków trafia w zbiorniki paliwa, maszyna zaczyna płonąć.

Na pokładzie Liberatora KG 890GR-S kapitan Zbigniew Szostak wraz z załogą niesie pomoc powstańczej Warszawie.

Kpt. Szostak rozkazuje lotnikom skakać, jednak bombowiec znajduje się na zbyt małej wysokości i spadochrony nie zdążyły się już otworzyć. Ginie cała siedmioosobowa załoga. A płonący samolot rozbija się na wzgórzu koło wsi Nieszkowice Wielkie, około 5 kilometrów na południe od Bochni. Poległych lotników pochowano najpierw na tutejszym cmentarzu, potem przeniesiono na Brytyjski Cmentarz Wojskowy w Krakowie.

Liberator B-24 był jednym z najsłynniejszych samolotów bombowych II wojny. – Amerykanie przekazali Brytyjczykom prawie 1700 tych maszyn. Kilkoma z nich dysponowała polska eskadra, która wykonywała loty ze zrzutami dla Warszawy – opowiada Kazimierz Majewski, pasjonat polskiego lotnictwa.

Wierna replika legendarnego Liberatora jest dziś centralnym punktem ekspozycji Muzeum Powstania Warszawskiego. Aluminiowy model w skali 1:1 zbudowano na podstawie przekazanej przez Amerykanów dokumentacji bombowca oraz rozmów z lotnikami i mechanikami 1586 Eskadry. W replice wykorzystano też oryginalne fragmenty maszyny kpt. Szostaka.

– Po 61 latach niedaleko miejsca, gdzie samolot się rozbił, znaleźliśmy elementy poszycia i drobne części mechaniki i hydrauliki samolotu – opowiada Piotr Śliwowski, kierownik działu historycznego Muzeum Powstania. Fragment poszycia służył jednemu z gospodarzy jako burta wozu drabiniastego.

– Rekonstrukcja Liberatora to wyraz hołdu dla siedmiu lotników, którzy za bohaterską pomoc powstańcom zapłacili najwyższą cenę – mówił dyrektor muzeum Jan Ołdakowski odsłaniając replikę w 2006 roku.

***

Z pomocą aliantów dla walczącej Warszawy latali piloci polscy, brytyjscy, amerykańscy, kanadyjscy, nowozelandzcy i południowoafrykańscy. Jak podaje Piotr Śliwowski, specjalizujący się w historii dotyczącej zaopatrzenia walczącej stolicy, w sierpniu i wrześniu 1944 roku samoloty startowały ze zrzutami dla Warszawy 280 razy: 170 razy z Włoch i raz 110 maszyn wyleciało z Wielkiej Brytanii w ramach operacji Frantic VII. Samoloty zrzuciły ponad 200 ton zaopatrzenia – broni, amunicji, żywności i leków. Z tego szacuje się, że powstańcy odebrali między 60 a 90 ton. Loty były długie i niebezpieczne, ponieważ Józef Stalin nie zezwalał, aby alianckie maszyny lądowały na sowieckich lotniskach. W misjach zginęło lub zaginęło 147 lotników, w tym 59 Polaków. Strącono też 30 samolotów, z czego 11 z polskiej 1586 Eskadry.

AD

autor zdjęć: Muzeum Powstania Warszawskiego

dodaj komentarz

komentarze

~wujek staszek
1496386740
i ani słowa o tym że trupy lotników zostały ograbione przez okolicznych Polaków, zabrali wszystko, obrączki, zegarki, ubrania i bieliznę, zostawiając nagie ciała.
E0-3B-76-79
~Jadwiga
1479660600
i ani słowa o prawdziwym pasjonacie i odkrywcy historii i szczatkow Liberatora archeologowi i kustoszowi Muzeum Wojska Polskiego Panu Wojciechu Krajewskim...!!!
C9-41-3F-07

Power is Here
 
Więcej na mieszkanie za granicą
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Wyrok za tragiczny wypadek
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Priorytety dla Tarczy Wschód
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Wielka lekcja
Kolejowy sabotaż udaremniony
Pierwsza misja Gripenów
GROM pod ostrzałem
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Motocykliści na weterańskim szlaku
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Pamięć ofiar
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Uroczyste pożegnanie żołnierzy, którzy niebawem wylecą do Libanu
Bliżej wojska
Podniebne wsparcie sojuszników
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Sport kształtuje mentalność
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pani oficer za sterami Jastrzębia
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
„Pułaski” na Atlantyku
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Polskie F-16 w służbie NATO
Rozejm na Morzu Czarnym? Tak przynajmniej twierdzi Biały Dom
Test wytrzymałości
Spokojnych świąt na granicy!
Uważaj, gdzie robisz selfie!
Więcej polskiego trotylu dla USA
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Rodzina na wagę złota
Blekinge znaczy duch
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kadisz za bohaterów
Double Eagle – podwodny tropiciel
Razem w walce ze skażeniami
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Strażnik nieba
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Walka z ogniem trwa
Pokój nie obroni się sam
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Wielkie czyszczenie poligonów
Viva Polaki! Viva liberatori!
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Pracowity dyżur Typhoonów
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Parlamentarzyści UE o bezpieczeństwie Europy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO