ORP „Lublin” jest już siódmym okrętem Marynarki Wojennej, który trafił na okolicznościową dwuzłotówkę. Po raz pierwszy jednak w ten sposób uwieczniono jednostkę pozostającą w czynnej służbie. Uroczyste „wodowanie’’ monety zorganizowano w Świnoujściu.
Zaproszeni goście mogli między innymi zwiedzić ORP „Lublin” oraz spróbować swoich sił w wielkoplanszowej wersji popularnej gry w statki. Z myślą o nich w świnoujskim porcie powstało też stoisko Narodowego Banku Polskiego. Tam właśnie prowadzono wymianę obiegowej dwuzłotówki na monetę z wizerunkiem okrętu. Kto nie zdołał się w nią zaopatrzyć, może to jeszcze zrobić w oddziałach NBP. Tyle że musi się spieszyć. – Monety z serii „Polskie Okręty” spotkały się z ogromnym zainteresowaniem – podkreśla Przemysław Kuk z NBP.
Do tej pory do obiegu weszło siedem okolicznościowych dwuzłotówek. Znalazły się na nich historyczne jednostki Marynarki Wojennej, m.in. okręt podwodny ORP „Orzeł”, niszczyciel ORP „Błyskawica” lub też kuter rakietowy ORP „Gdynia”. Teraz dołączył do nich ORP „Lublin”.
To okręt transportowo-minowy, który wchodzi w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Jednostka została zaprojektowana pod koniec lat 80. w gdyńskiej Stoczni Północnej. – I był to projekt nowatorski w skali światowej – przyznaje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli. ORP „Lublin” może jednorazowo przewieźć dziewięć czołgów lub 17 samochodów wojskowych oraz 135 żołnierzy. Ma możliwość transportu i stawiania min, rozwija prędkość 16,5 węzła, zaś jego zasięg to 1500 mil morskich.
Banderę wojenną na ORP „Lublin” podniesiono 12 października 1989 roku, jednostka zaś użyczyła nazwy całej klasie okrętów tak zwanego projektu 767. Dziś w polskiej Marynarce Wojennej służy ich łącznie pięć.
I każdy z nich jest wykorzystywany bardzo intensywnie. – Właśnie wczoraj wróciliśmy z Estonii. Przywieźliśmy żołnierzy i sprzęt Wielonarodowego Korpusu ze Szczecina – informuje kpt. mar. Piotr Mazurek, dowódca ORP „Lublin”. Na pokładzie polskiego okrętu podróżowali wojskowi z Niemiec, którzy brali udział w manewrach „Saber Strike 2013”.
Dziś jednak załoga ma czas na świętowanie. – Dla mnie jest to radość podwójna. Po pierwsze okręt, którym dowodzę, znalazł się w naprawdę szacownym gronie. Po drugie – Lublin jest moim rodzinnym miastem – tłumaczy kpt. mar. Mazurek.
Seria „Polskie Okręty” będzie liczyła osiem monet. Na ostatniej znajdzie się fregata rakietowa ORP „Gen. K. Pułaski”. Każda z dwuzłotówek została wykonana ze stopu Nordic Gold w nakładzie 800 tysięcy sztuk.
autor zdjęć: Arkadiusz Dwulatek
komentarze