W największych ćwiczeniach logistycznych NATO wzięli udział żołnierze z 35 państw. Wśród nich było 102 Polaków. Nasi żołnierze wystawili największy, zaraz po Słowakach i Czechach, kontyngent na ćwiczenia. Przez dwa tygodnie
m.in.
transportowali i przeładowywali sprzęt oraz sprawdzali systemy łączności.
Film: Ministerstwo Obrony Słowacji
Międzynarodowe ćwiczenia pod kryptonimem „Capable Logistician 2013” zorganizowano na poligonie w Lest. Tysiąc siedmiuset żołnierzy z różnych krajów trenowało wspólne operacje logistyczne. Z Polski na Słowację pojechali wojskowi z 10 Opolskiej Brygady Logistycznej.
Jednym z ich głównych zadań było kierowanie zespołem Staging Onward Movement. Odpowiadał on za transport sprzętu i wszystkich żołnierzy, którzy przyjechali na manewry. W jego 83-osobowym składzie większość stanowili Polacy. Zespołem tym dowodził ppłk Wojciech Grzybowski.
Główny transport odbywał się z lotniska oddalonego 45 kilometrów od poligonu oraz ze stacji kolejowej. Polscy żołnierze w ciągu zaledwie 14 minut potrafili załadować kolumnę kilku samochodów kontenerami i paletami ze sprzętem. Przewozili je na przyczepach niskopodwoziowych.
– Po załadunku konwój ruszał na poligon. Aby było bezpiecznie, dwie nasze drużyny ustawiały na drogach posterunki regulacji ruchu – opowiada ppłk Grzybowski. Polacy odpowiadali także za tankowanie pojazdów wszystkich jednostek.
Naszym żołnierzom pomagała drużyna z Austrii, która zajmowała się przyjmowaniem i przewozem materiałów niebezpiecznych. Słowacy natomiast, wykorzystując NATO-wskie programy komputerowe, koordynowali i ewidencjonowali transporty.
– Moi podwładni są w stanie wykonać nawet najtrudniejsze zadania logistyczne w różnych częściach świata – zapewnia ppłk Janusz Gawłowski, dowódca zgrupowania polskich logistyków.
„Capable Logistician 2013” trwały ponad dwa tygodnie. 26 czerwca 102 polskich żołnierzy i sprzęt powróci do kraju.
autor zdjęć: mjr Janusz Baranowski, kpr. Mateusz Dębski
komentarze