moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Pułaski”, nasz bohater

Był to pierwszy, a zarazem jeden z dwóch amerykańskich okrętów wcielonych do służby w Marynarce Wojennej RP. Fregata rakietowa ORP „Gen. K. Pułaski” świętuje trzynastą rocznicę podniesienia biało-czerwonej bandery. Portal polska-zbrojna.pl rozmawia z kontradmirałem Marianem Ambroziakiem, jej pierwszym dowódcą.

Pamięta pan dzień, kiedy nad „Pułaskim” załopotała biało-czerwona bandera?

Oczywiście. Uroczystość odbyła się 15 marca 2000 roku, w bazie Norfolk. Jednym z jej elementów było „symboliczne” zejście z pokładu amerykańskiej załogi, wówczas jeszcze z USS „Clark”. Na ich miejsce wchodziliśmy my, a chwilę potem biało-czerwona bandera powędrowała w górę. Był piękny słoneczny dzień. Tę chwilę zapamiętam do końca życia. Nasz okręt miał wtedy jedynie numer burtowy, ponieważ nadanie imienia „Gen. K. Pułaski” odbyło się w czerwcu, po przybyciu okrętu do Polski.

A było już wówczas wiadomo, kto zostanie nowym patronem okrętu?

Tak. Dowiedziałem się o tym jakieś dwa miesiące przed powrotem do kraju. Wybór nie był oczywiście przypadkowy. Miał podkreślać historyczne więzi łączące obydwa kraje. Generał Pułaski jest przecież bohaterem i Polski, i Stanów Zjednoczonych.

Jak długo przygotowywaliście się do przejęcia fregaty?

Część załogi szkoliła się w Stanach Zjednoczonych od jesieni 1999 roku. Mechanicy, łącznościowcy brali udział w różnego rodzaju kursach organizowanych od San Diego po Florydę. Większość naszej załogi przyleciała do USA w styczniu 2000 roku. Potem jeszcze przez pół roku szkoliliśmy się wspólnie z Amerykanami. Wiele rzeczy na okręcie było dla nas niemal zupełną nowością. Przykład? Choćby możliwość prowadzenia operacji śmigłowcowych z pokładu. Przyszły „Pułaski” dysponuje przecież lądowiskiem.

Wcześniej dowodził pan korwetą ORP „Kaszub”. Oba okręty mają zbliżone zadania. Czy różnice między nimi były duże?

To prawda. Głównym zadaniem, zarówno „Kaszuba”, jak i „Pułaskiego”, jest zwalczanie okrętów podwodnych i obrona przeciwlotnicza. Przeskok technologiczny był jednak spory. Wystarczy spojrzeć choćby na bojowe centrum informacji. Na „Kaszubie” ta część jest stosunkowo niewielka. „Pułaski” dysponuje oddzielnymi stanowiskami dla specjalistów, rozbudowanymi konsolami.

Po sprowadzeniu do Polski fregata wzięła udział w kilkudziesięciu różnego rodzaju międzynarodowych ćwiczeniach i misjach. Które z zadań było największym wyzwaniem?

Kiedy byłem dowódcą, większość czasu zajmowało nam tak naprawdę poznawanie okrętu. Jednak bardzo szybko wzięliśmy udział w ćwiczeniach organizowanych na Bałtyku w ramach „Partnerstwa dla pokoju”. Poważniejsze zadania mieli moi następcy. ORP „Gen. K. Pułaski” brał na przykład dwukrotnie udział w natowskiej operacji „Active Endeavour” na Morzu Śródziemnym. Była ona reakcją na ataki z 11 września 2001 roku i miała uchronić poruszające się w tym rejonie statki przed ewentualnymi atakami terrorystycznymi. Jednostka uczestniczyła także w wielu międzynarodowych manewrach na rozmaitych europejskich akwenach. Współdziałała z najlepszymi okrętami państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, co pozwoliło załodze zdobyć bogaty bagaż doświadczeń i „opływać” się w natowskiej elicie.

Dziś jest pan dowódcą 3 Flotylli. ORP „Gen. K. Pułaski” wchodzi w jej skład. Odczuwa pan w stosunku do tego okrętu jakiś szczególny sentyment?

W skład 3 Flotylli wchodzi też mój pierwszy okręt – ORP „Kaszub”. W marcu oba świętowały kolejne rocznice wcielenia do służby. Byłem oczywiście na każdej uroczystości, ponieważ sentyment należy rozkładać w miarę równomiernie. Ale fakt, że to właśnie na „Pułaskim” miałem zaszczyt podnieść biało-czerwoną banderę, czyni dla mnie ten okręt wyjątkowym.



ORP „Gen. K. Pułaski” znakomicie prezentuje się na morzu. Fotografie możecie obejrzeć w naszej galerii.

 

13 lat „Pułaskiego”

Operował w Siłach Odpowiedzi NATO, brał udział w operacji antyterrorystycznej na Morzu Śródziemnym, a także w kilkudziesięciu międzynarodowych ćwiczeniach Sojuszu Północnoatlantyckiego i Partnerstwa dla Pokoju. 15 marca 2013 roku upłynęło 13 lat, od kiedy ORP „Gen. K. Pułaski” służy w polskiej Marynarce Wojennej.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze

~Sub Mariner
1363878720
Nazwa PUŁASKI ma swoją tradycję - u nas nosił ją m in transatlantyk a w USA atomowy okręt podwodny.
84-3D-C4-29
~druid
1363861740
@~rafex79 hehe tyle OHP to nie ma nawet w US Navy
D7-27-FC-9D
~rafex79
1363716180
takich okrętów powinno być w Marynarce Wojennej minimum 50 sztuk a nie 2 !!!
00-BD-D2-15
~mac
1363712940
A wyjaśnię Otóż podczas alarmów cała załoga posiada ognioodporne kominiarki tzw anti-flashe oraz rękawice które chronią w razie wybuchu pożaru lub samego bezpośredniego wybuchu np torpedy lub rakiety
9B-8F-62-1F
~at
1363701000
Dlaczego marynarze są w kominiarkach i białych rękawiczkach? Wyjaśni ktoś?
46-14-A1-7E

Posłowie o efektach szczytu NATO
 
Most III, czyli lot z V2
„Armia mistrzów” – sporty wodne
Partyzanci z republiki
Jak usprawnić działania służb na granicy
Kaczmarek z nowym rekordem Polski!
Ankona, czyli polska operacja we Włoszech
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
The Suwałki Gap in the Game
Za zdrowie utracone na służbie
Lotnicy pamiętają o powstaniu
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Medycy na poligonie
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Pioruny dla sojuszników
Silniejsza obecność sojuszników z USA
International Test
Prezydent Warszawy: oddajmy hołd bohaterom!
Posłowie wybrali patronów 2025 roku
Sejm podziękował za służbę na granicy
Nie wierzę panu, mister Karski!
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Włoski Centauro na paryskim salonie
Tridon Mk2, czyli sposób na drona?
Operacja „Wschodnia zorza”
Hala do budowy Mieczników na finiszu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Prezydent Zełenski w Warszawie
Formoza. Za kulisami
Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
„Armia mistrzów” – lekkoatletyka
Londyn o „Tarczy Wschód”
Ciężko? I słusznie! Tak przebiega selekcja do Formozy
Spadochroniarze na warcie w UE
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Letnia Bryza na Morzu Czarnym
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Z parlamentu do wojska
Roczny dyżur spadochroniarzy
Zabezpieczenie techniczne 1 Pułku Czołgów w 1920
Terytorialsi w gotowości do pomocy
„Armia mistrzów” – kolarstwo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, triatlon i wspinaczka sportowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Operacja borelioza”
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
„Armia mistrzów” – sporty walki
Na ratunek… komandos
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Jaki będzie czołg przyszłości?
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Bezpieczeństwo granicy jest również sprawą Sojuszu
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Feniks – następca Mangusty?
Kmdr Janusz Porzycz: Wojsko Polskie wspierało i wspiera sportowców!
Olimp gotowy na igrzyska!
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO