W godzinach rannych, 17 czerwca, w Parku Sprzętu Technicznego w Konotopie, zaryczały silniki 30 czołgów. Wraz z nimi zahuczało kilkanaście wozów dowodzenia, zabezpieczenia technicznego oraz samochodów ciężarowo-terenowych i osobowo-terenowych.
Pododdziały batalionu czołgów rozpoczęły certyfikacje jeszcze w zeszłym roku na poligonie w Orzyszu. Kontynuowały je na różnych szczeblach dowodzenia na początku bieżącego roku. I tym razem gościły na orzyskim poligonie.
Lecz choć już od kilku miesięcy intensywnie przygotowują się do udziału w ćwiczeniu pk. „Dragon’13”, dopiero teraz miały zadziałać jak jeden organizm w ramach batalionu czołgów. Świadkiem ich wysiłku był pas ćwiczeń taktycznych „Bucierz”
w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Drawsko Pomorskie.
Zajęcia zgrywające batalion rozpoczęły się rano 17 czerwca. Ich celem było przede wszystkim doskonalenie poszczególnych elementów ugrupowania bojowego oraz zgrywanie wybranych elementów systemu walki. I co najważniejsze – współdziałanie pomiędzy poszczególnymi elementami składającymi się na batalion. Główne zadania podczas zajęć realizowały kompanie czołgów. To one zajmowały rejony obrony, zmieniały rubieże ogniowe i wykonywały szereg innych zadań. Nie można jednakże nie doceniać wysiłku pozostałych pododdziałów – kompanii dowodzenia i kompanii logistycznej.
Działanie batalionu to nie tylko kompanie bojowe. Ktoś musi rozwinąć stanowisko dowodzenia, ubezpieczyć je i zorganizować łączność, by dowódca mógł dowodzić. Ktoś musi rozwinąć i zapewnić funkcjonowanie urządzeń logistycznych – wojsko musi jeść, potrzebuje paliwa, amunicji etc. Dopiero wszystkie, sprawnie współpracujące, elementy mogą doprowadzić do sukcesu. I jak ocenił dowódca batalionu ppłk Dariusz Dróżdż „założone cele szkoleniowe zostały osiągnięte”.
A przed końcem zajęć na czołgistów czekała niespodzianka – likwidacja skażeń
w wykonaniu żołnierzy 6 Batalionu Chemicznego Sił Powietrznych.
Źródło: kpt. Dariusz Guzenda
autor zdjęć: kpt. Dariusz Guzenda
komentarze