W drugiej dekadzie lipca 2013 roku żołnierze 6 kompanii czołgów 24 Batalionu Ułanów oraz 4 kompanii zmechanizowanej 10 Batalionu Dragonów 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) zrealizowali zajęcia ze szkolenia ogniowego.
Celem szkolenia kompanii czołgów dowodzonej przez kapitana Łukasza Jakowca było sprawdzenie skuteczności ogniowej kompanii w prowadzeniu ognia z czołgu oraz znajomości sygnałów dowodzenia. – Ćwiczenie to było okazją do doskonalenia przez żołnierzy poziomu wyszkolenia w zakresie wykonywania norm ze szkolenia ogniowego oraz taktyki – powiedział kapitan Jakowiec. – Czynności załogi czołgu w przygotowaniu czołgu do strzelania i przygotowanie przedziału bojowego do walki to nieodłączne elementy szkolenia, które stanowią o dobrym przygotowaniu kompanii do walki.
Tego dnia strzelnica bojowa czołgów Karliki zmieniła się w rejony przygraniczne krainy o nazwie Wislandia, której tereny obfitują w złoża roponośne. Arena hipotetycznych działań podejmowanych w trakcie ćwiczeń zawsze nawiązuje do realnych zagrożeń i przyczyn konfliktów zbrojnych na świecie. Tym razem próba dyskredytacji Wislandii na arenie międzynarodowej przez sojusz państw ościennych doprowadza do zaostrzenia spornych kwestii z sąsiadami, co dopuszcza możliwość użycia siły.
W niewielkiej odległości, na strzelnicy bojowej piechoty Karliki, szkolił się w tym czasie drugi pododdział – kompania zmechanizowana batalionu zmechanizowanego, która pod dowództwem kapitana Szymona Kulasa przeprowadziła ćwiczenie z broni strzeleckiej. Punkty nauczania strzelnicy bojowej piechoty Karliki wypełniły się żołnierzami w pełnym bojowym rynsztunku. Szkolenie obejmowało strzelanie z karabinku Beryl, PM, karabinu maszynowego PK oraz granatnika RPG-7.
– W punktach nauczania żołnierze doskonalą łączne czynności do strzelania, dostarczanie amunicji na polu walki czołgając się, umiejętności przyjmowania postaw strzeleckich, zgrywania przyrządów celowniczych, obserwacji pola walki, a także walki w bliskim kontakcie czy udzielania pierwszej pomocy. Całe szkolenie dało nam możliwość sprawdzenia poziomu wyszkolenia kompanii w obszarze prowadzenia ognia do celów oraz wykonywania taktycznych norm strzeleckich – podsumował kapitan Kulas.
Nie bez znaczenia pozostaje znajomość warunków bezpieczeństwa, które znać musi każdy żołnierz. Kiedy można, a kiedy nie wolno strzelać, jakie sygnały nakazują natychmiastowe przerwanie ognia, jak chronić amunicję, jak zachowywać się w przypadku utraty łączności lub meldunku o naruszeniu bezpieczeństwa – to tylko niektóre z zasad, które każdy pancerniak recytuje nawet obudzony w środku nocy.
Źródło: Katarzyna Przepióra/ 10 BKPanc
autor zdjęć: Katarzyna Przepióra
komentarze